Wyprawka

Anabanana nie zdecydowałabym się na takie łóżeczko 

No takie na biegunach też spoko, ale są elektryczne z funkcją bujania:) trochę bardziej nowoczesne niz drewniane na biegunach jak konik :) dla mnie bardzo ciekawa opcja

Anabanana ja miałam łóżeczko na biegunach bo dostaliśmy i to zablokowałem. Nie chciałam dziecka do bujania przyzwyczajać

Ja mam wszystko co podstawowe kupione i nie wymyślam a jak ktoś ma ochotę to niech kupuje w prezencie dla mnie jest dużo gadzetow zbędnych które są do kupienia i zajmuja w mieszkaniu tylko niepotrzebnie miejsce

U mnie przy piersi przeważnie  zasypia. Dyna na rękach usypialam niestety 

Marta wolalabym aby dziecko w  wozku usnęło niz na rekach;)

Przy kolejnym mamy zamiar bez noszenia usypiac;)

A zaczelo się że mąż po całym dniu pracy chcial na rekach corke uśpić;) bo stęskniony A potem to już tańcowanie było;) bo inaczej usypiac nie chciała;(

A babunie;) to babunie pobujaja raz na tydzień A ty się bujaj potem codziennie;)

Ale z bujaniem to dopiero początek babcinych rozpieszczan maluchów;)

Jak to mówią sky is the limit :D wg mnie takie bujaczki, łóżeczka bujające zostały wymyślone po to aby nam pomóc więc nie widzę powodu aby ich nie używać:P 

Anitaa - też słyszałam o patencie z samochodem :) Napiszę tak: nie wyobrażam sobie, aby to stosować codziennie. Ale w sytuacjach naprawdę kryzysowych - czemu nie.

Mnie denerwują moje babcie, które nie chcąc "męczyć" się z usypianiem dziecka stwierdzają: "Daj wózek to go pobujam". grrrrr..... Nie! Bo potem tylko będę miała problem, bo jak mam go w bloku w wózku bujać? Co innego, gdy podczas spaceru dziecko zaśnie w wózku. WTedy ok. Ale żeby specjalnie brać wózek tylko po to, aby uśpić, to zdecydowanie jestem na nie.