Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (861 Wątki)

badania od gibekologa prywatnie a nie na nfz

Data utworzenia : 2016-11-30 01:11 | Ostatni komentarz 2019-03-12 23:16

paulina06marca

2096 Odsłony
22 Komentarze

Dziewczyny zastanawiam sie jak to jest i czy mozna to jakoś obejść chodze prywatnie do gin badania tez musze robic prywatnie to po co te skladki ? Chcialam równolegle chodzic do gin prywatnie i panstwowo ale lekarz gin panstwowo oburzyl sie i powiedzial mi ze jak stac mnie na wizyty prywatne to i na badania tez znajde pieniadze jak to jwst u was ?

2017-04-11 23:04

Ale ja brałam skierowanie od lekarza rodzinnego i te na które mógł mi wypisać skierowanie wypisywał. Nawet nie koniecznie szłam do niego ale np szła moja siostra, żeby wypisał jej insulinę dla siebie u od razu brała skierowanie dla mnie. Ale jak się chodzi do lekarza prywatnie to faktycznie wszystkie badania robi się prywatnie i za wszystkie trzeba płacić. Chodzić do dwóch lekarzy jednocześnie na NFZ i prywatnie chyba by mi się nie chciało.

2017-04-11 19:21

Dlaczego szczęście, po prostu można chodzić i do jednego lekarza i do drugiego, jednak zajmuje to więcej czasu. Jednak lekarz nie musi o drugim wiedzieć, a my mamy potwierdzenie czy wszystko jest dobrze od dwóch lekarzy

2017-04-11 15:15

Trzeba mieć naprawdę szczęście, żeby lekarz na NFZ zgodził się przepisywać te badania (lub ich część) na które kieruje lekarz do którego chodzi się prywatnie. Ogólnie jest tak, że jeśli chodzi się na wizyty do lekarza prywatnie to wszystkie badania i wszystko na co on kieruje też robi się prywatnie, niestety.

2016-11-30 20:32

Ja chodziłam cała ciążę do lekarza prywatnie. Dostawałam zlecone badania i szłam do swojego lekarza pierwszego kontaktu który bez najmniejszego problemu wystawiał mi skierowanie na te badania na które mógł. Nie wystawiał na wszystkie bo nie mógł ale na większość miałam. Zawsze możesz spróbować w ten sposób.

2016-11-30 19:41

Nie rozumiem troszke?? Chcesz chodzic do 2 lekarzy na raz? ale po co ?:) jesli Cie stac to moim zdaniem zawsze lepszy bedzie gin prywatny, Oni zuypelnie inaczej podchodzą do pacjentek, wiecej badan, wiecej USG, o wiele lepszy sprzet, idą na jakość a nie na ilosc. Na NFZ rzadko kiedy mozna trafic na super ginekologa, zazwyczaj sa wielkie kolejki a kobety tylko siedza i sie denerwują pod tym gabinetem. Badania niestety trzeba robic prywatnie, ale jest fundusz norweski dzieki kotremu niektore badania sa darmowe. Ewentualnie popros swojego lekarza interniste, moze uda Ci się wziac skierowanie na badania. Ja nie dosc ze prowadze swoja dzialalnosc, wiec odprowadzam ogromne skladki, to jeszcze chodze prywatnie do lekarzy (wykupiony pakiet w prywatnej przychodni) i oddzielnie jeszcze do ginekologa prowadzacego. No niestety taki mamy porypany kraj. Chcesz byc dobrze leczona-idz prywatnie ;)

2016-11-30 18:24

Chodziłam prywatnie, bo mało lekarzy dobrych w mojej okolicy na nfz, do tego z innego szpitala niż ten, gdzie chciałam rodzić. Na część badań skierowanie dawał lekarz rodzinny, ale niestety nie na wszytsko mógł. Ale na morfologię, mocz i niektóre podstawowe jak cukier, tsh itp. mógł to dawał. Rozumiał dlaczego ten a nie inny lekarz. A i lekarza też kojarzy, bo sporo pielęgniarek do niego także chodzi. Ale zasadniczo lepiej nie mówić, że się chodzi prywatnie. U nas to inna sytuacja, bo miasto małe.

2016-11-30 18:06

Ja niestety nie znalazłam lekarza na nfz, któremu mogłabym zaufać przy prowadzeniu ciąży :/ Liczyliśmy się z tym jakie poniesiemy koszty. A lekarzowi mogłaś nie mówić, że równolegle chodzisz prywatnie, przeważnie większość się mocno o to irytuje :/

2016-11-30 17:05

Ja przy pierwszej ciąży chodzilam prywatnie do gin a do lekarza rodzinnego po skierowanie na badania z pierwszymi badaniami nie bylo problemow ale potem juz zaczely sie protesty ze musze miec wizyte z nfz u gin bo ona tak bez podstaw nie moze wystawiac skierowan.... takze ja sobie darowalam niestety ginekolog jest imtymnym lekarzem a czesto wizyty NFZ kończą sie poprostu nieprzyjemnie. Także nie wiem czy faktycznie warto sie tak szarpac z lekarzami bo szkoda nerwow na początku jest sporo badan ale potem krew mocz i to tez przeciez nie co wizyte :-)