Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Furby

Data utworzenia : 2013-09-02 20:30 | Ostatni komentarz 2014-06-21 21:18

Proud Mommy

7957 Odsłony
42 Komentarze

Czy jest Wam znana taka zabawka? Co o niej myślicie? Nadaje się dla roczniaka?

2013-09-05 11:28

Heh.. no właśnie u nas te dźwiękowe zabawki też musiały czekać aż mały się oswoi. A bączka mamy takiego w wersji mini. Cały zielony ale z białymi i czerwonymi światełkami i dźwiękiem jakby ufo. Mąż kupił za 7 zł w jakimś papierniczym. Bardzo fajny mimo, że taki malutki. Mateusz go uwielbia, ciągle przynosi żebyśmy zakręcili. Jak synek będzie starszy to kupię mu takiego porządnego kolorowego dużego bąka!!!!

2013-09-03 15:28

Nasze pierwsze wrażenia: włosów mała nie wyrywa, nie próbuje go jeść, trochę przerażona była na początku, gdy usłyszała kilka dźwięków, ale teraz nawet się uśmiecha i podchodzi bliżej. Ulubiona zabawa - włożyć palca do dzioba i w oko. Aha, raz już Furbym rzuciła, więc na razie baterie wyjęte, a zabawka leży nieużywana.

2013-09-03 13:42

Furby fajna zabawka interaktywna chociaż nigdy takiej nie miałam ale po cichu marzyłam, ostatnio widziałam to cudo w sklepie ale kiedy wziełam do ręki wydawał się ciężki, stad uwazam ze moze być zbyt ciezki dla takiego malucha pozatym włoski... ech aż strach pomyslec co by było gdyby taki kłaczek połknął maluszek, bardziej poleciłabym szczeniaczka uczniaczka lub pianinko fischer prise lub odgłosy zwierzątek Takei zabawki warto sobie zarezerwować na prezenty na później, bo potem jest problem co kupić, bo taki maluch wszystko ma na wyrost łącznie z zabawkami;D

2013-09-02 21:36

Dokładnie tak jak mamunia pisze, mój też pewnie jako pierwsze to by wyrwał włoski, wiem bo synek dostał maskotkę z takimi włoskami i najpierw smakował a później wyrywał. Ja dla mojego synka miałam kilka pieluch tetrowych i flanelowych które moja mama przy mnie używała i powiem Wam że nadal wyglądają lepiej niż te które ja kupiłam.

2013-09-02 21:35

a mi marzy się w domu bączek :)

2013-09-02 21:28

Też wydaje mi się, ze dla rocznego dziecka to troszkę za wcześnie na taką zabawkę. Będzie bardziej zainteresowane tymi włoskami i rzucaniem potworka. Ale napewno pzyda się w przyszłości jak pojawi się chę posiadania żywego zwierzątka. My w domu mamy huśtawkę dla małej z 1990 roku, taką na korbkę, która sama się buja jak się nakręci i tak sobie myślę, że te stare zabawki naprawdę są żywotne :)

2013-09-02 21:21

Alternatywa dla żywego zwierzątka. Ale ja chyba nie kupię bo myślę, że jak każda zabawka szybko się znudzi. Dla roczniaka raczej się nie nadaje ale dla starszaka... śmieszne toto podobno śmieje się i ziewa itp. Przypomina trochę słodkiego Gremlina :)

2013-09-02 21:17

Czyli również nie ten najnowszy:)Ten nowy ma kilka osobowości podobno hmmm trochę przerażające hehe. Moja Emilcia ostatnio przywiozła sobie zabawkę z Fisher Price jeszcze po nas zabytek normalnie produkowali je w 1973 roku:)Grzechotka kwiatek:)