Koronawirus - co myślicie?

Z resztą nie rozumiem po co kupować coś na zapas, czy ludzie się boją, że gospodarka nagle zatrzyma się i będą wstrzymane dostawy do sklepów?

Dokładnie. Najgorsze będzie to że ludzie robią takie zapasy a inni nie mają juz po co do niektórych sklepów iść bo wieje pustkami a koronawirus się uspokoi to połowa jedzenia pójdzie do śmietnika. 

Ludzie powariowali z tymi zakupami... przecież to wszystko ma termin ważności, wątpię żeby ludzie to zużyli w czas

Mój mąż przed chwilą dzwonił z lidla normalnie masakra nie ma jogutow sera smietany mleka makaronów ryżu platkow sniadaniowych papieru itp. Ja naprawdę wszystko rozumiem sam mąż pojechał po małe zapasy ale zeby w sklepach były puste półki. Jak tak dalej będzie to nie bedzie po co chodzić do sklepu. 

No nieprzyjemna sytuacjabi jeden wielki problem bo co zrobić z dziećmi... ale to jest konieczne dla icj bezpieczeństwa. Najgorsze jest tylko to że to Ludzie są totalnie nieodpowiedzialni i czy dziecko zdrowe czy chore to i tak odawały do szkół i przedszkoli... potem to się roznosi i tak w kółko. To się tyczy wszystkich chorób. 

Aneczka nie kkażdy robi zapas. Ja mam produkty dlugoterminowe w szafce i kupuje je jak się skończą, tak jak mięso czy warzywa to kupuje codziennie bo nigdy nie wiem na co będzie ochota i nienawidzę wyrzucać jak coś się popsuje więc lodówka zazwyczaj jest pusta. 

Do sklepu teraz wysylam męża by nie ryzykować z dzieckiem, i lekkie zapasy mam... ale z warzywami i mięsem też nie poszalałam bo gdzie to trzymać by się nie popsuły... można zamrozić ale miesca też dużo tam nie ma...

Najgorsze jest dopiero przed nami. Mam tylko nadzieję że szybko ten wirus ucichnie i wszystko wróci do normy. Z tej paniki to człowiek nawet nie wiem co ma kupować co mu się przyda. Jescze ta wiadomość że od jutra zamykają przedszkola, szkoły itp. Może i dobrze ze tak szybko działają i wszystko zamykają każdemu przyda się taka 14 dniowa kwarantanna oby tylko przyniosła efekty. 

No i panika się zaczęła na dobre. Zamknęli szkoły żłobki przedszkola uczlnie kina teatry itp. Poprostu boję się ze zaraz zamkną sklepy i zabronia wychodzić z domu. Gdybym była sama to ok dała bym radę. Jednak będąc w ciąży i z małym dzieckiem jest przerażona. Co będzie gdy skończy się jakieś lekarstwo lub jakąś inna niezbędna rzecz przy malym dziecku. Naprawdę ciężko przewidzieć co się wydarzy i jak długo to potrwa.

Dzisiaj znalazłam informację o chwilowym zamknięciu szkół.Ciekawe jak ostatecznie zarządza...