Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

za bycia panną

Data utworzenia : 2013-01-24 21:06 | Ostatni komentarz 2015-07-19 14:06

MalaJusti1989

6745 Odsłony
54 Komentarze

jakie macie wspomnienia cza czasów kiedy byłyście młodymi ,pannami ..? jeszcze nie założyłyście rodziny .. co robiłyście .. co lubiłyście najbardziej i czy wam teraz tego brakuje ...? Wspomnieniami wracacie do dawnych chwil które wtedy były?

2013-09-03 10:00

Przed ciążą miałam więcej luzu emocjonalnego. Od narodzin synka minął rok, a ja nie byłam jeszcze w kinie, a przed ciążą chodziliśmy często. Co jakiś czas staraliśmy się pójść do teatru, pojechać w długi weekend do Krakowa lub w inne fajne miejsce, zjeść coś smacznego poza domem. Teoretycznie są dziadkowie więc nie byłoby problemu wyskoczyć na parę godzin z domu... teoretycznie... Byliśmy w maju na koncercie - nie było mnie w domu 3 godziny, a synek z babcią czuje się b. dobrze. Myślicie, że się dobrze bawiłam? Cały czas zerkałam na zegarek i liczyłam piosenki, mając nadzieję na koniec imprezy. Luz emocjonalny- to już chyba przepadło z mojego życia. Cały czas dziecko siedzi w mojej głowie, niepokoję się o nie nawet jeśli nie mam racjonalnych powodów. Tęsknię za nim kiedy muszę wyjść z domu i zostawić synka. Tak więc tego luzu i beztroski trochę mi brakuje

2013-03-17 12:33

mi brak wszystkiego. spacerów, figury, życia, znajomych, rodziny. po ciąży musiałam się przeprowadzić do domu chłopaka. 75 km od mojego rodzinnego miasta. rodzina, znajomi, przyjaciele, życie - wszystko mi uciekło . a , że w najbadziej zaawansowanej ciąży byłam zimą to nie wychodziłam z domu na długie spacery aby się nie przeziębić bo i tak miałam bóle gardła i stan podgorączkowy i bałam się powikłań. a przez siedzenie w domu bardzo dużo przytyłam i teraz nie mam czasu zrzucić tych kilogramów. więc w zasadzie brak mi wszystkiego, tylko z synka się cieszę bo kochany jest :)

2013-03-02 16:37

Szczerze mówiąc nie brakuje mi niczego z tamtych lat(naprawde).Moja wczesna młodość to dyskoteki,znajomi i jedna nieustająca impreza.Jednak w pewnym momencie zaczeło mnie to poprostu nudzić,czułam że coś jest nie tak jak powinno być imimo pozorów nie jestem szczęsliwa.Wtedy zrozumiałam że tak naprawde dla mnie najważniejsza jest rodzina i mimo młodego wieku pragne już stabilizacji.W wieku 19 lat wyszłam za mąż,po 4 latach urodziła się nam córeczka.Teraz jestem w pełni szczęśliwa,dziecko w niczym mnie nie ogranicza a sprawia wiele radości.Nie zazdroszcze kolezankom studiów,pracy,czy balangowania.Ja znalazłam w życiu coś co daje mi szczęście.Jedyne czego brakuje mi z czasów bycią Panną to może brak wolnego czasu dla samej siebie-czasami chciałabym miec wolny wieczór z książką w ręku(jednak wiem ze za jakiś czas i na to przyjdzie pora).

2013-02-21 00:21

Wspólny czas spędzany z koleżankami tego chyba brakuje najbardziej więcej miłości i zaangażowanie w związku z partnerem teraz to już monotonia. Ale patrząc na moje maleństwo wynagradza mi ono wszystko czyli niema nic straconego

2013-02-06 13:16

Kiedy miałam 16 lat poznałam swojego męża - to były czasy ( pierwsze spotkania, randki, imprezy, kino, spotykanie się ze znajomymi). Mieliśmy wielką paczkę znajomych, z którymi się nie nudziliśmy - organizowało się wspólne spotkania, wspólne wyjazdy, wakacje. Czego najbardziej mi brakuje? Chyba tego czasu spędzonego wspólnie, tych śmiechów i wygłupów w granie znajomych. Proud Mommy - dokładnie było fajnie, ale teraz też jest fajnie... i nie zamieniłabym tego na nic w świecie. Jestem dumna, że urodziłam nam się śliczna, zdrowa dziewczynka i, że udało nam się przetrwać tyle lat razem, wspomnienia zawsze zostaną w pamięci.

2013-01-26 23:04

Życie człowieka składa się z etapów i dobrze jest, jeśli żaden z nich nie jest pominięty i nie koliduje z innym. Kiedyś było fajnie, bo "...", a teraz też jest fajnie, bo "...", później też będzie fajnie, bo "...". Każdy okres ma swoje wady i zalety. Ja przed ciążą jeździłam na różne festiwale, teraz tylko o nich czytam, ale może kiedyś wybiorę się na nie ze swoim dzieckiem (jak będzie chciało ze "staruchą" poszaleć ;p).

2013-01-26 16:10

Traktowanie dziecka w ten sposób że życie się w jakimś stopniu skończyło jest bardzo nie fair... Traktuje się wtedy dziecko jak przeszkodę. Cały czas powtarzam innym, że swoje się wyszalałam teraz czas na dziecko i rozwijanie kariery, gdy będę miała 30 lat moje życie będzie ustatkowane, dziecko samodzielne i będę mogła szaleć ile chcę. A oni? To oni wtedy będą siedzieć w pieluchach i tracić tak naprawdę najlepsze lata.

2013-01-25 12:39

ja uwielnbiałam sport, szkicowanie, fotografowanie i podróże. Uwielbiałam zwiedzać niezwykle miejsca w Polsce, zamki, jaskinie. Nie lubiłam natomiast żadnych dyskotek, siedzenia godzinami w knajpie. Czy mi tego brakuje? - nie wiem, mam niej czasu ale szkicować nadal mogę, zdjęcia tez robię ale zmieniłam tytuł z krajpbrazów na dziecko:-) Sportów nie uprawiam,ale postanowiliśmy ze kupimy 2 rowrey plus przyczepkę rowerową dla dziecka i będziemy jeżdzić do lasu, nad rzekę do pobliskich "kurortów wypoczynkowych" a mamy ich aż 3 w pobliżu a 4 powstaje. Zawsze sobie " coś "zastąpie "czymś" o podobnym znaczeniu. Nie tęksknie za starymi czasami, ale parę rzeczy bym zmieniła - inny kierunek studiów i szkoly sredniej bym wybrała.