Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Leżaczek - Bujaczek

Data utworzenia : 2013-02-25 12:33 | Ostatni komentarz 2021-02-25 13:27

Iwona

42776 Odsłony
493 Komentarze

Co sądzicie na temat leżaczków, bujaczków dla maluszków? Czy są przydatne? Jakiej firmy? Do ilu kg?

2016-02-27 09:57

Ja przy pierwszej coreczce nie mialam bujaczka. Teraz zamierzam go kuipc ale dopiero jak maluszek sie urodzi podejme decyzje czy kupic czy nie. Z fisher price sa bardzo fajne. Zastanawiam sie tylko czy nie bedzie u mnie podobnej sytulacji jak u Jajeczka.

2016-02-25 23:14

Kupiłam leżaczek-bujaczek Fisher Price - genialny - sam buja w dodatku wibruje i wygrywa muzyczkę. Ma pałąk z zabawkami i jest do 12 kg. Same plusy - mój synek go uwielbia. Jak był malusi to w nim spał, teraz w nim je - bo bujaczek można zablokować i zrobić z niego siedzisko. Materiał łatwy do prania w sekundę się go zdejmuje wrzuca w pralkę - nie farbuje. Jedyny minus to że jest na baterie jak wszystkie zabawki Fisher i zjada je z prędkością światła ale ten problem pokonaliśmy - mąż w 30 minut przerobił na prąd - wystarczy kupić zasilacz za 15 zł i taką małą część też za grosze ale zapomniałam jak się nazywa ona. Ja szczerze polecam - jak mi się by rozsypał - a ma prawo przy tak intensywnym używaniu to bez zastanowienia kupuję drugi! :)

2016-01-17 17:45

Dla pierwszej córki miałam tylko przez chwilę takie urządzenie , ale nie chciałam w nim siedzieć, więc oddaliśmy osobie od której pozyczalam. Dla drugiej córki dostałam używany , taki z wibracjami . Jest on od 3.5 kg do 12 kg. Gdy starsza córka go zobaczyła to na nim siedziała i nie chciała zejść . Póki co schowalam go i wyciagne, Gdy dziecko się urodzi. Jestem sceptycznie nastawiona do bujaczka, mam nadzieję , że nie będzie wojny o niego z córka która będzie na niego za duża. Żeby sytuacja była mniej napięta zamierzam tez kupić mały fotel bujany . Zastanawiam się też czy młodsze dziecko będzie chciało z niego korzystać. Sama bym nie kupiła , ale jak dają to trzeba brać.

2016-01-17 13:11

manndarynka oj tak wagi mogę mu pogratulować ;p u nas nawet sprawdza się podkładanie np kocyka by synek bardziej leżał póki jeszcze nie siedzi. ale ostatnio woli mate, bardziej się interesuje a leżaczek stoi, bo się zaczał szybko nudzić :)

2016-01-16 09:29

Patrycja no to ładna waga synka :-) ja też miałam taki z wibracjami, w ogóle bardzo fajny,ale chyba był za bardzo nachylony do przodu bo mały też się z niego zrywał i mimo tego, że podkładałam pod leżaczek koc, żeby był bardziej na leżąco to się nie sprawdzało i leżak u mnie przetrwał pare tygodni, z czego więcej przeleżał i w końcu sprzedałam na olxie żeby miejsca nie zajmował :-)

2016-01-15 12:43

Ja dostałam taki leżaczek/bujaczek... nie stwierdze z jakiej firmy bo i w smyku go widziałam i w świecie dziecka. wszystko zależy jaki on jest, my akurat mamy taki dla dziecka które troszkę już stara się siadać. synek za mały był do niego to kładliśmy poduszeczki czy kocyki by był w pozycji leżącej ;) ale wibracje w takich leżaczkach czasem faktycznie działały. Ogólnie jestem zwolenniczką tych do 18 kg chodź by dla takich przypadków jak mój- synek urodził się prawie 4,5 kg więc do 9 kg nie obejrzy się a wyrośnie więc szkoda pieniążków ;) lepiej kupić coś co posłuży.

2016-01-14 12:01

A widzisz alutka. My długo też nie kupowaliśmy krzesełka do karmienia, dopiero jak stabilnie siedział (mamy z ikei - takie bez regulacji, jest rewelacyjne, uwielbiam je). I mimo że miałam bujaczek to karmiliśmy w gondoli, miała regulowane oparcie i mogłam go posadzić (oczywiście nie do końca, sam przecież jeszcze nie siedział). Bujaczek taj jak piszesz był na podłodze, a poza tym jak dla mnie była to pozycja zbyt leżąca do karmienia. W gondoli natomiast ustawiałam sobie oparcie tak, by było akurat.

2016-01-13 21:45

Ja miałam bujaczek leżaczek z Fisher Price, miał on również fukcję delikatnych wibracji uspokajających maluszka. Użytkowaliśmy codziennie praktycznie do 6 msc, aż mała z niego wyrosła i już nie chciała w nim siedzieć.Bardzo przydatna sprawa do karmienia maluszka, tylko uciążliwe było to że musiałam siadać na podłogę lub stawiać bujaczek na stole..Córeczka ładnie się w bawiła i była bezpieczna, a ja mogłam spokojnie zająć przygotowaniem obiadu czy sprzątaniem. Jedyną wadą było to, że maluszek był cały czas na podłodze ( niebezpiecznie zostawiać dziecko samo w bujaczku np na stole) i tak dziwnie się czułam np. siedząc przy stole, a dzidzia praktycznie pod stołem ;-) Po pół roku kupiliśmy krzesełko do karmienia i jak dla mnie to jest zakup roku !!!jestem zachwycona jego funkcjonalnością i przy kolejnej dzidzi raczej będę się chylić do użytkowania krzesełka od samego początku, przynajmniej do karmienia i przebywania w kuchni, a bujaczek leżaczek pozostawię w salonie do zabaw.