Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Nieszczepienie dzieci

Data utworzenia : 2015-02-13 11:23 | Ostatni komentarz 2023-04-12 13:26

rikitikitam

21109 Odsłony
143 Komentarze

Czy są tutaj mamy, które nie szczepiły w ogóle swoich dzieci, albo orientują się w tym temacie, bo na przykład ktoś z ich rodziny lub znajomych nie szczepił? Z jakimi konsekwencjami się spotkałyście? Ile czasu trwało, zanim sanepid zaczął się tym interesować? A może któreś dziecko miało szczepienia odroczone na dłuższy czas? Moja pięciomiesięczna córeczka ma szczepienia właśnie odroczone przez neurologa dziecięcego, ale obawiam się, że pediatra długo już nie pozwoli nam tego przeciągać. Im więcej czytam o tych szczepieniach, tym mam większy mętlik w głowie. Jeśli już będę musiała swoje dziecko zaszczepić, to na pewno nie wybiorę szczepionek refundowanych ze względu na pełnokomórkowy krztusiec. Szczepionek skojarzonych też się boję, bo mimo że zawierają mniej konserwantów, niż tych kilka szczepów osobno, to jednak jest to jednak duża dawka szczepów naraz i organizm dziecka również może źle zareagować. W końcu coraz częściej się słyszy o NOPach. Zwłaszcza, dużo o nich mówi fundacja STOP NOP. Śledzę ich na fb i oglądam programy na youtube, które wrzucają między innymi na temat zawartości szczepionek i jestem tym tematem po prostu przerażona. Coraz więcej wychodzi na jaw przekrętów koncernów farmaceutycznych i te organizacje nie budzą we mnie żadnego zaufania. Proszę również o wypowiedź eksperta, jaka jest jego wiedza i opinia na ten temat.

2015-11-13 08:27

Szczepić tak. Sama szczepiłam synka tylko podstawowymi szczepionkami. Nie mam zamiaru nabijąc portfela firmom. Nie mielismy szczepionek skojarzonych. Zwykłe były darmowe. a co do tego co pisałąś że w skojaroznych to duza dawka to jakas bujda. Przecież dziecko któe jest szczepione zwykłymi szczepionkami dostaje taką same dawke. Moj synek miał 3 ukłucia. Przeżył. marudny był, ale to normlane. przeciez juz nie chodzi o to czy jedno ukłucie czy nie. Tylko o skłąd. Na co ta szczepionka jest. Niebawem wybieramy sie na kolejne szczepienie., juz przed ostatnie :) i wolnośc do przedszkola. I wiem ze szczepionka po 13 miesiacu nie wypłynie na nastrój dziecka. AAAaaaa no i jak bedziesz wiecej czytała o szczepieniach to zwariujesz. To tak jakbyśczytała co dac dziecku do jedzenia bo jedni piszą tak, inni tak, w tc inaczej a lekarz jeszcze inaczej. i dojdziesz do wniosku że dopóki dziecko nie pojdzie do szkoły najlepiej dawać mu mleko........ zrób sobie przerwe. Zaszczep dziecko zalecanymi. bedziesz miała spokojną głowe i nie wypłuszczesz sie na dodatkowe szczepienia z kasy. :)

2015-11-13 07:05

Każda matka ma swój rozum,ma swoje powody, zeby nie szczepić swoich dzieci - nie wnikam. Ja moje dzieci szczepię, co prawda na te podstawowe szczepionki plus rota, ale szczepię i nie wyobrażam sobie nie szczepić, bałabym się. Wydaje mi się, że organizm dziecka wcale nie jest taki super silny i może złapać dzięcięce choroby - jeszcze całkiem niedawno mówiło się o ogromnej zachorowalności na odre i krztusiec dzieci, które własnie nie były szczepione. Powiem Wam tak -ja nie czytam skadu tych szczepionek, nie wnika, bo i tak sie na tym kompletnie nie znam - ufam po prostu danej przychodni, że lek który podają jest dobry. Im człowiek wiecej czyta tym sie wiecej zastanawia, ja i tak podjęłam decyzję, zę będę szczepić. Niby dobrze jest wiedzieć, ale ja nie chce sobie mieszać w głowie i z dwojga złego wole szczepić

2015-11-12 23:34

a tam problem,trzeba znać regulacje prawne bo sąd właśnie zniósł taki zakaz do przedszkoli dla dzieci nieszczepionych. To jest po prostu niezgodne z prawem i ostatni wyrok sądu to potwierdził.

2015-11-12 14:43

A, i napisałam tego wszystkiego żeby się kłócić bo przecież każda matka ma swoje zdanie i chce dla dziecka najlepiej :) tylko później się problem robi, bo np dziecka koleżanki nie chcą przyjąć do przedszkola bo mnie ma szczepień (podobno jest uczulony na jakiś składnik szczepionki) albo potem przychodzą liściki z sanepidu :)

2015-11-12 14:30

składu nie czytam bo i tak nie zrozumiem i przecież nie mam dostępu do składu bo to szczepionka jest w przychodni, wiem że w niektórych przychodniach kupuje się samemu i zanosi, ja już miałam na miejscu. ale ARTYKUŁY CZYTAŁAM tak jak to napisałam! i to już czytałam przed porodem żeby wiedzieć co i jak. jak doszło do szczepienia to stwierdziłam że jak dla mnie więcej niebezpieczeństwa niesie nieszczepienie dziecka niż jego szczepienie. nie uważam że dawka 7w1 czy 8w1 będzie bezpieczniejsza niż 6w1 bo ma pewnie te same srodki konserwujące itp ale żeby nie obciążać organizmu malucha zostało rozłożone to na raty. a dziecko zostało zbadane bardzo dokładnie. chodziło mi o ulotki informacyjne na temat szczepionek rozdawane w przychodni (tam nie ma składu) tego nie czytam bo tylko tam piszą jakie to są szczepienia cudowne, wszystko żeby matki zachęcić, dlatego wolałam spytać lekarza o zdanie. lekarka mnie nie namawiała tylko sama spytała jaką chce szczepionkę i wtedy mi wszystko wytłumaczyła. a co do ULOTEK INFORMACYJNYCH znajdujących się w lekach to czytam wszystkie , nie ważne czy są dla dziecka, dla mnie czy też dla męża.

2015-11-12 13:51

ulotki i tak są łagodnie napisane bo o większości powikłań tam nie ma ani słowa jak np. regres rozwojowy,padaczka lekooporna itp. Ja czytam ulotki od wszystkiego czy to żel na ząbkowanie czy paracetamol. Bobodentu np. nie daję bo przeczytałam w ulotce że może prowadzić do zaburzeń czynności serca i po prostu się wystraszyłam bo nigdy nie wiadomo czy nie trafi na moje dziecko.

2015-11-12 12:31

Dominika to prawda często się zdarzają powikłania u dzieci chorych, jednak u zdrowych również. A jak sprawdziłaś czy dziecko jest chore? rozumiem że lekarz przebadał. Jednak mogło się tak zdarzyć że dziecko przechodzi lekką infekcje której nie widać gołym okiem. Kiedyś robiłam mojej córce badanie krwi w której wyszło że ma infekcje wirusową a ona ani gardła zaczerwienionego ani katarku, nic. Dobrze że wierzysz swojemu lekarzowi:) ale z tymi artykułami i składami szczepionej Cię nie rozumiem. Jak można nie czytać bo tam głupoty piszą? czyli informacje na lekach o powikłaniach są wymysłem farmaceutów? czy lekarzy żeby "straszyć rodziców" jak to napisałaś. Piszesz że nie dałaś wszystkich w jednym dniu tylko 6w1 + rota a za tydzień pneumokoki. czyli bezpieczna jest dawka 7w1 a 8w1 to już niekoniecznie?

2015-11-12 12:17

rikitikitam tak znam taką matkę która nie szczepi tylko dlatego bo jej koleżanka nie zaszczepiła i nie będzie szczepić.. i te wszystkie artykuły czytam i zanim zaszczepiłam przejrzałam baaardzo dokładnie wszystkie artykuły itp, lekarka mnie ostrzegała o powikłaniach i różnych skutkach ubocznych i między innymi dlatego nie pozwoliła dać Kacprowi wszystkich szczepionek w jednym dniu tylko najpierw miał 6w1 plus rota a za tydzień dopiero pneumokoki, składu nie czytam bo i tak się na tym tak bardzo nie znam więc po co? ulotek nie czytałam bo tam mogą napisać co tylko chcą żeby matki straszyć tak jak reklamy w tv o rota i pneumo. wierze lekarzowi, i szczerze nie znam osobiście ani jednego dziecka które miało by problemy po szczepionkach :) ale każda matka wie co dla jej dziecka najlepsze, ja nie zaryzykuje że przez to że nie zaszczepię dziecka pochoruje się na coś i znowu będzie musiało leżeć w szpitalu. często powikłania są u dzieci które zostały zaszczepione podczas choroby i organizm sobie nie poradził