Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Zazdrosna przyszła matka że ja mam córkę a ona się spodziewa synka

Data utworzenia : 2014-09-03 21:03 | Ostatni komentarz 2014-12-05 01:15

E.Nowak

6181 Odsłony
36 Komentarze

Nie wiedziałam jak nazwać wątek ale moja dobra do dziś znajoma okazało się że jest zazdrosna o to ze ja mam córeczkę a ona spodziewa się synka . Z tego powodu przestała się do mnie odzywać mimo że tak bardzo chciała mieć dziecko i gdy zaszła w ciąże to była pełna nadziej że dziewczynka a tu niestety chłopczyk . No nie wiem jak w ogóle z nią rozmawiać jeśli zadzwoni w potrzebie . Proszę o radę jak wy byście się zachowały bo ja szczerze powiem że nie wiem jak z nią rozmawiać ani z jej mężem ponieważ czuję się jak ja bym była winna tego że spodziewa sie syna . Głupia sprawa ..

2014-09-04 13:39

Wiecie co ja nie wiem jak mam z nią rozmawiać ona jest specyficzna jeśli kupię coś np nianie elektroniczną a ona nie była w ciąży to ją kupiła bo może kiedyś się przyda czasami mam wrażenie ze to trochę psychika tak u mniej działa ale ja naprawdę czuję dyskomfort

2014-09-04 12:40

SamantKa to świetnie podsumowała. Myślę, ze albo koleżanka ma problem z hormonami, albo nie zdaje sobie sprawy ze swojego zachowania. Jest jeszcze 3 bardzo smutna opcja - że nie chciała dziecka, tylko laleczkę, którą będzie mogła przebierać, stroić i pokazywać całemu światu :( Ty musisz zachowywać się normalnie, bo przecież płci dziecka ani swojego ani jej nie wybierałaś. Możesz zasugerować dowcipnie w luźnej rozmowie, że może kiedyś będzie z Waszych potomków udane małżeństwo - może rozluźni to jakoś atmosferę... Sama na początku jak zaczęłam myśleć o ciąży, to chciałam dziewczynkę, ale jak dowiedziałam się, ze chłopiec to byłam strasznie szczęśliwa. A jak się urodził to już całkiem nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Jeśli zależy Ci na przyjaźni to podtrzymuj znajomość jak tylko możesz, może po porodzie koleżanka zmądrzeje, wróci do normy, oswoi się z sytuacją i pogodzi z płcią dziecka, a jeśli nawet będzie jej trudno to może akurat Twoje wsparcie jej we wszystkim pomoże... Pozdrawiam

2014-09-04 10:28

To chyba faktycznie hormony, bo nie wierzę że kobieta, która pragnęła dziecka może w ten sposób myśleć i zachowywać się bez powodu. Mam nadzieję - ze względu na tego chłopca - że jej szybko przejdzie. Choć jak ja się rodziłam, moja mama leżała na sali z kobietą, krytej urodził się trzeci chłopiec i nie chciała go nawet zobaczyć ;( wiadomo - kiedyś były inne czasy i o płci dowiadywać się po porodzie, więc i czasu na oswojenie się z tą nowiną nie było. A Ty Ewcia - zachowuj się normalnie. Nie jesteś niczemu winna i to Twoja znajoma musi się z tym uporać.

2014-09-04 09:59

Może te osoby po prostu nie zdają sobie sprawy z tego jaki wydźwięk mają ich słowa... wyidealizowali sobie swoje życie rodzinne i tak ma być i już. Może nie zdają sobie sprawy z tego, że dużo osób boryka się z problemami w obrębie tematu płodności, utrzymania ciąży, chorobami wykrytymi u płodu i tak naprawdę nie zdają sobie sprawy że płeć jest tu drugorzędna???

2014-09-04 09:52

Dla mnie to jest chore. Ja się cieszę, że będę miała synka, ale również cieszyłabym się z dziewczynki. Moja kuzynka, która urodziła kilka miesięcy temu mówiła że szkoda, że będzie miała córkę bo chciała mieć syna.

2014-09-04 09:00

Według mnie możesz podsunac jej jakoś ten wątek na forum - http://lovi.pl/pl/forum/1/430/1 Opublikuj go u siebie na tablicy na fb np. i jeśli jest spostrzegawcza to zrozumie, że chodzi o nią. Od strony mojego taty są same dziewczynki ale to naprawdę same - mój tata ma dwie córki i jego dwóch braci tez maja córki. Wszyscy kuzynowie tez córki.. No i moja mama zaszła w ciążę - oczywiście wszyscy twierdzili, że będzie dziewczynka, no szanse na przedłużenie nazwiska są juz raczej marne ale okazało się, że zostałam siostra braciszka - przez ponad 20 lat w tym pokoleniu urodził się tylko on. Owszem była i jest zazdrość ale nic na to się nie poradzi. Z kolei tata ma kolegów z czego jeden ma 3 córki a drugi 3 synów - oboje marzyli, aby to trzecie dziecko było innej płci i nawzajem sobie zazdrościli. Takie to troszkę śmieszne jak dla mnie sytuacje, szczególnie, że chyba najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby dziecko urodziło się zdrowe. Pisze to sama marząc o dziewczynce ale jeżeli urodzi się chłopak dla mnie to nie będzie miało znaczenia, bo to będzie moje dziecko od którego i tak usłyszę słowo "mama" i to obojętnie jakiej będzie płci..; )

2014-09-04 08:30

Oby to tylko hormony odebraly tej pani rozum, coby sie jak najszybciej opamiętała... zabiegać o dziecko i mieć pretensje do losu o jego płeć-dla mnie to nie do pomyślenia, choć kuzynka męża też ma taki stosunek do mojej ciązy, że ona same córki, a ja synka.. Natomiast Ewciu, Ty nie możesz czuć się winna! Jak zadzwoni w potrzebie, to nie odmawiaj jej, bo w końcu to nie Ty jesteś obrażona. rozmawiaj z nią dużo o tym, ze najwazniejszym jest by dziecko było zdrowe. Ty nie masz sobie nic do zarzucenia!!!

2014-09-03 22:31

Moim zdaniem to " Obrazanie " sie jest chwilowe. Jak przyjaciolka poczuje pierwsze ruchy dziecka, pierwszy kopniaczek przejdzie jej i zrozumie ze plec nie ma znaczenia. Wszystkie moje siostru maja corki, ja zachodzac w druga ciaze, bylam pewna, ze bedzie coreczka. Mialam juz wybrane imie :-) bardzo sie zdziwilam gdy lekarz oznajmil, ze drugi chlopak bedzie. Przez chwile bylo mi tak jakos dziwnie...ale potem liczylo sie tylko zdrowie dziecka. Mysle, ze z Twoja przyjaciolka bedzie podobnie. Nie naciskaj Ewcia na nia, sama zrozumie w swoim czasie, dajmy jej sie oswoic z tą myślą ;-)