Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zabawy (169 Wątki)

Wspolny Czas

Data utworzenia : 2017-05-03 17:17 | Ostatni komentarz 2021-05-09 14:23

M.Szatkowska19850124

1466 Odsłony
15 Komentarze

Drodzy rodzice. Pisze do was jako mama i pedagog. Wiele z was chccialoby z dziecmi zrobic mnostwo rzeczy, bawic sie, tworzyc roznosci..ale zawsze jest jeden podstawowy problem- brak czasu i cierpliwosci.. Kochani, decydujac sie na jakakolwiek zabawe musicie byc swiadomi, ze dziecku cos nie wyjdzie,bedzie sie ono wtedy denerwowac i okazywac emocje. Czesto wowczas zdaza sie ze i my dosrosli tracimy cierpliwosc... Podczas zajec otwartych w przedszkolu-grupa 2-3latki- pewien rodzic az krzyknal na dziecko bo nie robi "modelowo". Wielu z nas jest perfekcjonistami ale dla dzieci nie ma znaczenia ze cos jest krzywo, zle przyklejone itp. To JEST JEGO DZIELO! Co gorsze- poprawianie prac po dzieciach- nie ma nic gorszego- to nie jest juz jego praca. Bawiac sie z dziecmi BAWCIE SIE z nimi a NIE OBOK nich..to ze siedzisz z dzieckiem w 1pomieszczeniu nie znaczy ze to jest wasza wspolna zabawa. Zapomnijcie na moment o tv,telefonach i tabletach. Spiewajcie , grajcie w gry, spacer to niezla podroz- np. Detektywi- wychodzac ustalacie rguly - po drodze musicie znalezc to i to i tamto.. / choinka,wysokie drzewo, pani w okularach, krzaczek itd/ za kazdym razem warto powiedziec-" to teraz szukamy...." spacer jest przyjemny,dzieci cwicza spostrzegawczosc i sprawi im duzo radosci. Polecam rozne wycieczki /muzeum rogala w poznaniu, zoo , papugarnia w bygd, wypad na basen, i pomyslcie co sami byscie chcieli robic bedac dziecmi..to pomaga

2017-05-12 10:26

Mój mąż również dużo pracuje. Gdy ma dniowke wraca między 17-18 a w piątek godzinke później. Rozumiem go ze jest zmęczony i wogole. Ale ja też pracowałam i jak wracałam musiałam przejąć opiekę nad małą sprzątać dom, obiad, pranie. Dlatego też jak wraca po pracy razem układamy puzzle, jak jest ładna pogoda wychodzi jeszcze z mała na huśtawkę lub pograć w piłkę. Coś co go zbytnio nie zmęczy a tym samym nadrobić czas. Mała cieszy się gdy zabiera ją na rower - póki nie byłam w ciąży to wieczorami lub w weekendy robiliśmy sobie wycieczki rowerowe na plac zabaw. Teraz szukamy innych rozwiązań ;) tak samo podzieliliśmy kąpanie małej - ja ją kapie gdy on ma nocki a on gdy jest po dniowkach . Zęby myjemy wszyscy razem w łazience - taki nasz wspólny wieczorny rytuał a tym samym zachęcamy mała do mycia.

2017-05-09 22:51

piękne słowa. zawsze chwale dziecko, nie ma znaczenia czy to krzywa wieża z klockow itp. nawet ostatnio na spacerze jak mi podaje różne listki, patyki itp. to zawsze mówie że są piękne i że mu bardzo dziękuje. wtedy widze jego radość :) magros mój mąż tez zwykle leży i ogląda tv i wtedy mu mówię żeby się z małym pobawił to udaje że nie wie o co mi chodzi.. trochę go tłumaczę tym że dużo pracuje, często po 12h dziennie..

2017-05-08 07:29

Właśnie niedawno też czytałam, że wiele mam, które rezygnują z pracy na rzecz zostania z dziećmi w domu nota bene wcale nie poświęca dziecku aż tak dużo czasu, bo ciągle coś innego jest do zrobienia. Oczywiście nie tyczy się to wszystkich mam jasne. Ale mój mąż też często gapi się w telefon np. jednocześnie coś do córy mówiąc, no strasznie mnie to wkurza! W sumie to o to najczęściej się kłócimy...

2017-05-05 21:36

Dziekuje

2017-05-05 16:24

Bardzo pięknie napisane i trafia do serca :):) Każdy rodzic powinien to przeczytać

2017-05-05 11:54

Przeczytalam na prawdę z ciekawością. I przyznam racje my dorośli bardzo często zostawiamy dzieci samych sobie w zabawie" a no niech się pobawi" ale zawsze warto znaleźć dziennie chociaż godzinke na zabawy, gry i spacer. Pamiętam jak ja za dzieciaka cieszylam się jak tata ze mną układał klocki. Warto tez zwrócić uwagę na to żeby nie wkradla się rutyna tak jak piszesz o spacerze co spacer to poszukiwania czegoś innego dla nas to tez może być świetna zabawa bo w każdym z nas gdzieś się ukrywa odrobina dziecka, to czego my nie zrobiliśmy z rodzicami możemy zrobić z swoimi dziecmi.

2017-05-04 16:18

Poruszylas temat niby oczywisty, a jednocześnie tak bardzo prawdziwy i aktualny. Niby jesteśmy z dziećmi, a nos w telefonie, w myślach zaległe papiery z pracy, niezrobione porządki, itp. I to dążenie do perfekcjonizmu w każdym względzie, aby móc pozniej powiedzieć, ze moje dziecko potrafi już to czy tamto, zamiast celebrować każdy szczegół postępu. Pół biedy, gdy zapominamy o tym z rutyny, a takie upomnienie pomoże wrócić na właściwe tory. Gorzej, jeśli takie wymagania mamy świadomie, bo dziecko już teraz musi poznać smak wyścigu szczurów . Aby dziecko było pewne siebie, nie musi czuć, że jest we wszystkim najlepsze, tylko ze ma wsparcie i bliskość rodziców w każdej podjętej próbie, nawet jeśli nie wszystko idzie zgodnie z planem. Dzięki ze o tym napisalas!