Szczepienie na krztuśca w ciąży

Karolinach no fałszywe wystawienia no to Lekarz powinien polecieć no tak się nie robi.. 

Kverve w naszym otoczeniu niestety ciężkie odczyny są dość częste niestety, dlatego trzęsłam portami jak szczepiłam bo wśród znajomych wystąpiło naprawdę mnóstwo oczynpw ciężkich które zostały potwierdzone przez lekarzy dzieci te już nie bd szczepione dalej..

W kwestii szczepień to ile ludzi to tyle opinii. Teraz jak rodziłam w październiku to jedni rodzice stanowczo zabronili szczepienia dziecka i żadne argumenty lekarzy do nich nie trafiały. 

Wiadomo, że są bezwzględne przeciwwskazania do szczepień tak jak alergia albo ciężki odczyn poszczepienny po poprzednich dawkach wtedy nikt niestety nie zakwalifikuje bo jest to stan zagrożenia życia ale zdarza się to bardzo rzadko. Rozwijająca się infekcja za to nie jest bezwzględnym przeciwwskazasniem, dopiero wysoka gorączka lub infekcja już trwająca są. 

Niestety ruch antyszczepionkowy jest potężny i bardzo trudno z nim walczyć. 

Patrycja co innego odroczenie szczepienia z ważnego powodu a co innego celowe nie szczepienie dzieci. W pracy mam takiego kolegę, któremu lekarz ciągle wystawia fałszywe zaświadczenia, że niby syn jest przeziębiony bo sanepid się go zaczął czepiać. I tak od urodzenia a jego syn ma już 14 lat. To jest chore. I on i lekarz powinni zostać ukarani i to wysoko.

Karolina ale w niektórych przedszkolach czy żłobkach nie przyjmują dzieci nieszczepionych 

Ja jestem za szczepieniami. Nawet te na pneumokokom czy meningokoki też jakoś uodparniajaja na te choroby górnych czy dolnych drogi oddech owych. Pediatra mi poleciła właśnie te meningokoki bo często syn chorował. 

Ja nie jestem za nieszczepieniem ale nie jestem też za przymusowym szczepieniem, ponieważ są sytuacje takie jak alergie na białko itp pod czas których powinno się wykluczyć przynajmniej odroczyc szczepienie do momentu wyjaśnienia się alergi, lub nopy które powodują że następne szczepienia mogą być groźne dla życia i powinno się nie szczepić dziecka takiego. Także są wyjątki od reguły nie da się wszystkich do jednego wora wrzucić, bezpodstawne nie szczepienie owszem jest trochę bezmyślne ale jak ktoś ma jakieś podstawy to jak najbardziej nie negowalabym tego. Niestety lekarze często nie uświadamiają co może być niebezpieczne przy szczepieniu dziecka no moje zostało zaszczepione mimo tego że rozwijała się choroba na szczęście nic groNego nam się nie działo i organizm sobie poradził ale było to wobec lekarza który pozwolił i mnie która się wtedy nie sprzeciwiła bo mówili że przy katarze można szczepić to nic złego a 2 dni później angina... Lekarze mam wrażenie że nie patrza na konsekwencje a robią to masowo. 

Ja jestem rowniez za tym aby dzieci byly zaszczepione w szczegolnosci jesli chodzi o obowiazkowe szczepienia ;) 

owszem jest moda na nie szczepienie ale dla mnie jest to nieodpowiedzialne postapienie rodzicow ktorzy narazaja swoje dzieci. 

Teraz sa takie mutacje tych wirusow ze  naprawdę trzeba miec sie na bacznosci i polnowac wszystkiego a najwazniejsze wzmacniac odpornosc