Brak ochoty na seks po porodzie

Tak dokładnie ! :) . ja jakos nie miałam problemu by się przemoc ale każdy jest inny tak jak poród 

Na seks po porodzie powinni być gotowi oboje partnerzy. Niewskazana jest presja ze strony jednego z nich, ponieważ może ona być przyczyną konfliktów i frustracji, a tym samym wyrządzić dużą szkodę w relacji. Do zbliżeń warto podchodzić stopniowo, aby na nowo oswoić się ze swoim ciałem  oraz zmianami, które w nim zaszły po ciąży. Dobrze jest przy tym pamiętać, że zbyt długie unikanie seksu po porodzie również może przynieść negatywne skutki.

Mój mąż nigdy nie usiedzi na miejscu :) Tu się w pracy narobi ,a potem dużo mi pomaga w obowiązkach domowych i przy dzieciach i nieraz ledwo się położy i już śpi :) Sam często zmęczony ,więc rozumie to ,że ja również mogę być zmęczona :) I też miał tak ,że bardzo skupiał uwagę na córeczce i żył tym tak samo jak ja ,więc nie było problemu ze zrozumieniem. 

Ale nie podoba mi się jak niektórzy jak piszecie uciekają z domu ,by mieć spokój ,a potem wielkie zdziwienie jak się mogła żona zmęczyć skoro do pracy teraz nie chodzi. U mnie by to nie przeszło. 

Najgorzej jeżeli mężczyźni nie rozumieją,  że opieką nad dziećmi i zajmowanie się całym domem może wykończyć kobietę..  

No tak każdy facet jest inny. U mnie sytuacja trochę inna bo narzeczony pracuje za granica wiadomo jak wraca do domu to on jak i ja potrzebujemy bliskosci ale nie jest to na pierwszym miejscu i pomimo takiej rozlanki jest tez bardzo wyrozumiały kiedy nie mam ochoty na nic prócz spania :) 

po porodzie na początku było inaczej to na pewno potrzebowałam czasu żeby nic mnie tez nie bolało i turaj tez miałam wsparcie od niego za co mu dziękuje 

ale znam tez i takich ktorzy nie potrafili zrozumieć swojej kobiety ze nie ma ochoty jest zmęczona i jak nie dostali tego co chcieli zaraz chodzili wkurzeni… 

Najgorsze, że dużo mężczyzn tego nie rozumie. I mówią, że np. robią coś przecież dla Was. Że dla Was coś naprawia, że dla Was robi ten remont, że dla Was jest dłużej w pracy. A prawda jest taka, że ucieka od domu. 

Miła Jagoda i ty masz dużo racji. Jak facet siedzi całymi dniami np w pracy , bo woli uciec od obowiazkow domowych i kobieta zostaje ze wszystkim sama , to nie ma co się dziwić , ze nie ma ochoty jak jest ciagle zmęczona… Moja koleżanka ma takiego męża, ze po pracy odzie sobie do szopki coś robić i wraca 21-22 , a w weekendy jeździ sobie na ryby. Jest ciagle zmęczona i sama z dzieciorami i mówi , ze jemu amory w głowie , a ona marzy tylko o spaniu… 

Też chyba dużo zależy od mężczyzny. Jak duzo angażuje się w życie rodzinne to nie ma takiego zdenerwowania na wszystko wokół. Wiadomo nerwowa kobieta o seksie nie myśli. A jak facet szuka ucieczki od domu to ostatnia myśl po całym dniu tyrania żeby jeszcze wskakiwać z nim do łóżka :)