Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Odczyn podzczepieny

Data utworzenia : 2022-06-13 16:45 | Ostatni komentarz 2022-08-08 23:43

MamaLauryiOlcia

725 Odsłony
33 Komentarze

Dziewczyny szczepimy się płatnymi szczepionkami ostatnio byłam z małą na szczepieniu na półtora roku i wtedy też dodatkowo została podana ospa. Po ospie kompletnie nic mała miała mała kropkę która za dwa dni jej zeszła natomiast hexacima tragedia z dnia na dzień placek na nodze rósł pewnego dnia stwierdziłam że kremuje całą nogę na noc I zawijam trochę zeszło ale dalej jest twardy punkt jakby tam coś było lekarka się wzbrania że to nie alergia ... Pomocy macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

Konto usunięte

2022-06-19 11:41

MamaLaurusa

jak córcia?

2022-06-18 08:07

Mazia to ja tak mialam z ortodata ;) zaczelam aparat nosic przed ciaza a w trakcie ciazy jak jezdzilam na wizyty to trafilam na studentke i raz wyszly wyzsze koszty podczas wizyty drugi raz bo zamek sie urwal niby z mojej winy;) w koncu sie wkurzylam i powiedzialam dosc;) i problemy sie skonczyly;)  

2022-06-17 19:11

dobrze, że sytuacja opanowana. NO człowiek musi się na kimś uczyć dlatego ja mówię, że czasem lepiej nie wiedzieć czy osoba się uczy :D 

u mnie też była pielęgniarka w laboratorium , która jak pobrała mi krew to wiecznie ból i okropny siniak i już powiedziałam, że jak ją zobaczę to wychodzę bo mam dosyć 

Może też mała ruszyła nogą podczas szczepienie, u nas córka raz ruszyła i w trakcie wyrwała mi i potem ją bardzo bolała noga i było zaczerwienienie 

2022-06-16 20:10

Aniska, Fajerka macie rację, ja też miałam studentkę co uczyła się wbijać wenflon i nie należało to do najmilszych momentów, ale mowie a niech się uczy. Tak samo pielęgniarki muszą się jakoś wprawić i złapać doświadczenie. 

Mama laurusa pewnie też bym byla zła, ale najważniejsze ze opanowałaś sytuację i jest już lepiej. 

2022-06-15 11:14

Fajerka masz racje;) to jest tak jak kiedyś był poruszony temat ze studentami na porodówce;) nie każdy chce takiego studenta ale juz sprawdzonego dobrego lekarza jednak tak;) 

ale nie dziwie sie mamy Laury bo też bym była zła ;( ze szczepieniami jak z poborem krwi jedni wykonaja bezboleśnie a inni ze zrobi sie krwiak czy ręka bedzie bolała 3 dni;(

2022-06-15 10:25 | Post edytowany:2022-06-15 10:28

Ale jednak na dzieciach musi się też uczyć. Musi umieć obsłużyć każdego pacjenta, niezależnie od wieku. U maluchów wiele rzeczy robi się inaczej, już choćby sam fakt, że u dziecka wbija się w udo, a nie w ramię, może sprawić, że technika szczepienia jest inna. Sama byłam pracownikiem medycznym, obsługiwałam pacjentów w różnym wieku i wiele rzeczy u dzieci robiło się inaczej. Już sam fakt, że ma się do czynienia z maluchem jest bardzo stresujący, to wiem akurat z doświadczenia, więc tym bardziej taki początkujący pracownik musi mieć z nimi do czynienia. Takiej pielęgniarce więc to, że nauczy się na starszych może niewiele dać, gdy potem przyjdzie szczepić dziecko, bo zupełnie inaczej się do tego podchodzi.

Szkoda dziecka, rozumiem cię jak najbardziej, ale też ucząca się pielęgniarka nie może unikać szczepienia małych dzieci, bo nigdy się tego nie nauczy :)

2022-06-15 10:08

Może i masz rację ale pamiętam że raz jak byłam na szczepieniu to ona nie wiedziała jak się za to zabrać ta młoda , nogę kazała dziecku trzymać a i tak ciężko było jej się wbić więc wydaje mi się że doświadczenia po prostu brak przykre trochę że taka co się uczy dają na dzieciaczki 

2022-06-14 13:37

MamaLaurusa, tu chyba wiek nie zawsze ma znaczenie. Ta, o której pisałam, że powodowała zaczerwienienia u syna to była właśnie w starszym wieku. Przy każdym wkłuciu robiła wielkie ceregiele, cuda na kiju, a i tak źle się potrafiła wbić, za każdym razem noga czerwona. Przyszła młodsza, raz dwa się wbiła, dzieciak ledwie zauważył i zero znaku po wkłuciu :)