Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Ubranie a pogoda i zdrowie . POMOCY !

Data utworzenia : 2013-05-09 07:37 | Ostatni komentarz 2013-05-18 13:07

Patrycja.Pawlak

6239 Odsłony
21 Komentarze

Jestem bardzo młodą matką 4miesięcznego chłopca . To moje pierwsze dziecko i mam problem z ubraniem go w taką pogodę jaką mamy teraz . Na niebie jest około 26-32 st. C . Jest gorąco a mały ubrany w body na długi rękaw i bardzo cieniutkie spodenki dostał wczoraj potówek ( tak mi się wydaje ) ale przez noc zeszły . Jest cały mokry a jak leży w wózku na dworzu w cieniu to i podusia jest cała mokra . Na główkę zakładamy chustkę , bo w czapeczkach pot cieknie z niego niesamowicie . Nie wiem czy mogę go ubrać na krótki rękaw , boję się . Proszę o pomoc kogoś kto jest już po takich doznaniach , kogoś doświadczonego .

2013-05-18 13:07

Cieszę się, że rozsądnie podchodzi Pani do ubierania swojego dziecka. Przegrzewaniu mówimy stanowcze nie. Jeśli chodzi o krem z filtrem polecam kremy o wysokim faktorze (głownie przy silnym słońcu). Najlepsze są mineralne kremy np. firmy Mustela, dłużej się wchłaniają dzięki czemu tworzą powłokę ochronną. Nie są one tanie jednak wystarczy nanieś niewielką ilość. Ja używam tego kremu (mój synek ma 5 miesięcy). Należy uważać na majowe słońce, szczególnie jeśli jest to pierwszy kontakt dziecka ze słońcem. Jest ono zdradliwe, ponieważ wydaje nam się, że jest słabe. Jednak bladej skórze może bardzo zaszkodzić. Stopniowo można zmniejszać filtr. wszystko będzie zalezało od reakcji skóry dziecka na promienie słoneczne.

2013-05-17 23:45

Oooj...ja to co dzień słyszę od rodziny partnera .... a to za cienko a to za grubo a to soczek za zimny. chociaż miał temperaturę "pokojową" . Teraz mu nakupowali kurtek , szaliczków , czapeczek i sweterków bo myśleli chyba , że nie mamy...Już tydzień czasu ubieram dziecko pod siebie i jeszcze nawet nie zakasłał :)

2013-05-17 11:32

Wczoraj byłam z synkiem w galerii handlowej po buciki. Mimo, że była godzina 19:30 to było u nas ok 22*C i ubrałam maluszka w długie, przewiewne spodenki i cienką bluzę, którą i tak musiałam mu zdjąć bo strasznie się pocił. Na co inna mama chciała mnie upomnieć, że jak tak można. Dziecko się przeziębi i w ogóle... Na co ja, że na pewno nie, a jej córki mi szkoda, bo cała już zczerwieniała i pewnie cała mokra jest z tego upału i prędzej ona się przeziębi jak ją powieje. A ubrana była bardzo grubo. nie dość, że miała chyba 2 długie rękawy, to jeszcze grubą jakby polarową/pluszową bluzę, apaszkę chyba mamy, czapkę jak na zimę to jeszcze opatulona w akrylowy kocyk. Ciekawa jestem co by ta mama zrobiła, gdyby sama się tak ubrała. Przecież dzieci to nie miśki polarne i nie potrzebują więcej ciepła niż my sami. Niestety często w sklepach, czy na ulicach widzi się takie obrazki. Niestety nijak się nie da temu zapobiec. A widząc ubrane w ,,kożuchy" dzieci przy 30* upale, tłumaczę sobie, że nie mój cyrk i nie moje małpy. Sama nie lubie jak mi ktoś gdera, więc i ja się nie odzywam.

2013-05-13 08:54

i tak trzymać, Mamo! :)

2013-05-13 08:44

Ja postanowiłam mimo wszystko jednaj ubierać dzieciątko wg swojej intuicji . I tak jak ja uważam za stosowne . Nie słucham babć , dziadziów , i nikogo innego . Z tym , że jednak uważam jak jest ubrany żeby potówki znów nie zaatakowały jego ciałka.

2013-05-12 20:31

Jak jest wysoka temperatura na dworku i jest też duszno, to na pewno krótki rękawek i coś lekkiego na głowę. Ale jak jest gorąco, ale jest trochę wiaterek, to czasem lepiej dać maluchowi długi rękaw. Trudno tak jednoznacznie w sumie stwierdzić.

2013-05-12 12:13

Ja to odkąd córa się urodziła to mam dylemat jak ją ubierać stosownie do pogody. Na przykład wczoraj jak słońce przyświeciło to było tak gorąco że córka w chwili była spocona,mokra.miała ubrane legginsy 3/4 i podkoszulek z krótkim rękawkiem no i kapelusik, a za chwilę słońce zaszło pociągnął zimny wiaterek i ubierałam jej bluzkę z długim rękawem bo bałam się żeby jej nie zawiało.i tak kilka razy.Zawsze mam z tym problem.

2013-05-11 17:48

Witaj, miałam podobne dylematy ostatnio, kiedy było tak ciepło - mam już prawie 3 i pół miesięcznego synka. Na spacer ubrałam go wg swojej intuicji - ja sama byłam w krótkim rękawie i było mi bardzo ciepło, duszno, jego ubrałam w cienkie body z długim rękawem i cienkie spodenki - bez czapeczki (chyba że cienką przy wyciąganiu z wózka jako ochronę przed słońcem), gdyż jak tu było słusznie napisane dziecko jest chronione z 3 stron w gondoli. Oczywiście wzrok innych ludzi był różny; często słyszy się od starszych, że się przeziębi, że powinien i tak mieć sweterek, czapeczkę na uszy, bo przecież ma chłodne rączki itd. Nawet idąc po parku zauważyłam inną matkę siedzącą, a w jej wózeczku leżało niemowlę owinięte szczelnie czapką i w kurtce, kiedy było 26 st. i zaczęłam mieć czarne myśli, czy aby na pewno dobrze ubrałam swoje dziecko, ale po chwili się ocknęłam - NIE DAĆ SIĘ ZWARIOWAĆ - tyle opinii, mitów itp. Wydaje mi się, że do swojego dziecka trzeba podchodzić w miarę indywidualnie - ciepłotę ciała niemowlęcia sprawdza się na karku, a nie po rączkach i obserwować jego zachowanie.