Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Aspirator do nosa czy tradycjna gruszka ?

Data utworzenia : 2015-02-09 14:00 | Ostatni komentarz 2022-12-29 13:59

Konto usunięte

35799 Odsłony
498 Komentarze

Przygotowuję się do przyjęcia na świat mojej córeczki. Czytam wiele artykułów dot. zdrowia niemowląt oraz akcesoriów, które są do tego niezbędne. Ostatnio natrafiłam na różnego rodzaju aspiratory do nosa dla dzieci, poprzez które udrożnia się nosek dziecka. Oprócz 'zwykłych' aspiratorów (którymi wyciąga się wydzielinę z nosa dziecka za pomocą ust), spotkałam się z aspiratorami, które podłącza się do odkurzacza. Jaki aspirator będzie najlepszy dla dzidziusia ? Czy zwykła gruszka nie wystarczy ?

2015-09-07 14:17

Zgadzam się z Artan nie tylko przy katarku nosek trzeba czyścić. Pamiętam jak synek był młodszy to w końcu kupiłam aspirator bo gruszką było bardzo ciężko szczególnie,że ciągle coś tak furkało w nosku i widziałam,że muszę użyć większej siły aby to wyjąć. Po aspiratorze w końcu był spokój i synek normalnie oddychał. Szczególnie w okresie grzewczym to odczułam bo smarki mu zasychały w nosku przez suche powietrze w domu i jedyny ratunek to woda morska i aspirator

2015-09-07 10:09

Artan jasne, że zdaję sobie sprawę, że mnie to nie ominie :) (marzenia ściętej głowy) :) Póki co sobie po prostu tego nie wyobrażam :) to jest jedna z tych czynności której się po prostu boję :) (podobnie jak obcinania paznokci :)) Słyszałam, że gruszką można zrobić nawet więcej złego niż tym aspiratorkiem bo jego się tylko przykłada do noska a gruszkę jednak trzeba wsadzić w ten jakże maleńki nosek :)Ale wiesz jak to jest przy pierwszym dziecku i za pierwszym razem :) później pewnie będę to robić z zamkniętymi oczami ale teraz .... ech :)D

2015-09-07 00:22

Gruszką też da się wyciągnąć wydzielinkę z nosa. Ale Jamartynam nie zakładałabym tak optymistycznie, że Cię ta czynność ominie, no chyba że scedujesz ją na tatusia :-). Raczej czyszczenie noska to podstawowy, codzienny zabieg pielegnacyjny i mi na dłuższą metę operowanie gruszką byłoby mało wygodne.

2015-09-06 20:27

hahahah ja mam kupioną gruszkę choć truchleję przed jej pierwszym użyciem. Mam nadzieje, że nigdy tego nie będę musiała robić :) Najwyżej wówczas poślę męża po aspirator, narazie nie chce o tym myśleć. Pamiętam tylko nasze miny jak pani sprzedawczyni powiedziała nam, że takie aspiratorki można do odkurzacza podłączać, nie wiem czy bardziej byłam przerażona ja czy mój mąż który tylko dla rozluźnienia atmosfery przeburknął pod nosem "przecież tym to ja dziecku mózg wyssie " :)

2015-09-06 12:55

Im starsze dziecko tym bardziej to się robi uciążliwe. U nas podobnie kręcenie wiercenie płacz u wrzaski podczas czyszczenia nosa ale obowiązkowo co rano nie odpuszczam. Co będzie jak będzie starsza pewnie podobnie jak u ciebie roxi :-/

2015-09-05 21:01

Mój też kopał a teraz już ucieka i krzyczy w głos. Chociaż czasem jeszcze łapkami macha i to tak że nie da rady nawet podejść do niego dopóki fridy nie odłożę :)

2015-09-05 16:12

Mnie mała pokopie, podrapie zanim wyjmę te złogi z noska....eh

2015-09-05 12:55

Artan u nas też :( a pech chciał wywołałam wilka z lasu młody ma dziś katar ! i to pewnie ząbki znowu bo ani nie kaszle tylko płacze strasznie od rana a ostatnim razem na ząbki też miał taki katar,że w noce nie spaliśmy.. I teraz też pewnie to bo maruda straszna. Więc dziś wyciągnęłam fridę i ledwo zobaczył to był lament. Ale nie ma lekko ze mną,wyciągać muszę bo zaraz rzuci mu się na oskrzela to będzie kolejny problem po zwykłym katarku.. Euforia mój kiedyś też nastawiął nosek i się cieszył :) dopóki nie trafiliśmy na mega katar :/ od tamtej pory koniec... Oby i u was tak zostało jak jest bo na prawdę jestem cała mokra przy tym :(