Jaki wózek wybrać?

jaka spacerowke polecacie chodzi mi o lekka i taka ktora zajmuje malo miejsca w aucie . moze juz byla o tym mowa ale za duzo stron . 

Ja na samym początku przy córci byłam zadowolona z wózka 3w1. Kupowaliśmy od znajomych i kupiliśmy już bez nosidełka. A wózek to był Mutsy Igo. Gondola dosyć spora jak dla Nas, wózek stabilny, bardzo zwrotny, bez problemu można prowadzić jedną ręką oraz jedną ręką składać i rozkładać. Niestety po kilku miesiącach (a przede wszystkim po jednym dłuższym wyjeździe) zauważyliśmy 2 wady: waga wózka oraz jego wielkość- zajmował pół bagażnika. Spacerówka była dla młodej mało wygodna, a poza tym zajmowała strasznie dużo miejsca w samochodzie. Gdy młoda miała jakieś 10 miesięcy zdecydowaliśmy się kupić osobno spacerówkę: Lionelo Irma. Strzał w 10! :) Rewelacyjny, leciutki, zwinny i prosty wózeczek. Ma możliwość rozkładania siedziska, więc jak młoda zasypiała to można było rozłożyć wózek. Synka będziemy wozić w gondoli Mutsy, którą mamy, a wiosna/lato przesiądzie się na spacerówkę (pewnie znów Lionelo). Córka jak zaczęła biegać to średnio zadowolona jest z bycia w wózku, więc nie wiem czy na wiosnę będzie chciała z niego korzystać, ale wózek jest szaro-różowy, więc raczej syna do niego nie będę wsadzać :D 

Podsumowując moje doświadczenia: wózki 3 w 1 może i wydają się być kompleksowe etc, ale w praktyce drugi raz bym się nie zdecydowała. Nosidełka są antymandatami, chyba, że się dopłaci do nich. Gondole są super, natomiast spacerówki bywają oporne i ciężkie. Obecnie wolę kupić osobno nosidełko, osobno gondolę (używaną) i osobno spacerówkę (nie koniecznie parasolkę). 

Każdy ma inne upodobania. My też parasolki nir mieliśmy. Po wózki 3w1 w którym jeździł długo kupiłam spacerówke bebetto rainbow która też mała nie jest. Aczkolwiek moglsm sobie odpuścić bo synek zaraz przestał jeździć w wózku 

Mi "parasolki" też się nie podobają. Nie zamierzam nawet takiej kupić 

My mamy aktualnie Chicco Urban i jestem mega zadowolona. Mimo, że bardzo zraziłam się do piankowych kół, bo przy synku kupiłam Graco Evo i po dwóch dniach ją sprzedałam, to z powrotem się do nich przekonałam i stwierdziłam, że są naprawdę ok. A wózek? Leciusieńki jest, jak na wózek głęboki i spacerowy w jednym ( bez dodatkowego siedziska), bardzo skrętny i amortyzację ma, jak najbardziej w porządku. Później, jak córcia trochę podrośnie to kupimy jej spacerówkę Valco Baby Snap, bo zależy mi na tym, żeby był lekki, a ten wózek ma tylko 6,6 kg. Nie znajdę nic lżejszego i tak polecanego, jak ten wózek :)

Mega naczelny papusny bobas pewnie ze tak dlatego napisałam że ten co wybrałam był dla mnie bardzo ok co wcale nie musi oznaczać, że dla każdego. To samo z parasolka mnie się to źle prowadzi a zimą kiedy na chodniku jest błoto posniegowe to już wogóle dramat ale zdaje sobie sprawę z tego że innym to nie przeszkadza. 

No to prawda na wyjazd taki wózek dużo miejsca zajmuje. Aczkolwiek parasolka mało stabilna ciężko jeździć po różnym terenie kółka hałasu ja jak zimno nie można dziecka dobrze osłonic po śniegu to w ogóle masakra a najgorsze dls mnie ze ciężko a czasem wręcz niemożliwe prowadzić jedna Reka a dla mnie to kluczowe gdyż często na spacerach coś jadłam lub piłam kawe a przede wszystkim wyprowadzalam też psa. 

Teraz nawet fakt mieszkania na trzecim piętrze bez windy absolutnie nie przekonuje mnie do parasolki :p

PatrycjaNiedopytalka- każdy ma inny gust. Mi parasolka odpowiadała, bo dużo wyjeżdżamy i mniej miejsca zajmowała. Przez wózek 3w1 miejsca na bagaże i łóżeczko  turystyczne w zasadzie nie było.