Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Łóżeczko nowe, używane czy pożyczone

Data utworzenia : 2018-03-19 10:13 | Ostatni komentarz 2018-06-04 07:26

Agnieszka -1989

2270 Odsłony
61 Komentarze

Jeśli jest taki wątek to proszę odeślijcie mnie bo ja nie mogłam znaleźć za bardzo. Miałam mieć pożyczone łóżeczko od brata męża, ale skoro planuję mieć więcej niż 1 dziecko to coraz bardziej się zastanawiam czy nie mieć takiego już dla siebie i nie będę musiała uważać tak bardzo w jakim stanie jest itp. tylko teraz kupić nowe, żeby faktycznie było w stanie idealnym od początku czy poszukać używanego w dość dobrym stanie, żeby troszkę zaoszczędzić. Mąż namawia mnie do używanego bo sam takie miał, a ja się waham. Materac i pościel na pewno kupię nowe bez żadnych wątpliwości chodzi mi tylko o łóżeczko a wy jak zrobiłyście albo jak mi radzicie?

2018-03-21 21:35

Wiecie bo z tym pozyczaniem tak jest, że trzeba dbać bardziej i pilnować jak oka w głowie a to wg mnie psychicznie obciążające, jak się zabrudzi zniszczy zgubi co wtedy, najgorsza opcja no ale czasami bardziej opłaca się skorzystać niż kupować nowe zwłaszcza przy ostatnim planowanym dziecku i nawet sprzedajac prawie nowe tracic na wartości prawie pół ceny, przy wiekszych kwotach to jest na prawdę sporo.. dlatego obecnie sami pożyczymy za chwilę od znajomej chustawkę hybrydową, wykorzystamy ją dla drugiego dziecka, bo jej córeczka już ma ponad rok i póki co nie zapowiada się kolejne a nawet jakby teraz zaszła w ciąże to my już pewnie byśmy ją oddawali w terminie jej porodu ;) i w planach ostatniego szkoda mi wydawać 500zł na coś co posłuży pewnie kilka miesiecy max. Mamy zwykły bujaczek Fishera ale taka chuśtawka jest o wiele wygodniejsza zwłaszcza przy dwójce dzieci gdy drugim tez trzeba sie zajmować, przy pierwszym i jedynym mogłam siedzieć i bujać a teraz niestety już trochę inna sytuacja. Szkoda mi kupować byle jaką aby była, dlatego zdecydowaliśmy się z mężem że skorzystamy. Ale z nią akurat się wymieniałyśmy również kombinezonami ja jej a teraz znowu ona nam ;) Więc już jakoś pewniej się czuję z tym faktem i oddamy na pewno zaraz po skończonym użytkowaniu. Jakby coś się stało to wiadomo że oddalibyśmy pieniądze a sobie zostawili taką uszkodzoną czy brudną nie dającą się uprać i po prostu sprzedałabym za niższą cenę ale jej bym odkupiła pełnowartościowy produkt lub dała pieniążki na nową.. inaczej sobie tego nie wyobrażam. Mamowe ale bujak był w gruncie rzeczy Twojej siostry to nie miałaś obowiązku oddawać go kuzynce jesli to była pożyczka Bo to też trzeba rozróżnić czy coś komuś chcemy dać/podarować bez konieczności zwrotu czy pożyczyć bo to jest zasadnicza róznica. Nie wyobvrażam sobie by ktoś mi dał coś w sensie pożyczenia jak teraz znajoma zaoferowała tą chuśtawkę a ja bym ją sprzedała no chyba logiczne że skoro pożycza to oddaję i już. Ja sama sporo rzeczy po prostu oddałam kuzynce m in laktator który niby miałam pożyczyć ale gdy wygrałam w Lovi Experta powiedziałam by sobie zostawiła ale powiedziałam wprost i bez niedomówień, żeby wiedziała na czym stoi co z nim zrobi to już jej sprawa, dałam też sporo ciuchów, butelkę jakies smoczki których my nieiużywaliśmy a nawet pieluchy których mój synek nie tolerował ale wszystko dałam.

Konto usunięte

2018-03-21 20:53

Agnieszko i jak się czułaś? Uważam, że ta osoba źle postąpiła, obiecała to trudno. Ale ja chyba bym odetchnęła z ulgą. Właśnie, ktoś coś nam daje i co potem? Mam to trzymać, zaraz oddać? Sprzedać? Wolę kupić nowe tym bardziej, że jest to moje pierwsze dziecko.

2018-03-21 11:58

W sumie z tym pozyczaniem to faktycznie różnie może być, w rodzinie męża zapowiedzieli mi ze pożycza mi bujaczek ale kupiłam korzystnie swój. Siostra męża też chciała mi pożyczyć wanienke ale mała a ja szczerze od razu szukam większej. Moja bliska znajoma jak tylko dowiedziała się o mojej ciąży to powiedziała ze pożyczy mi łóżeczko i wózek bo jej córka chodzi już do szkoły a więcej dzieci nie planuje, miesiąc później dowiaduje się, ze jednak mi nie pożyczy bo w ciążę zaszła siostra jej chłopaka i ona ma pierszenstwo...

2018-03-21 08:36

ja nie ukrywam bo przy pierwszym dziecku miałam niemal wszystko od kogos i to nie do konca z własnej woli ...wraz z wizyta przed porodem ktos cos dawał swojego i co wtedy oddac ? nie oddawać ? wyrzucic czy oddac nastepnej osobie ? mialam przypadek ze siostra dała kuzynce bujak a kuzynka dała go mi gdy jej juz nie byl potrzebny i po 2 latach chciała go z powrotem a ja juz go nie miałam

Konto usunięte

2018-03-20 21:42

Nie lubię ani od kogoś odkupować ani dostawać. Bo zwykle z tym dostanym jest tak, że coś w zamian dajesz/kupujesz, a i tak masz poczucie, że nie jest to Twoje. I co potem, sprzedać? Oddać? Dlatego wolę kupić własne i nie mieć wyrzutów sumienia :)

2018-03-20 17:53

Jeszcze dodoam , ze nie pożyczyłabym od nikogo bo po co później stresować się , ze gdzieś jakiś odprysk , rysa czy inny defekt : ) swoje to swoje tym bardziej ze planujesz więcej dzieci a w ostateczności swoje możesz sprzedać ( bo są zwolennicy) lub komuś bliskiemu ( chetnemu sprezentować ....

2018-03-20 16:27

Agnieszka szczerze mówiąc nie przyszłoby mi do głowy kupować komuś jakiegoś mebla, nawet jeśli to byłoby "tylko" łóżeczko. uważam, ze takie rzeczy należy konsultować i owszem też wolałabym sobie sama wybrać. Co do rezerwacji, no to nie było fair, jednak sprzedaję też parę rzeczy i czasami ludzie rezerwują, a potem nie biorą, czeka się, a jak jest ktoś kto chce brać od razu, to wiadomo, że dla sprzedającego to najlepsze rozwiązanie. Ale to kwestia sumienia. Co do pożyczania, to absolutnie bym na to nie poszła, jeżeli już to wolałabym kupić używane właśnie.

2018-03-20 16:13

kupiłabym nowe bo można teraz w dobrej cenie z szufladą znaleźć na necie : )