Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zabawy (169 Wątki)

Dziecko a gry na tablecie

Data utworzenia : 2017-11-13 18:47 | Ostatni komentarz 2024-07-01 19:43

alutka2223

6135 Odsłony
273 Komentarze

Witam, nurtuje mnie takie pytanie czy pozwalacie dziecku poniżej 4roku życia korzystać z tabletu/telefonu w celu korzystania z gier?(nie chodzi mi o notoryczne korzystanie, tylko takie od czasu do czasu np. W dalszej podróży )jak tak to jakie gry waszym zdaniem są do zaakceptowania?

2024-07-01 19:43

U nas dziewczyny nie mają dostępu do tabletu czy telefonu komórkowe nawet do gier na nich. A Laura ma już 5 lat. Zabawy w domu na dworze, place zabaw, planszówki . Na tablety jeszcze przyjdzie czas. I w sumie u nas bardziej wolą pobawić się z kolegami i koleżankami więc zawsze słyszę mamo możemy iść do sąsiadów.

2024-05-07 14:01

U nas nie ma dostępu do telefonu czy tabletu no chyba, że jest kryzys w drodze, a ja jestem sama i nie mam jak jej zabawić to wtedy daję jej żeby się uspokoiła. 

2024-04-03 19:38

Właśnie takie czasy że tej elektroniki jest dużo ;( telefony komputery tablety... Ale i zabawek jest dużo takich mocno naszpikowanych i dźwiękami i efektami świetlnymi jednym słowem elektronika;)

 

2024-03-31 23:37

Tez myślę, że w granicach rozsądku jest ok. Mamy takie czasy, że tablety telefony czy chcemy czy nie są obecne w naszym życiu i dziecka. A dużo jest gier edukacyjnych 

2024-03-11 14:26

Jeżeli to ma być od czasu do czasu na przykład właśnie w podróży, gdy inne metody zajęcia dziecka zawiodą, to czemu nie. Jednak lepiej nie włączać gier codziennie, bo nawet te edukacyjne przynoszą więcej złego niż dobrego małemu dziecku.

2024-02-28 18:10

U nas swietnie sprawdzaly się puzzle :) Uważam że nie na co demonizować też gier na tablecie. Wszystko w granicach rozsądku 

2024-02-28 17:26

Mama_Wojtusia hmm dziwne pytanie... Ciężko na to odpowiedzieć. zależy też od perspektywy. Możliwe że podswiadomie czułam się niepewna wśród ludzi których nie znam i mają mnie gdzieś. W domu byłam zazdrosna o brata, że był faworyzowany (teraz się świetnie rozumiemy) ale nikt tego nie widział tak jak ja. I miałam odmienne zdanie. Do tej pory rodzice nie pojmują że też mam uczucia i swoje zdanie. Choć w dziedziństwie mi generalnie niczego nie brakowało. Umiem postawić na swoim, nawet jeśli komuś się to nie podoba ale na kompromisy czy odpuszczenie też mnie stać bez problemu ale coraz rzadziej. Jestem wrażliwą jednostką wbrew pozorom i tak było od zawsze. znaczy sie kiedyś byłam batdziej energiczna i ambitna...

2024-02-27 17:46

U nas też od czasu do czasu były gry, szczególnie jak trzeba było coś pilnie zrobić lub w podróży aby zająć dziecko. . Głównie typu opieka nad jakimiś zwierzątkami albo puzzle.