Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1066 Wątki)

Karmienie piersią przez chorą mamę

Data utworzenia : 2013-07-22 09:51 | Ostatni komentarz 2015-12-24 23:45

Marta1984

4969 Odsłony
24 Komentarze

Mam do Was Mamy pytanie. Czy faktycznie będąc zainfekowane i karmiąc przy tym piersią uchroniłyście swoje dzieci przed chorobą. Już raz zdarzyło się, że maluch zachorował bezpośrednio po mnie ale lekarz stwierdził, że karmiąc dałam dziecku przeciwciała i nie mogło się ode mnie zarazić. Niestety od środy kicham, kaszlę i ogólnie zatoki mam zawalone dokumentnie. Wczoraj mały dostał ponad 38, nie chce nic jeść, kupka też nie w normie, w związku z tym idziemy do lekarza. Wydaje mi się, że to jednak ja jestem winna infekcji synka bo nie było za bardzo możliwości żeby sam się przeziębił. Martwię się bo mnie jeszcze trzyma i co będę małego leczyć i z powrotem zarażać?!

2014-01-15 22:00

Ja karmiłam i nie zaraziłam młodej, ale zależy jakie paskudztwo się do człowieka przypląta.

2014-01-15 21:44

Ja ostatnio byłam dwukrotnie przeziębiona, i obydwa razy udało się uchronić Jasia przed infekcjami . Ale z czułościami musiałam uważać i nie całować małego.

2014-01-15 20:19

Ja karmilam moja mala nawet jak mialam angine. Przyjmowalam antybiotyk specjalny dla kobiet karmiących. Jak rodzilam moja mala byłam przeziębiona przychodzilam do niej na oddzial z temeratura ale w maseczce-polecenie pielęgniarek.

2013-09-07 09:13

ja karmiłam nawet jak byłam przeziębiona

2013-09-05 18:44

Właśnie mycie rąk za każdym razem jak wytrzemy nos czy po kichnięciu to podstawa + maseczka tak jak pisze Samantka. Mąż jak jest chory albo ma opryszczkę to zawsze dezynfekuje ręce Octeniseptem zanim dotknie synka. Dettol też ma w swojej ofercie Żel Antybakteryjny, który ponoć zabija bakterie i wirusy.

2013-09-05 16:26

Po tygodniu od porodu złapałam jakąś paskudną infekcję i przez 5 dni miałam gorączkę prawie 41 stopni. Brałam antybiotyk i wciąż zajmowałam się synkiem, bo partnera nie ma całymi dniami teraz w domu a nie mam tu rodziny, która by mi w opiece nad nim pomogła. Cały czas odciągałam i podawałam swoje mleko. Przede wszystkim bardziej dbałam o higienę - zawsze przed dotykaniem synka myłam dokładnie ręcę i stosowałam nawet odkażacz a do tego przez te 5 dni z gorączką zakładałam maseczkę zasłaniającą nos i usta, bo miałam katar i kaszel. Małemu nic nie było; ))

2013-09-04 16:27

Ja też byłam przeziębiona i karmiłam córeczkę i nic się jej nie działo. Tylko szczerze ja nie mialam siły na karmienie, ale jakoś dałysmy rade. Pokarm w czasie naszego przeziębienia dostarcza dziecku przeciwciał, które chronią organizm dziecka przed przeziębieniem, wiec karmienie w tym czasie jest wskazane. No chyba ze mama przyjmuje jakieś leki, które wpływają na skład mleka. Trzeba uważać również na nasze zachowanie żeby nie kaszleć na dziecko i nie pozostawiać brudnych chusteczek w zasięgu dzieciątka.

2013-08-01 16:51

Ja rodziłam niestety przeziębiona, ale potem karmiąc małą nie zaraziłam jej. Niedawno znów złapałam jakiegoś wirusa (katar, kaszel, ból gardła, flegma) i także nie zaraziłam córy. Oczywiście pamiętamy o higienie i nie kichamy na dziecko :)