Co zabrać na zakupy z dzieckiem

Syllka oj tak te ręczniki plażowe ala ponczo to super rozwiązanie, dobrze wsiąkają wodę, zajmują mało miejsca i szybko schną:P

Oj tak ja na takie wakacje bym zabrała podstawowe leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Jakiś octanisept do przemycia rany, plastry. Taka podstawowa apteczka z najważniejszymi rzeczami.

Plus tak jak dziewczyny radzą dobra ochrona przed słońcem, czapka/chustka, ubranka UV, buty do wody, kremy z filtrem, okulary przeciwsłoneczne ale to już droższy wydatek bo nie chodzi o tanie marketowe, żeby bardziej zwrotki nie popsuć.

Ubrania bym wybrała w miarę możliwości w jakiś jasnych kolorach, z naturalnych materiałów, przewiewnych. Super się muslin sprawdza ale szczerze sama nie mam nic takiego i czy bym kupowała specjalnie to nie wiem, może coś bym trafiła w sh czy na jakiś wyprzedażach.

Na pewno musiałoby u nas być miejsce na kilka książeczek i jakaś zabawkę czy puzzle, fajnie się nam ostatnio sprawdzają podręczne gry od CzuCzu, np zagadki z dziurką, CzuCzu uczy literek i cyferek,takie małe, w formie ksiazeczek  a są tam zadania do rozwiązania. Coś co zajmie w podróży lub na miejscu gdy dzieci będą zmęczone albo akurat jakieś załamanie pogody.

I fartuszek do jedzenia bym wzięła jeśli używacie jeszcze :D 

My tylko raz byliśmy z dziećmi na urlopie i to tu w Polsce ale w drodze przejeżdżaliśmy przez Słowację, więc brałam dzieciom dowody no i oczywiście książeczki zdrowia.

Za granicę wyrobilabym karty EKUZ i wykupiła dodatkowe ubezpieczenie.

No to jest właśnie to ...ludzie są różni i strach pozostawić wózek na dole.

to było przy pierwszej córce teraz jest winda;) inne piętro;) inny blok i dzielnica;) a za niedługo bedzie domek to też bedzie inaczej;) ale macie racje najgorzej było z wózkiem wnoszenie i znoszenie;( 

a jak postawiło sie na dole to czesto niespodzianki były;( albo coś z wózka gineło ;/

Akurat o żywiec zdrój słyszałam ,że to najgorsza jakościowo woda ,a jednak jedna z droższych ;) 

Źródlana woda jest dobra dla dziecka . Zwykłą przefiltrowaną i przegotowaną wodę z kranu również można używać :) 

Ps, Tak ja również współczuję 4 piętra. Najgorzej gdy trzeba wnieść wózek.

współczuję targać na 4 piętro 

a nam położna mówiła aby sie nei bawić w jakies tam wody kupywane i cudowanie tylko normalnie z kranu mozna przefiltrowac wiadomo gotowaną;) przy starszej córce to pamietam ze ciągle własnie z baniakami wody ganialiśmy z  mężem w dodatku 4 pietro bez windy;) wiec jak nie zakupy o woda była targana ;(

Kiedyś w szpitalu dziewczyna rozrabiała mleko z wodą niegazowaną "Żywiec Zdrój" zaraz po porodzie bo nie chciała kp bo zależało jej na szybkim powrocie do pracy z powodu prowadzenia własnej działalności. Dziecku nic nie działo się i ładnie spało.