Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Wypadającę włosy po porodzie

Data utworzenia : 2018-01-16 23:56 | Ostatni komentarz 2018-08-13 16:54

Olha-1992

2386 Odsłony
66 Komentarze

Jak radzicie sobie z wypadającymi włosami po porodzie? Do tego jeszcze ciężko rozczesać. Co poradzicie?

2018-04-18 00:11

Dla mnie zapach tej wcierki jest nie do zaakceptowania:P baardzo przypomina mi zapach rosołu i moim zdaniem jest mocno wyczuwalny i to bie tylko dla mnie ale i otoczenia.

2018-04-17 19:45

Dziewczyny ja zupełnie zapomniałam o jednej bardzo ważnej rzeczy która stosowałam jakiś czas przed ciążą na wypadanie i prost włosów. Zapomniałam bo odstawiłam wszelkie wcierki na czas karmienia piersią a to co chce wam zaproponować to właśnie wcierka ale nie byle jaka bo uwaga - wcierka z nasion kozieradki. Jeżeli nie słyszalyscie o niej pozwólcie że napiszę kilka słów jak ja zrobić i stosować. Wcierkę z kozieradki wykonuje się bardzo prosto, a zabieg można wykonać w warunkach domowych w kilku prostych krokach. Na wykonanie wcierki potrzebne nam będą - nasiona kozieradki, wrząca woda i pojemnik w którym będziemy je ze sobą łączyć, opcjonalnie: aplikator z dozownikiem lub strzykawka bez igły (łatwy sposób do aplikacji powstałej ścierki) oraz czepek do owinięcia głowy (może być foliowy do zabiegów fryzjerskich). Wykonujemy napar z 1 łyżeczki nasion kozieradki, zalewając je połową szklanki wrzącej wody i odstawiając na kilkanaście minut żeby spokojnie się zapazyla. Taka ilość naparu wystarczy na kilka użyć i można przechowywać go w lodówce w zamkniętym pojemniku. Lepszym rozwiązaniem jest jednak codzienne wykonywanie świeżego naparu w mniejszych ilościach – do jednorazowego użycia ale wiadomo nie zawsze możemy ze względu na czas lub nasze zwykle lenistwo. :d Nabieramy płyn do strzykawki lub aplikatora albo odcedzamy i wcieramy miksturę ręcznie w skórę głowy. Czynność wcierania wykonujemy bardzo dokładnie, odgarniając pasmo po paśmie, aby dotrzeć do wszystkich odkrytych miejsc, cały skalp głowy musi być w naszej magicznej miksturze. Po wtarciu w skórę głowy nakładamy czepek lub owijamy czymś głowę i pozostawiamy na 1–2 h bądź najlepiej na całą noc. Możemy spodziewać się nieprzyjemnego „koziego” zapachu, niektóre dziewczyny opisują go jako zapach smażonego kurczaka. :d jednak nie zawsze pozostaje on na włosach i w razie potrzeby można użyć odpowiedniej mgiełki wykonanej z soku z cytryny i wody, by odświeżyć je w ciągu dnia i pozbyć się nieprzyjemnej woni. Przez ten zapach lepiej jest właśnie aplikować Wcierkę na noc i rano myć włosy. Zabieg wcierania we włosy najlepiej byłoby powtarzać codziennie przez okres trzech tygodni, jednak w przypadku braku czasu można wykonać go minimum 3–4 razy w tygodniu. Pamiętać należy, że tylko regularne stosowanie i przetrzymanie całego okresu kuracji pomoże uzyskać zamierzone efekty. Bez systematyczności nic to nie da. . Warto powalczyć i znaleźć te 30 minut dziennie na wykonanie zabiegu, który jest stosunkowo tani i nie wymagający wiele wysiłku a może zdziałać cuda na naszych włosach. Ja stosowałam krótko i leniwie więc nie mogę się wypowiedzieć na temat działania Wcierki ale warto wiedzieć że coś takiego jest. I jeszcze jedna rzecz - Wcierkę można sterować podczas ciąży i kp.

2018-04-16 19:45

Ja mam tak samo i zauwazylam ze jakies braki wlosow z przodu mam... Ale nie wiem czy to z tego powodu ze wiaze mocno wlosy czy moze dlatego ze kiedys scielam bok na lyso (zobserwowalam te "zakole" wlasnie po stronie ktora kiedys byla wygolona, z drugiej problemu nie ma).

2018-04-16 18:00

Ja mam takie niedobre przyzwyczajenie, że jak noszę kitkę, a właściwie nosiłam, to muszę mieć bardzo mocno ściągnięte włosy do tyłu. Denerwuje mnie jak włosy są luźno, muszę czuć gumkę ale wiem, że to fatalne dla włosów.

2018-04-16 10:08

Nie wiem czy tworzenie się zakoli z przodu głowy, a czole ma bezpośredni związek z wiązaniem włosów do tyłu (choć na pewno są wówczas poddane dużym obciążeniom i mocno pociągane do tyłu), jednak zawsze jest to miejsce najczęstszego i najszybszego wypadania włosów, nawet u mężczyzn którzy przecież nie mają długich włosów. Mimo wszystko niewątpliwie jest to duży problem.

2018-04-16 08:20

A mi wypadały włosy w ciąży i to bardzo aż do momentu kiedy je ścięłam. Niby wypadanie włosów jest zablokowane przez hormony na czas ciąży ale u mnie tak nie było. Dopiero jak 30 cm poszło pod nóż sytuacja się diametralnie zmieniła. Nie jestem zadowolona bo fryzjer miał podciąć, a sam z siebie wycieniował co na moich włosach jest fatalne :( ale włosy nie ręka, odrosną! A wracając do poprawy kondycji włosów to ja jestem zadowolona z wcierki Jantar Farmony. Zawsze nosiłam kitkę i od tego ściągania włosów do tyłu na czole porobiło mi się coś w rodzaju zakoli. Przekonałam internet, kupiłam Jantar i po miesiącu zaczęły się pojawiać baby hair. Teraz też psikam ale na szybszy wzrost :)

2018-04-16 07:58

Ja właśnie swoje na wiosnę muszę podciąć, choć nawet nieźle się trzymają w tej ciąży, nawet mniej wypadają :) J.Swierczewska ja nigdy nie farbowałam całości głównie z lenistwa. Moja siostra teraz pozbywała się właśnie farby z włosów i postanowiła też wrócić do naturalnego koloru :) Ewcia to prawda stres też bardzo wpływa na wypadanie włosów, jak chodziłam do pracy to leciały mi i leciały.

2018-04-09 12:01

Wlosy zawsze beda wypadac, raz mniej raz wiecej. ;D taka uroda. Ale ciesze sie ze u Ciebie lepiej z wlosami. Moim pozostalo pojsc tylko pod ostrze nozyc. Kilkukrotne rozjasnianie zrobilo swoje. Ale zrobilam ogromny krok w przod i pofarbowalam sie kolorem zblizonym do mojego naturalnego i odchodze definitywnie i ostatecznie od farbowania wlosow. :D nawet przez kilka dni chodzilam z niebieskimi wlosami przed tym zyciowym postanowieniem hehe.