Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1063 Wątki)

karetka pogotowie ratunkowe

Data utworzenia : 2013-12-06 13:00 | Ostatni komentarz 2014-06-04 17:54

Aniss

5397 Odsłony
16 Komentarze

Ciekawa jestem waszej opinii na ten temat, ostatnio jak mała dostała wysokiej gorączki poprostu pojechaliśmy do szpitala w nocy, jednak wczoraj przez przypadek natknełam się na forum z wypowiedziami na temat wyzwania karetki do dziecka, między innymi że temp 38-39 to nie powód aby wzywać karetkę do dziecka, że karetka ma za zadanie przyjeżdżać do ludzi ratując im życie a nie do bzdur lekko się zdenerwowalam, bo wiadomo jak może wpłynąć wysoka gorączka na małe dziecko. Co myślicie wy kochane na ten temat?

2013-12-11 14:19

Anita masz rację , wielokrotnie miałam goraczkę powyzej 38 i powiem szczerze , ze ciezko było ..a co dopiero taki mały szkrabik ... Goraczka 38 u dziecka jest juz dla mnie sygnałem , a 39 ? No denerwuje mnie jak ktos mi mówi , ze to bzdura ..jaka bzdura , wystarczy jakies niedopatrzenie ze strony rodziców i malenstwo moze spotkac cos strasznego .. Ja również udałam sie do szpitala na badanie i pobranie moczu gdy tylko temp. podskoczyła do 39 ,2 i leki nie pomagały .

2013-12-11 12:40

Założyłam ten temat nei bez powodu, zawsze ilekroć mała zaczyna mieć gorączke boje się ze będzie problem z jej obniżeniem z racji tego iż małej cięzko jest ją zbić. ostatnio ok miesiąca temu jak dostała gorączki ani leki obniżające gorączkę nie pomagały ani dodatkowe chłodne okłady na ciało, mała zaczeła majaczyć przy temp. ok 39stopni po podaniu leku temperatura nadal wzrastała, mając samochód wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy na pogotowie, nie wzywaliśmy karetki bo stwierdziliśmy ze szybciej dotrzemy na miejsce sami. Ostatnio weszłam na jedno z for aby zobaczyć co ludzie piszą na temat wzywania karetek do dzieci i się przeraziłam czytajac ze temperatura u dziecka 39 stopni to bzdura, wychodzę z załozenia ze napisała to osoba która nie miała nigdy do czynienia z temperaturą u małego dziecka, bądź miała a zbicie temperatury poszło jej łatwo. Daria to przykład z życia to co napisałaś i az włosy stają na głowie, ze to wsyztsko się dzieje naprawdę.

2013-12-11 11:00

Córka miała 18 miesięcy jak dostała wysokiej gorączki.Rano pojechaliśmy na pogotowie (mamy kilometr od domu) bo leki na gorączkę nie pomagały.No ale dostała antybiotyk. Po południu gorączka rosła nie mogliśmy jej zbić.Więc znowu na pogotowie. Córka dostała dreszczy,zaczęła cała sinieć,gorączka 41 stopni.Dali jej dwa czopki na raz i nic.Dalej temp się utrzymywała (dopiero po godzinie spadła) i powiem Wam że lekarz nie chciał wezwać karetki do dziecka.Takie odniosłam wrażenie jakby się bał czegoś.Dopiero pielęgniarki na niego jakoś wpłynęły.Ale z łaską wezwał karetkę.A mi się wydaje,że w takiej sytuacji jakieś byliśmy karetka była koniecznością.

2013-12-11 10:37

Tez uważam , że na początku my rodzice powinnismy zadziałac obniżajac goraczke ( o ile to TYLKO goraczka )' Z doswiadczenia wiem , ze szpital z mojego miasta to wielka porażka ...jedna karetka , jeden lekarz ŚPIĄCY już o 23 :) Jeśli działoby się coś jeszcze oprócz goraczki dzwoniłabym i nie odpusciłabym gdyby ktos do mojego dziecka nie przyjechał . Gdybym miała czym to zaraz po odmowie jechałabym sama i bym takiego dymu im narobila... bo już wiele razy słyszałam ` było za pozno , dziecko nie oddycha , badz karetka nie dojechała albo karetka przyjechała po 2,5 h . Śmiechu warte . Drugie zdanie na ten temat jest takie , ze to jest ich obowiazek , aby udzielic pomocy , aby sprawdzic czy naprawde to tylko goraczka .

2013-12-11 07:54

Tak naprawdę to my rodzice musimy umieć udzielić pierwszej pomocy swojemu dziecku. Jeżeli jest to gorączka to tak jak napisały dziewczyny pierw spróbować zbić temperaturę, jeśli nasze próby nic nie dadzą, to albo samemu pojechać na pogotowie, albo zadzwonić po karetkę. Są też sytuacje, kiedy tak naprawdę liczą się nasze umiejętności. np. zakrztuszenie dziecka cukierkiem, które przeżyła moja siostra, dobrze, że byli oboje, bo na jak sama twierdzi nie dała by sobie rady, ale mąż dał z siebie wszystko. Nawet nie chce myśleć co by było, gdyby oboje nie wiedzieli co robić. Ja jestem dlatego zdania, że najważniejsze to wiedzieć jak pomóc swojemu dziecku, jeśli to nie pomaga to jestem jak najbardziej za tym, aby wezwać karetkę, nawet wtedy jeśli moje spostrzeżenia są wyolbrzymione.

2013-12-10 20:01

Zgadzam się z moimi poprzedniczkami. Słyszałam o tym, ze dobrze jest zrobić kąpiel o jeden stopień niższą niż temperatura dziecka, by ochłodzić ciało. Temperatura wody nie może być niższa, by dziecko nie miało szoku termicznego. Nie miałam sytuacji by była konieczność wezwania karetki i mam nadzieję, że taka sytuacja w ogóle nie nastąpi.

2013-12-06 14:16

Też tak sądzę. Najpierw leki przeciwgorączkowe, okłady, może kąpiel. Jak temperatura się utrzymuje, rośnie, albo dochodzą inne dolegliwości, to w samochód i do lekarza albo jak jestem sama to po karetkę i już. U nas nie bagatelizują już takich telefonów, po tym jak przez opieszałość lekarzy itp zmarła dziewczynka

2013-12-06 14:09

jako matka wiem że jeśli dziecko ma temp. 38 do 39 to podaje leki p/gorączkowe i spore ilości płynów, aby ugasić ogień. Jeśli po godzinie temp. wrasta dziecko mi słabnie to wsiadam w samochód i gonie do lekarza, po prostu po pomoc. Jeśli bym nie miała samochodu to wzywam karetkę z zaznaczeniem że podałam środki p/gorączkowe że nawadniam dziecko a mimo to gorączka nie spada! Wiem też jako położna że jeśli dyspozytor słyszy "dziecko" jest chore to wysyła jak najszybciej pogotowie. Ale też jestem matką i wiem że sama bym pojechała na pogotowie lub do szpitala. nie raz tak miałam i pewnie mieć jeszcze będę!