Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

wazektomia

Data utworzenia : 2014-09-13 13:15 | Ostatni komentarz 2014-09-23 17:42

leila

8798 Odsłony
63 Komentarze

Wazektomia co Wy na to ? Jak na to zareagowałby Wasz partner? Czy któraś z Was myślała o tym na poważnie ? A może tatusiowie którzy są na forum by się wypowiedzieli na ten temat.

2014-09-15 22:01

Ja nie chce brac tabsow, uzywamy prezerwatyw. Jakos panicznie sie ciazy nie boje, jednak zawsze jakies ryzyko jest. Zastrzyki wiaza sie dzym ryzykiem, bo tak jak tabsy mozna odstawic to w zastrzyku dostaje sie juz duza dawke hormonow i trzeba przeczekac ewentualne skutki uboczne, nic wiecej nie da sie zrobic... mnie jakos przeraza faszerowanie sie hormonami niewazne czy tabsy, plastry czy cokolwiek. Myslalam o spirali ale jakos wizja ciala obcego we mnie mnie zniecheca.

2014-09-15 21:13

No widzisz Leila - takie radykalne rozwiązanie by było dla Ciebie ok, bo w końcu mogłabyś zacząć czerpać radość z seksu..; ) Co do zastrzyków to poruszalam ta kwestie chyba w wątku o antykoncepcji - niestety po takim zastrzyku jest dużo efektów ubocznych a poza tym jest to duża dawka hormonów na jeden raz i nie wiadomo jak organizm na nią zareaguje. Do tego nie wiadomo tak na prawdę po jakim czasie wraca zupełnie płodność, wiec stwierdziłam szybciej, że odpada.. W tym roku do Polski wszedł implant hormonalny i jest on skuteczny ale dawka hormonów gigantyczna - zabezpieczenie na 2-3 lata. Ma go tutaj w Irl kilka znajomych ale się też nie zdecyduje.. Jedna z nich miała okres trwający po 3 tygodnie z przerwą tygodniowa, inna okres tak nieregularny, że np. szła ulica i nagle zaczęło się z niej dosłownie lac.. Po jego wyciągnięciu tez nie jest łatwo dojść organizmowi do siebie, więc ja jestem na nie. W dodatku po wstrzyknieciu siniak na całe ramię.. brrr Mnie intryguje to podwiazanie jajowodow, bo ja już dzieci mieć nie chce ale prawdopodobnie zdecydujemy się na plastry..; )

2014-09-15 20:50

No tu się zgadzam - produkcja masowa dzieci - i to często tylko po to aby uzyskać kolejny zasiłek, jest dla mnie nieakceptowalna. Z resztą gwałcicieli i pedofilii tez bym kastrowała... Wiecie, ja z tabletek jestem zadowolona, bo u mnie akurat pomagają i czuję się po nich lepiej, a teraz te przy karmieniu piersią to są całkiem spoko - nie mam miesiączki, nie bolą mnie jajniki, mam ochotę na seks i nie tyję (ale przy tych zwykłych tez nie tyłam).

2014-09-15 20:41

Tosiu,a mogę zapytać jak się zabezpieczacie?? :) oczywiście przez ciekawość! Ja powiem tak! my obecnie prezerwatywy,ale co będzie dalej,zobaczymy.. cały czas z mężem się zastanawiamy..jak już wpsomniałam nie pozwoliłabym chyba mężowi na podwiązanie.. o zastrzyku słyszałam,ale on jest na chyba 12 tygodni i nie ma się wtedy w ogóle miesiączki.. i to mnie jakoś tak odrzuciło.. nie wiem dlaczego..w sumie niby to wygodne,ale czy całkowicie zdrowe,żeby nie mieć w ogóle okresu?? Plastrów używałąm przed ciążą..ponoć to zdrowe i lepsze od tabletek..ja tabletki ciężko znosiłam..a lekarz mi wytłumaczył,ze w plastrach jest ta sama substancja,tylko nie dawkujemy jej prosto do żołądka,codziennie obciążając organizm,tylko ta subst.z plastra uwalnia się stopniowo do organizmu przez skórę.. no i byłam bardzo zadowolona :) chyba właśnie do plastrów wrócę :) są wygodne.. to dodatkowy plus :)

2014-09-15 13:15

Zgadzam się tak ważne decyzje trzeba podejmować wspólnie... my długo zastanawialiśmy się nad antykoncepcją.. prezerwatyw oboje wręcz nie cierpimy, tabletek ja nie mogę brać ze względu na stan zdrowia, plastrów nie próbowałam.. ale jeśli chodzi o wazektomię to u nas ta metoda odpada.. jest ona bardzoo radykalna i nie chciałabym z niej korzystać a tym bardziej zmuszać męża do takiego zabiegu.. w ogóle nie wchodzi to w grę.. słyszałam że są takie zastrzyki antykoncepcyjne.. ale nie korzystałam z nich..

2014-09-15 12:50

własnie najważniejsze jest by podjąć wspólną decyzję :) kolejny kompromis który trzeba wypracować w małżeństwie. I wiadomo Zosiu, ze każdy ma swoje zapatrywania na daną metodę. i powiem Ci, ze ja sie w sumie cieszę, że styknęło akurat na takowej :) mimo, że też nie do końca jestem usatysfakcjonowana, ale wszystkiego miec nie można ;p na pewno radykalne metody nie są dla mnie/dla nas, bo w sumie w jakimś stopniu uważam, ze wazektomia jest okaleczaniem czegoś wynikającego z natury. ale zaś jakby chodziło np o ludzi, którzy "produkują" dzieci masowo, na których wychowanie ich nie stać (przepraszam za zwrot) to jak najbardziej wazektomia czy podwiązanie jajowodow byłoby słuszne.

2014-09-15 11:25

Didisia, a mój mąż nie znosi prezerwatyw. Pewnie jak bym mu nie dała wyboru to byśmy używali i musiał by się z tym pogodzić, ale ja też ich nie lubię... Ja po odstawieniu tabsów zaszłam ciążę w 4 cyklu, więc nie było źle. Teraz są takie już tablety, ze poziom hormonów jest minimalny, wiem, ze to jednak ingerencja w gospodarkę organizmu, ale ja zaczęłam brać tab. bo miałam okropnie bolesne miesiączki i tym sobie pomogłam. Ale oczywiście to był nasz wspólny wybór i decyzja, że chcemy tabletki, kto wie, może jak przestanę karmić wybierzemy coś innego :)

2014-09-15 09:49

Ja bym nie chciała by az tak ingerować w integralność cielesną ani męża, ani moją jeśli chodzi o podwiazywanie jajowodów. Ogólnie do antykoncepcji mój/ nasz stosunek się zmieniał z czasem, bo na początku, ja brałam tabsy, ale po 4 latach zrezygnowałam. Przerzuciliśmy się na prezerwatywy i jakoś mąż nie miał z tym problemów. może ja trochę narzekałam, ale P nie chce bym się szpikowała hormonami. Później zniechaliśmy antykoncepcji i tak 2 lata trwało az zaszłam w ciążę. Rozmawialiśmy też co po będzie. i też stanęło na prezerwatywie. owszem nie jest to 100% środek, nie jest w pełni komfortowy, ale który jest? chyba tylko wstrzemięźliwość...po prostu spośród wszystkich wybraliśmy najmniej ingerujący w organizm..