Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

porada wasz

Data utworzenia : 2017-02-11 23:36 | Ostatni komentarz 2017-02-14 07:07

Monika.P

2425 Odsłony
17 Komentarze

witajcie dziewczyny. Chce sie was doradzic co myslicie. iedys juz gdzies pisałam że u mnie tesciowa pali papierosy. Bedąc kilka dni przed świetami z wizytą przywiozłam sobie rzeczy dla synka żebym juz w swieta ni musiala wozić, pieluszki, pampersy itd. W trakcie świąt wziełam już rzeczy do siebie do domu, i mimo iż były one włożone w szafce i reklamówce u teściowej w szafie to całe przesiąkły papierosami. Byłam bardzo zła ale tylko z mężem rozmaiwałam na ten temat i nic tesciowej nie mowilam. Jednak powiedzialam mezowi ze nie chce i nie pozwole jej nosic mojego dzieckA na rekach. Po każdej wizycie u niej musiałam prać wszystkie moje rzeczy i synka bo wchodzac tam do domu nawet na 5 min od człowieka czuć smrodem papierosowym. Dzis tesciowa nas odwiedziła no i chciala dziecko na rece, tylko to ciagle podkreslala ze nie chce dac jej dziecka, ze swojej mamie daje (mimo że nie daje ale ona nie wie o tym a nie chcialam sie tlumaczyc). I odważyłam się pierwszy raz powiedziec co na ten temat mysle i powiedziałam że jak przestanie palić to wtedy bedzie mogla moje dziecko nosic na rekach. Co prawda nie było na odległość dzisiaj czuć papierosów (bo zazwyczaj czuć juz z daleka), ale że synek ma jeszcze zapalenie oskrzeli to nie chcialam zeby był przez nią noszony. Mąż nie był po mojej stronie mim o iż kiedyś mówiłam mu że ja nie pozwole. Oczywiscie było że brat męża pali papierosy i jemu daje dziecko . Prawda, daje mu dziecko czasem jak od niego nie czuc papierosow a mam siłę wyższą żeby skorzystać z pomocy trzymania na rekach, ale są to sytuacje wyższe. Oczywiscie wynikła z tego kłótnia i obraza. Tesciowa juz nas nie bedzie odwiedzac, mimo iz powiedzialam ze ona moze przyjsc tu zawsze ale poki co dziwecka nie dostanie na rece, ja nie jestem juz mile widziana. i tesciowa stwierdzila ze uwazam ze skoro jedna babcia mu starczy to ona nie bedzie utrzymywac kontaktow, tylko syn zeby jej zdjecia wysylal. Do tej pory czytalam to forum i rozne wasze problemy, dylematy no i stwierdzilam ze musze byc stanowcza a nie ciagle zmuszac sie do czegos i robic na sile. Jest to moje dziecko i nie chce go narazac na smród papierosowy, tym bardziej ze mi samej bardzo to przeszkadza i pozniej glowa mnie boli jak sie nawdycham i mi niedobrze. Czy uwazacie ze przesadziłam mowiąc że jak ktos pali papierosy to nie dam na rece??

2017-02-12 01:08

Uważam, że zrobiłaś bardzo dobrze. U mnie rodzice palą, ale wiedzą, że jak jadę do nich nie ma palenia w domu, dom musi być przewietrzony a oni mają umyte ręce i przebierają się. Twoja teściowa zareagowała za ostro, w końcu nie zabronilas jej przyjeżdżać, a tylko brać małego na ręce, w dodatku tłumacząc, z jakiego powodu. Uważam, że to ona powinna się zastanowić, co robi, a nie jeszcze się obrażać. Mimo wszystko zadwon do niej, na spokojnie jeszcze raz wytłumacz, co Ci przeszkadza, zaznacz ze nie chcesz awantur czy mieć w niej wroga, a tylko o dobro małego. Ze może nie zdaje sobie sprawy, jak osobom niepalacym, a tym bardziej dzieciom przeszkadza ten zapach. I o tym bracie również powiedz, że korzystasz tylko w razie konieczności. Byłoby miło, jakby nadal przyjezdzala, a jeśli zależy jej jawnymi, to wytrzyma kilka godzin bez papierosa. Choć mam wątpliwości, czy ta rozmowa pomoże, jeśli tak nerwowo zareagowała nie mając racji.