Mamaroo 4.0

Dokładnie. Ja się zastanawiałam nad kupnem bujaczka który kosztuje około tysiąca zł. A zostało że kupiłam za 200. 

Pamiętaj że czasem te 800 zł możesz wydać np. Na podgrzewacz, który się na pewno przyda, sterylizator żeby wyparzyć butelkę, smoczki, gryzaki. Nie zawsze taki zakup się opłaca ale to moje zdanie 

Anabanana, chciałaś szczerą opinię, to ci dziewczyny ją napisały :) 

Oczywiście, że kupujesz co chcesz i za ile chcesz. Powiem ci jednak z własnego doświadczenia, że ja też myślałam, że nie wiadomo co będę robić, że sobie kursy internetowe porobię i inne pożyteczne rzeczy, a teraz to trochę życie weryfikuje. Jak dziecko będzie miało kolkę, albo skok rozwojowy, będzie marudne po szczepieniu, to żaden bujaczek ci nie pomoże, choćby i za milion :) Są też dzieci od małego kompletnie nieodkładalne. Też jestem za zdrowym balansem i swoje plany zamierzam zrealizować, ale taki maluszek do prawidłowego rozwoju, zwłaszcza w pierwszych miesiącach potrzebuje przede wszystkim obecności i bliskości rodziców - żaden gadżet ci tego nie przebije. Co nie znaczy, że nie można się nimi wspomagać :)

kazdy wychowuje dziecko tak jak chce.

ja nie chce rezygnowac z imprez, czy zycia towarzyskiego wiec nie rozumiem poruszenia :) jezeli decydujecie sie poswiecic dziecku w 100% wasza sprawa. Dla mnie szczesliwa matka to szczesliwe dziecko. 

Co ciekawe wiekszosc z was nawet nie mialo pojecia o tym ze taki bujaczek istnieje, ciekawe jakie byloby wasze zdanie po wyprobowaniu go, gdyby sie okazalo ze nagle dzieko usypia w 2 minuty nie w 2 godziny :) i mozecie ten czas poswiecic na co chcecie

ja uwazam ze kazda rzecz zostala stworzona dla docelowej grupy ludzi - jedni maja mamaroo, thermomixy, roomby czy ekspresy do kawy - inni nawet w domu nie maja kanalizacji bo nie widza potrzeby jej posiadania :). taka jest prawda. jezeli mnie stac to bede kupowac wszystkie gadzety jakie sobie wymysle, zapewne moje dziecko bedzie tym ktore bedzie chodzic w airmaxach z najnowszym ajfonem bo jak cos chce to ma byc to top ;). Jezeli wy nie potrzebujecie takich wynalazkow - wasza sprawa :)

Kazda z was ma prawo wychowac dzieko jak chce i ja tez.

Anabanana też jestem za tym żeby mieć czas dla sobie itd ale decydując się na dziecko logiczne ze życie się zmienia, chyba najbardziej zdziwiło mnie to że napisałaś: " Nie chce żeby dziecko mnie ograniczało" Serio? Ciśnie mi się od razu pytanie w takim razie po co Ci dziecko skoro czujesz się ograniczona ;) absolutnie nie jest to złośliwe tylko zastanawia mnie Twoje podejście. 

Weronisia,  dziękuję za ocenę czekałam na to :) miłego dnia 

Nie każda matka jest matka polka,  ale szanuje ze ty poświęcisz się w 100 procentach ;) właściwie to już kupiliśmy ten gadżet i wiele innych bo mamy do tego prawo:)

Ja wolę zdrowy balans. 

Anabanana po twoich komentarzach wnioskuję ze dziecko dla ciebie jest ogranicznikiem w cudownym życiu.Wiekszosc z nas tutaj co czytam pragnie bliskości,czasu z dzieckiem bo na bycie sama przyjdzie czas jak dziecko dorośnie.Troszke mnie zaskoczyly Twoje słowa ze to gadzet dla twojego spokoju a nie rozwoju dziecka....Szkoda takich maluszków gdzie zamiast rodziców ma miekki bujany gadżet.Oczywiscie niezależnie od naszych opinii i tak kupicie z meżem ten bajer.

Przy corce u nas fajnie sprawdzil się bujaczek, ale nie tyle do bujania usypiania, tylko jak mała była troszeczkę starsza do zabawy i do pierwszych posiłków przy rozszerzaniu diety;) 

mata niby fajna ale przyznam ze za dużo miejsca zajmowała w naszym małym  mieszkaniu  i oddałam ;( ale każde dziecko inne ;) i rodzice tez maja inne upodobania;) 

aneczka nati, ale jedno z drugim nie ma nic wspolnego :D

jak ktos potrzebuje nie odklejac dziecka do 3 roku zycia od siebie to ja to szanuje :)

ja potrzebuje balansu, dziecko w zlobku, w domu zabawki , czas dla siebie :) nie chce zeby mnie dziecko w czyms ograniczalo :)