Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1040 Wątki)

Często nawracające zapalenie oskrzeli oraz płuc -POMOCY

Data utworzenia : 2017-10-08 10:13 | Ostatni komentarz 2018-12-31 13:43

N.Stolarz

13617 Odsłony
37 Komentarze

Drogie mamy piszę gdyż mój 16 miesięczny syn bardzo często ma zapalenie oskrzeli oraz zdarzyło się bezobjawowe zapalenie płuc. W tym roku byliśmy już 2 razy w szpitalu, a do tego czasu chyba już miał 8 razy zapalenie oskrzeli. Nie wiem czy to jest wynikiem tego, że na pierwszym razem wyszliśmy z niedoleczonymi płucami do domu ( na oddziale zapanowała biegunka i wypisywali z oddziału). Inhalacje ma przy każdej infekcji do tego zawsze antybiotyk, a najczęściej Suprax no i po leczeniu Kettotiffen i tak stale. Jednak teraz to już padłam na kolana syn juz był czysty po 2 tyg leczenia i od nowa paskudny mokry kaszel,który wyraźnie męczy dziecko. Normalnie znów bym poszła do lekarza jednak babcia dziecka wygląda jak by zwątpiła w leczenie lekami i chce mu podawać syrop z cebuli, mleko z miodem i cytryną oraz spać w wychłodzonym pokoju, wg niej to powinno mu pomóc. Moja mama jest dość dominującą osobą w naszym domu ( mieszkamy z rodzicami) i cieżko jej narzucić nasze spostrzeżenia, gdyż od razu uważa że chce nam pomóc, a my tą pomoc odrzucamy. Znam swoje dziecko i wiem że syropem z cebuli i miodem go nie wylecze. Teraz jednak chce iść do innego lekarza by zaczerpnąć innej opinii lub lek. od chorób płuc u dzieci. Ale oczywiście babcia chce posłać wnuka z takim kaszlem do żłobka ( bo zapomniałam dodać, że chodzi) i narazie gdzie go po lekarzach nie prowadzać bo nie wiadomo czy syrop z cebuli działa. Czy wasze dzieci również po zapaleniu płuc czy oskrzeli tak często łapały kolejne infekcję? Proszę o porady :(

2018-02-20 21:13

alexi to ile corka miala latek czy miesięcy? Bo synek jak mial zapalenienie pluc mial dwa latka i jak uslyszalam od doktorki ze synek ma bardzo duzo zmian ma plucach i ze ma zapalenie oskrzeli to odrazu pomyslalam ze bedziemy musieli jechać do szpitala bo odrazu zapalenie oskrzeli kojarzyło mi sie tylko z szpitalem..ale naszczescie doktorka powiedziała ze synek nie bral jeszcze mocniejszych antybiotyków to mi przepisze jakis mocny, przepisala mi mucosolvan do inhalacji ktora musialam robic synkowi 3xdz i jeszcze.mial jakos syrop na dzien na recepte inna noc supremin, i doktorka mowila ze ten antybiotyk jest bardzo gorzki i ze jak synek nie bedzie chcial go pic lub bedzie po nim wymiotowac to mam.przyjść i bedzie synek musial brac zastrzyki , ale naszczescie synek ladnie pil ten antybiotyk i po 6dniach poszlismy.do kontroli i doktorka myslalal ze jeszcze będzie synek zazywal antybiotyk a byla zdziwiona ze synek bardzo ladnie wyzdrowial..także ba każdego wszystko dziala inaczej u nas naszczescie obeszlo bez zastrzykow i szpitala...cale szczęście.

2018-02-20 15:54

Moja córka jak ostatnio dostała zapalenie płóc wylądowała tydzień w szpitalu.

2018-02-20 09:05

N.Stolarz dokladnie na takich dzieciach takie choroby zakazne jak spa, odra..itp dzieci przechodzą łagodnie i bezbolesnie a juz na pewno nie tak jak dziecko strsze czy tez człowiek dorosly , synek ma 4latka i jeszcze nie ma..ale teraz jak zapisze go do szkoly to juz moze byc roznie jak to dzieci w szkolach, szybko idzie sie zarazic.

2018-02-19 21:05

Niektórzy mówią, że lepiej ospe przejdzie mniejsze dziecko niż starsze czy nawet dorosły. Na naszym terenie ospa ostatnio była "królową", gdzie człowiek się nie wykręcił to słyszał o ospie i jelitówce. Ostatnio byliśmy na kolejnej kontroli u pulmonologa i pani doktor była w wielkim szoku, że jej wprowadzone leczenie przynosi bardzo widoczne rezultaty, a potwierdziła to moja odpowiedź, że synek stale uczęszcza do żłobka, jedynie łapie wirusówki jak tą ospę czy ostatnio jelitówkę. Ostatnio właśnie miałam z mężem nieco dla nas zabawną sytuacje, podczas kontroli czy synek już wychodzi z jelitówki, pani doktor powiedziała że jest NARAZIE osłuchowo czysty, jednak jak tylko zmiany się pojawią to niestety antybiotyk. Komentarz zostawiliśmy dla siebie... A po wyjściu z gabinetu mieliśmy jedną myśl: zaczyna kaszleć-Berodual + syrop Groprinossin . W rezultacie zostało tylko na syropie, ale kaszel ustąpił. Pozdrawiam ;)

2018-01-29 10:12

N.Stolarz dobrze że jest lepiej. Ospa chyba dość szybko Wam się przytrafiła... Dużo zdrówka Wam życzę i oby było coraz lepiej a i odporność coraz lepsza

2018-01-21 19:48

Na chwilę obecną cieszę się , że Hubercik jest na stałym leczeniu i widzę sporą poprawę. Zapalenie płuc czy oskrzeli przechodził bardzo dobrze jeśli można tak w ogóle powiedzieć gdyż nigdy nie miał gorączki, tylko kaszel który był brutalny dla moich uszu, nasza pani pediatra jak słyszała kaszel z poczekalni to od razu pytała czy to synek, nie musiał kaszleć w gabinecie a od razu był komentarz" bardzo brzydko kaszle", jednak zauważyliśmy z mężem że ten brzydki kaszel ciągle w nim jest nie da się go skutecznie wyleczyć, jak nie kaszle to nie, ale byle zakrztuszenie i właśnie tym paskudnym kaszlem. Ja do dziś jestem tak przewrażliwiona , że jak usłysze byle jaki kaszel nie ważne czy suchy czy mokry mam w głowie zły scenariusz. Może kochane mamy nie uwierzycie, ale teraz przy ospie jak Hubi dosłał zwykły syrop Groprinosin to byłam w 7 niebie, że osłuchowo prawie czysty i wychodzimy z syropem a nie z antybiotykiem, bo zanim odwiedziliśmy pulmonologa to każdy kaszel wiązał z antybiotykiem, mój mąż był przerażony że taki mały urwis a od 6 ms. antybiotyki zaczął brać, po których w 2-3 dobie było widać poprawę, a na 4 dzień kaszle jakby w ogóle antybiotyku nie przyjmował. Kochane mamy najważniejsze to chyba wziąć wszystko w swoje ręce a nie patrzeć na lekarzy , gdyż ja sama naszej pani pediatrze zasugerowałam pulmonologa, choć było to trudne by 60-letniej pani doktor nie urazić. Gdyby nie moja interwencja to pewnie znów po szpitalu brałby antybiotyk, tydzień w żłobku i znów dom. Może niektóre mamy , których dzieci chodzą do żłobka czy przedszkola, wiedzą jak ja się czuje; gdy dziecko choruje opuszcza wszystkie imprezy w żłobku i tak naprawdę z niego nie korzysta, chociaż bardzo lubi tam przebywać. Teraz cieszę się razem z synkiem, pobytem świętego Mikołaja w żłobku czy Dniem Babci i Dziadka, korzysta do woli, w domu niema możliwości przebywania z rówieśnikami, a tam tak i widzę że on to uwielbia. Tak nawiasem mówiąc , mój chrześnik 6 mies. ostatnio kaszlał 2 mies, ciągle antybiotyki, zastrzyki i inhalację, pokierowałam siostrę męża do tej samej pani pulmonolog , która nam pomogła , co prawda musiała skonsultować leczenie z ich lekarzem pediatrą, ale już chrześnik jest zdrowy po 2 miesiącach chorowania. Pozdrawiam Was mamusie.

2018-01-18 22:35

N.Srolarz biedna sie najezdziasz z tym synkiem i synek sie na cierpi..najgorsze jest to jak lekarze nie wiedza co dokladnie jest dziecku i orzrpisuja z lekarza do lekarza i z szpitala do innych szpitali i czlowiek musi sie najezdzic zeby w koncu dowiedzieć sie co dziecku jest i co w koncu pomoże...ciężko...mam nadzieję zw wszystko z wiekiem ustapi..mija nie kuzynka miala tak z synkiem non stop zapalenie płuc, oskrzeli..i non stop antybiotyki mowi ze nieraz przez 3mc 3antybiotyki i rowniez ciagle inhalacje. Od małego...i rowniez stwierdzoną astme slaba , alergie na kurz, roztocza itp..i ma juz 8lata miala jezdzic na odczulanie kuzynka z synkiem ale nie wiem w koncu czy jeździ...moj synek czesto mial.katar i iszorstka i sucha skore i okazalo sie ze jest alergikiem na roztocza i na drób, wieprzowine, lekko bialko i naszczescie juz rzadko cboruje od 2lat wogole raz mial tylko katar i kichanie..ale to alergia...i daje mu syrop i czasem do nosa psikam jak ma katar lub bardzo kicha i ma.oczka czerwone i podkrazone ale na szczęście nie kaszle i nie ma nic powaznjejszego.. A w rodzinie tez nikt nie jest alergikiem kedynie maz ale na pylki.

2018-01-18 22:17

Po wyjściu ze szpitala w październiku dostałam również skierowanie do poradni immunologicznej oczywiście synka zapisalłm jednak pol roku czekania, Pani pulmonolog przy której zostałam ( czyli przy pulmicorcie) powiedziała, że to jest raptem jedna wizyta jak pobierają krew a wyniki wysyłają ponoć pocztą ( mówiąc o Krakowie bo nic bliżej nie mamy). Ogólne badanie na odporność wyszło nam dobrze- tyle mogli zbadań na Oddziale. Pracując w szpitalu doradzałam się wielu lekarzy nawet pulmonologów tylko że dla dorosłych( bo dla dzieci nie mamy) co czynić dalej i padły propozycję na wizytę w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce Zdroju, również niedaleko nas - diagnozują dziecko na każdą stronę w ciągu 2-3 dni, badań jak czytałam na forum jest dużo i nie wszystkie miłe dla dziecka. Ja na chwilkę obecną nie chce zapeszać ale widzę stanowczą poprawę, synuś stosuję Berodual tylko w zaostrzeniu kaszlu, który niestety pojawia się przy gorączce na zęby czy ostatnio przy złapanej ospie. Koleżanka która jest w podobnej sytuacji jak ja, odrazu mi powiedziała , że byle pierdoła wirusowa spowoduje się kaszel się odezwie i tak jest, jednak od października płucom i ostrzelom się nie dajemy i jesteśmy zdrowi. Jedna z Pań pytała czy w mojej rodzinie lub męża ktoś choruje na astmę- nie! U nas astma jest na tle alergicznym, mój brat ma alergię na kurz i roztocza, mąż na jabłko- alergia krzyżowa gdy pyli brzoza, również jego siostra i siostrzenica są alergikami w fazie odczulania, także poprostu geny przeniesionej alergii spowodowały astmę.