Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Walka o alimenty.

Data utworzenia : 2018-01-19 06:11 | Ostatni komentarz 2024-02-26 23:17

J.Swierczewska

9380 Odsłony
376 Komentarze

Witam, szukalam podobnego watku ale nigdzie go nie znalazlam. Rozstalam sie z partnerem, powodow do tego ostatnimi czasy bylo sporo. Wnioslam pozew do sadu o alimenty, w ktorym zawarlam informacje odnosnie tego, iz jestem osoba niepelnosprawna z calkowita niezdolnoscia do pracy. Dziecko utrzymuje z renty, i kosiniakowego, tyle ze renta konczy sie w lutym, a kosiniakowe w maju. Po tym czasie pozostana mi zasadzone alimenty i ewentualne 500+. Problem jest z moim bylym juz partnerem. Mowi ze kocha corke, ze chce sie z nia widywac i ze nie odpusci mi, bo kasa pojdzie dla mnie. Zarabia on 2400-2700 zl, a na dziecko przelewa jedynie 200-300 zl. W pozwie wpisalam kwote 600 bo wiem, ze tak czy inaczej sady zazwyczaj ucinaja cos z podanej kwoty. Byly partner sprowadzil do mieszkania swoja siostre, na co mam dowody i co zawarlam w pismie. I tu zaczyna sie cyrk. Chlop wynajal adwokata (mnie na niego nie stac), odpowiedz na pozew to jedno wielkie klamstwo, gdzie napisane jest ze mieszka sam, ze siostra u niego nigdy niw mieszkala i ze nie stac go na alimenty bo lyka leki na potege i rodzice go wspieraja finansowo. Ja teraz mieszkam u rodzicow, wynajmuje u nich pokoj za 400 zl plus jedzenie, on mieszka RZEKOMO sam w 2 pokojowym mieszkaniu. Pisze mi i odgraza sie w wiadomosciach tekstowych, ze pociagnie mnie za soba do piekla. Jego matka postanowila zeznawac w jego imieniu na niekorzysc moja i dziecka. Powiedzcie mi czy ktoras miala taki sam lub podobny przypadek i Jak to sie skonczylo. Czlowiek ktorego podobno znalam okazal sie potworem ktory stwiedzil ze "trafi do piekla ale wczesniej poruszy niebo i ziemie zeby pociagnac mnie tam za soba",...

2018-03-06 13:09

niestety z niektórymi mężczyznami tak jest - zrobić dziecko bez problemu ale potem zapominają że mają taki sam obowiązek łożyć na utrzymanie jak mama. A to i tak na kobietę spada przeważnie najwięcej obowiązków związanych z wychowaniem dziecka.

2018-03-06 13:09

Super, że troszkę Cię to uspokoiło, przynajmiej wiesz na czym stoisz, bo nie ma nic gorszego niż niepewność. Co do Twoich pytań, ja jak zwykle podpytam siostry o to i wtedy Ci pwiem, ona ma doświadczenie spore w tej kwestii, więc coś zawsze podpowie :)

2018-03-06 12:33

Dostalam pismo z sadu. Rozprawa o alimenty odbedzie sie 3 kwietnia o 10;20. Na 9:40 jest rozprawa o widzenia, wiec wydaje mi sie, ze obie pod rzad zostana zalatwione. Ponadto kobietki uwzglednili moj wniosek o zabezpieczenie w kwocie 400 zl. :) troche jakby spokojniejsza jestem. I tutaj mam pytanie czy jak mam zabezpieczenie w kwocie 400 zl to sad moze dac mniej lub tyle samo alimentow? Bo zupelnie sie na tym nie znam. I jeszcze jedna rzecz - czy powinnam isc teraz zlozyc wniosek o wyrownanie? I kolejne pytanie - czy moge isc pod koniec marca starac sie o 500+ bez orzeczenia o alimentach? Jesli tak, to co jest mi do tego potrzebne? Jakies oswiadczenie ze odbywa sie sprawa czy cos? Uspokoilam sie troche, teraz nie jestem juz na jego lasce...

2018-03-05 23:08

Urzędnicy... zawsze mają czas na wszystko.

2018-03-05 11:19

Dalej nic. Pewnie wysla pismo z terminem kilka dni przed...

2018-03-05 10:46

hej J,Świerczewska, czy w sprawie sądowej co się u Ciebie już wyjaśniło?

2018-03-02 11:48

Jestem tego samego zdania. Niech się wysili. On ma obowiązek przyjść i utrzymywać dziecko tak samo jak i ty, a nie dziecko jego.

2018-03-02 10:35

J.Swierczewska jeśli on taki jest to niestety musisz być twarda. Zero miękkości. A wożenie mu dziecka, w życiu bym nie bawiła się w coś takiego. Jak mu zależy to niech się postara.