Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1064 Wątki)

Wcześniaki - przyjmowane poza kolejnością

Data utworzenia : 2014-06-04 09:36 | Ostatni komentarz 2015-02-07 23:16

Magdalenamsl

4992 Odsłony
17 Komentarze

W niektórych przychodniach możemy spotkać się z tym ,że wcześniaki bądź dzieci do 1 roku zycia są przyjmowane poza kolejnością bądź co drugą osobę ..Szczerze mówiąc nie przeszkadza mi jeśli musze z córką poczekać godz w kolejce . Moja corka leczy się u kilku lekarzy i to nasza codzienność. ALEEE ,,, są sytuacje i sytuacje... Kiedy moja corka miała 1,5 miesiąca ( wcześniak z bardzo niska waga urodzeniowa poniżej 2 kilo) czekałam u arelgologa ponad 4 godz pomijając godz na dojazd do lekarza ... cos strasznego ,,, nikt z bedacych tam osob mnie nie przepuscil pomijając to ze moja corka była jedynym dzieckiem w kolejce poniżej roku . Rozumiem ze jeśli 3 osoby wciskają się na chwilke a siedza godz w srodku to denerwujące ale nie uważacie ze bywaja takie sytuacje w których wręcz wypadalo by przepuscic matke z chorym dzieckiem ?? A może wy doswiadczylyscie podobnych sytuacji/??? czekam na wasze komentarze

2014-06-04 17:31

heheh ... i oto nasza szara rzeczywistość .... człowiek pol dnia straci u lekarza z jednym dzieckiem a premierzy się dziwia dlaczego się tak mało dzieci w Polsce rodzi :P

2014-06-04 14:40

To ja Wam przedstawię pewną sytuację ze swojego doświadczenia, tak odnośnie tego, że ludzie zazwyczaj wpuszczają jak się jest z dzieckiem i się grzecznie poprosi. Byłam z synkiem na usg bioderek. Jakoś tak nas zarejestrowali (na konkretną godzinę, gdzieś k. 16 z tego co pamiętam), że w poczekalni była cała masa ludzi, w większości 65+. Kilka matek i ojców z malutkimi dziećmi, bo tez byli umówieni na to usg. W poczekalni w sumie jakieś 30 osób stłoczonych tak, że ledwo się da oddychać, a temperatura wzrosła tak, że byłam cała mokra. Na dworze chłodno, więc dzieci poubierane, wrzask straszny, no bo jak się tyle naczekały, to nie było opcji, żeby się któreś nie rozżaliło, a później to już poszło lawinowo. Wszystkie zaczęły wrzeszczeć. I wiecie co? Te wstrętne baby emerytki ani jednego dziecka nie chciały przepuścić. Jak lekarz wyszedł i powiedział do tego tłumu, żeby teraz wchodziły tylko dzieci, to jedna taka wyskoczyła, że ona po wypadku i ona czekać nie będzie. Dzieciom nic nie będzie a ona MUSI wejść bo osobom w jej wieku to się ustępuje... Ludzie, myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok, ale tylko zrobiłam wielkie oczy po czym stwierdziłam (bo nie umiałam już buźki nie otworzyć), że jeśli wytłumaczy mojemu dziecku, że musi poczekać i będzie w stanie je uspokoić, to może sobie wchodzić. Weszliśmy 3 minuty później, baba emerytka nawet nie pisnęła :P, ale jeszcze przez dobrą godzinę aż się trzęsłam z nerwów. I jak tu żyć Panie Premierze???

2014-06-04 13:55

W naszej przychodni przyjmują na konkretne godziny i czasem trzeba poczekać około 5 minut na swoją kolej, nie więcej, ponieważ zwykle lekarze wyrabiają się w czasie.

2014-06-04 13:28

my wiele razy idac do lekarza ( jak jeszcze kapi był mały ) nie zostalismy wpuszczeni przez osoby starsze czy te ktore przyszly z dziecmi w wieku szkolnym a takie prawo nam przysługuje ... wiele razy czekałam 2 h w kolejce bo starsza Pani idzie TYLKO po recepte i siedzi tam dobre 30 min ... Wiele razy siedzielismy , czekalismy i umieralismy , bo Kapi miał goraczke , ale co z tego ? :) Oczywiscie nie mówię o wszystkich ..mnie mama nauczyła szacunku do innych a do starszych z podwojonymi staraniami i nie potrafie otworzyc dzioba i powiedziec , ze mam prawo wejsc i wchodze ..ale juz nieraz ktos za mnie zwrocil Pani czy Panu uwage ze czekam z malym dzieckiem i mam pierszenstwo :) Takie zasady panowały na wsi ..teraz w miescie dorosli czekaja na innym pietrze :) Jak jest z wczesniakami nie wiem , ale na pewo powinny byc ulgi z tego tytułu ..

2014-06-04 13:20

Nie ma u nas w przychodni czegoś takiego, jak dzieci przyjmowane poza kolejnością. Chyba, że zgłaszamy się z dzieckiem, które ma wysoką gorączkę, tak jak to było w naszym wypadku, ale wcześniej dzwoniliśmy do przychodni, gdzie recepcjonistka zapytała lekarza o to i poinformowała innych pacjentów. U nas poza kolejnością przyjmują ciężarne do lekarza czy laboratorium.

2014-06-04 10:28

Jak się poł zycia jeździ po szpitalach i lekarzach to idzie przywyknąć hehe ;) dzięki za wpis .

2014-06-04 10:24

Magdalena, przykro mi, że trafilaś na takich zołzowatych ludzi.

2014-06-04 10:16

Angie uważam ze to super pomysl z tymi godzinami i u nas w przychodni tak wlasnie jest każdy ma godz i nie ma problemu ,,, niestety moja corka jest po oddziale intensywnej terapii noworodka i tam jest tak ze po wyjściu ze szpitala dostajesz liste konkretnych przychodni i lekarzy do których dziecko jest zapisane i u których masz dziecko kontrolować niestety większość z tych przychodni zapisuje dziecko na .... ten i ten dzień godzina miedzy 8 a 15 i już nic ich więcej nie obchodzi . Oststnio nawet kobieta zwrocila mi uwagę dlaczego czekam skoro na drzwiach napisane jest ze wcześniaki sa pozakolejnoscia na co uslyszalam odp od kobiety z kolejki ze tu sa same chore dzieci nikt ze zdrowym nie przychodzi i ze z takim 5 latkiem z adhd tez ciężko usiedzieć jakby tak każdy przepuszczal jak pisze na drzwiach to by tu każdy pol dnia siedział... Nestety tak mogloby się wydawac ze ludzie przepuszczają ... siedząc u tego arelgologa i widzac 20 ludzi przedemna miałam taka nadzieje ze ktoś mnie przepuści wiec zapytałam,,, niestety mimo tego ze jako jedyna bylam z takim maluchem także uslyszalam ze nikt w kolejce nie siedzi dla przyjemności , ze już 2 osoby weszly bez kolejki i nikt nie zamierza mnie przepuszczać ,,, az się szczerze mowiac zaczerwieniłam usiadłam i wogole zalowalam ze wogole się odezwałam