Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1037 Wątki)

Pasożyty u dzieci

Data utworzenia : 2013-10-03 22:43 | Ostatni komentarz 2015-06-25 17:01

mamabasia

5235 Odsłony
16 Komentarze

Maluchy często zarażają się pasożytami przez kontakt z innymi dziećmi na placu zabaw, w klubiku czy żłobku. Objawy zakażenia są bardzo różne: biegunka, mdłości, ból brzuszka, wysypka, wymioty, osłabienie.Oto jaki pasożyty mogą atakować dziecko; - owsiki -tasiemiec -lamblie -glista [Redakcja LOVI: dla tematu OWSIKI istnieje oddzielny wątek: http://lovi.pl/pl/forum/11/230]

2014-03-01 11:49

mój siostrzeniec zaraził sie lamblią i owsikami właśnie w przedszkolu (zaczął chodzić tam jak miał 2,5 roku). Co do owsików pamiętam jak dziś wszyscy braliśmy leki na nie i pranie pościeli, bielizny, ręczników, kców , nawet nie pranie co gotowanie. Nawet karcher wypożyczyła siostra wtedy i prała łóżka, dywany. No po prostu wszystko;) Na szczęście teraz juz każdy mieszka osobno więc nie ma tego problemu w razie czego. A moja siostra raz na rok profilaktycznie robi badania na pasożyty

2014-02-27 13:05

Pani doktor dziekuję za wyczerpującą odpowiedź, myślę że w najbliższym czasie wykonamy badania kału nie tylko małej ale i nam, mamy psa który jest pod stałą kontrolą weterynarza i przyznam że on jest częstrzym pacjentem nizeli my ;) Jednak po tym co pani napisała jak i mamunia postanowiłam ze przebadamy się wszyscy tak na wrazie co , mimo braku objawów, pociesza mnie jednak fakt ze pies nie wchodzi na kanapę po problemie z łapkami nie jest w stanie wskoczyć.

2014-02-27 11:16

Ostatnio robiłam Emili badania na pasożytyx3 i lamblie 28zł u nas całe szczęście wszystko wyszło ok.Szwagierka w tamtym roku miała problem z ciągłym kaszlem,u nas w rejonie jak zwykle syropki.Dopiero doktorka z poradni alergologicznej gdzie pracuje od razu kazała zrobić 3x kał na pasożyty wyszło,że zaraziła się glistą ludzką.Po odrobaczeniu kaszel zniknął.Zapisując się do poradni teżwymagane jest trzykrotne badanie kału w kierunku pasożytów,bo one również wywołują napady kaszlu podczas gdy krążą po organiźmie.Tak,ze przy długo ciągnącym się kaszlu warto pomyśleć o tej przyczynie i zrobić badania.

2014-02-26 21:11

ja sama jak byłam mała chorowałam na lambliozę tzw chorobę brudnych rąk, pomimo iż dbałam o higienę oraz myłam owoce przed zjedzeniem. Nie wspominam tej choroby za dobrze, Pamiętam jak strasznie bolał mnie brzuch nad mostkiem i nic nie pomagało w jego uśmierzeniu. Oczywiście mama była ze mną u lekarza, zrobiliśmy stosowne badania (płatne) i podjęliśmy leczenie. Po jakimś czasie miałam lekki nawrót. Ale szybko go pokonałam.

2014-02-26 17:21

Witam. Zoonozy, czyli choroby odzwierzęce istnieją i nie należy o nich zapominać. Oczywiście fakt posiadania czworonogów w rodzinie, w której są dzieci, jest bardzo dobry i nie należy z niego rezygnować. Bardzo ważne jest pamiętanie o odrobaczaniu czworonogów, szczenięta po 2 tygodniu a dorosłe psy 1 raz na kwartał. Warto sprawdzać próbki kału od czasu do czasu, czy odrobaczanie jest skuteczne. Psy zakażone nicieniami wydalają niegroźne jaja (cysty), które, dopiero po 2-7 tygodniach przekształcają się w inwazyjne larwy. Świeży stolec nie jest niebezpieczny dla sprzątających go ludzi. Larwy inwazyjne mogą przetrwać w środowisko długi czas i mogą być odporne na niesprzyjające warunki zewnętrzne. Można zarazić się nicieniami, ponieważ mogą być przenoszone na duże odległości. Żeby człowiek się zaraził, musi je połknąć. Mogą być przenoszone na rękach - "choroba brudnych rąk". Dlatego tak ważna jest higiena, mycie rąk, także dzieciom po powrocie ze spaceru czy sklepu, wycieranie łap psu po spacerze. Jeżeli dbamy o nasze czworonogi i systematycznie kontrolujemy ich stan zdrowia u weterynarza, możemy być spokojni, że od nich nasze dzieci się nie zarażą chorobą odzwierzęcą. Ale trzeba pamiętać,. że w środowisku larwy mogą przetrwać i taka transmisja jest możliwa. Dbajmy o higienę i myjmy często ręce bo to może ustrzec nas przed wieloma chorobami, nie tylko odzwierzęcymi. Pozdrawaim

2014-02-24 21:19

Co do nicienia to nie odpowiem lecz z własnego podwórka mogę podzielić się tym, że u nas panuje plaga wręcz świerzbu:/ Mam straszne obawy, bo mój maluch chodzi do przedszkola, ja mam pracę bardzo kontaktową z nazwijmy to potencjalnymi nosicielami. Ostatnio rozmawiałam z pielęgniarką i ona mnie nieco uspokoiła. Najważniejsze to zadbać o prawidłową higienę, a jeśli wiemy, że coś takiego jest faktycznie w okolicy to szczególnie zwrócić uwagę na częste mycie rąk, uczulić na to dzieci, szkolnym dzieciakom możemy też wytłumaczyć, żeby unikały częstowania czy przyjmowania od innych dzieci przekąsek. Tak naprawdę wiele osób ma kontakt z tymi problemami, choćby właśnie lekarze i pielęgniarki a nie każdy się zaraża.

2014-02-23 21:40

A co jeśli mamy w domu czworonoga który ma np. nicienia? to taka glista? kiedyś pytałam o to weterynarza jednak uznał ze właściciele nie musza sie o to martwić, bo niby nie są w stanie się zarazić. ciekawa jestem odpowiedzi eksperta w tym temacie. Mamy w domu psa który jest systematycznie odrobaczany, ale ciekawa jestem odpowiedzi na to pytanie;)

2013-10-04 07:55

Bardzo często przez te właśnie pasożyty dziecko ma obniżoną odporność. Kiedy moja chrześnica bardzo często chorowała lekarz przepisywał poprostu leki na przeziębienie i to tyle. Dopiero po tym jak jej mama poprosiła o skierowanie na badanie kału lekarka spojrzała na nią dziwnie i nie rozumiała dlaczego, więc postanowili zmieni lekarza i ten drugi wypisał skierowanie. Co się okazało miała w sobie gliste, która powodowała właśnie u niej to, że bardzo często chorowała. Kiedy tylko rodzice się o tym dowiedzieli zakupili tabletki nie tylko dla niej, ale także dla osób które z nią przebywają.