Przewożenie dziecka w foteliku tyłem do kierunku jazdy

mój raz tak się darł choć jechałam z nim z tyłu, że musieliśmy wracać do domu. Ja się nie umiałam skupić w jego krzykach gdybym prowadziła to nie umiałabym jechać dalej. Przyjaciółka też miała taką akcję u swojej trzylatki, że nie umiała wrócić do domu. Musiała na awaryjnych stawać i spróbować uspokoić dziecko. Jej dziecko tyłem jeździ i jej nie widziało wiec był atak histerii 

Macie racje a najgorzej jak jedzie się samemu dziecko rozpłakane a na drodze trzeba się skupić.

maziulek, dokładnie, też się trzeba wtedy zastanowić, czy jak dziecko jedzie tyłem i cały czas płacze, to czy to takie bezpieczne, jak się kierowca nie może skupić na jeździe. 

My się będziemy starać przewozić tyłem jak najdłużej, póki co małemu nie przeszkadza, ale różnie może być.

no czasem są takie sytuacje, że trzeba wozić przodem. Mojej tez tyłem było bardzo nie wygodnie bo miała mało miejsca na nogi. NO ,ale jak dziecko będzie płakało całą trasę pomimo bajki bo nie widzi mamy to też ciężko sie skupić na drodze jak za głową ktoś płacze 

Moja córka ma 14 MSC i wożę tyłem . Nie lubi jeździć w ten sposób ale wolę no na chwilę jej włączyć bajkę i przejechać bezpiecznie niż ryzykować 

Idziemka, no czasem też ludzie mało wyedukowani w tym zakresie. Mnie ostatnio stary zabił tekstem, że jak mały podrośnie, to mu się kupi taki poddupnik bez oparcia. Od razu mu to wybiłam z głowy, będzie normalny porządny fotelik tak długo jak trzeba :)

Też słyszałam, że powinno się wozić tyłem jak najdłużej, ale z tego co widzę po znajomych to po roku czasu wożą już przodem;/

Ale jak, Monia? Tyłem powinno się jak najdłużej i mam nadzieję, że u nas się uda. Ale w miarę możliwości, bo zdarzają się sytuacje, kiedy trzeba jednak ustawić fotelik przodem, np. choroba lokomocyjna.