Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Mama- mój wzór!

Data utworzenia : 2014-02-02 00:01 | Ostatni komentarz 2014-10-01 20:17

konto usunięte

3993 Odsłony
16 Komentarze

Narzekamy na mężów, teściowe, teściów ale często jest tak ze to właśnie nasza mama rozumie nas najlepiej. Zawsze wesprze dobrym słowem, rzuci dobra rade w ostatniej chwili zostanie z dzieckiem czy poratuje pysznym obiadem. Nasze mamy wiele przeszły w życiu na pewnio nie jedna z nas zna jej historie. Często to właśnie mama jest naszym wzorem. Osoba ciepła, cierpliwa, dobra uczynna. I to właśnie nia unspirujemy sie każdego dnia, korzystamy z jej wskazówek. Czy któraś z Was stawia sobie swoja mamę jako wzór ? Jako osobę godna naśladowania ?

2014-10-01 20:17

he he kochane macie mamy :) ja to raczej od mojej mamy uczę się tego jakich błędów nie popełniać w wychowywaniu i zwracać większą uwagę na to czego mi brakowało ze strony mamy żebym ja dawała to swoim dzieciom :) ...a jednego co mi doradzała i stosuję to do dziś by kierować się intuicją w sprawie opiekowania się nad dziećmi i odżywianiu ich , a nie traktować swojego malca książkowo :)

2014-09-29 21:27

Moja Mama ma swoje wady i zalety, ja je widze i staram sie wyicagac z tego nauke dla siebie:) Nie zawsze sie z nia zgadzam, czasem mnie denerwuje, ale juz wielokrotnie udowodnila mi ze mnie kocha i sie troszczy o mnie i moja rodzine:)

2014-09-28 18:36

Moja mama jest dla mnie wzorem.. zawsze miałą ogrom cierpliwości,zawsze okazywała dużo miłości.. nigdy jednak mnie i siostry nie rozpieszczała,bo nas ogólnie swego czasu los nie rozpieszczał.. tak więc jesteśmy nauczone m.in że bieda,to żaden wstyd i tego typu wpojone wartości.. Chciałabym mieć tyle cierpliwości,co moja mama i pragnę tak samo dobrze wychować swoje dzieci,mam nadzieję,że osiągnę sukces! cenię moją mamę bardzo.. teraz,kiedy jest mała,a mieszkamy razem,w nic się nie wtrąca,o wszystko pyta.. stoi z boku i sobie patrzy,nie wciska swoich rad.. mówi,kiedy pytam,radzi i wspiera.. jak chce małą to pyta,czy może.. ostatnio byłam z mężem na grzybach,z czystym sumienie zostawiłam z mamuśką 7-tygodniową Judytkę :) poradziły sobie super :) ale może to i też przez to,że córeczka należy do tych współpracujących dzieci :)

2014-02-11 14:51

a moja teściowa zawsze się pyta mnie czy może dać coś dla Madzi nawet jak to jest tylko jabłuszko

2014-02-11 14:21

No ja z tesciowa tez nie zostawiam ..( baaaardzo rzadko ) bo wiem ze mały jest futrowany słodyczami , pasztetami , serkami topionymi i grubymi parówami ;/ Zła jestem bo jak wracam to sie szczyci ze maly to to i to zjadł ..

2014-02-11 14:17

Ja teściową mam ok, ale nie zostawiłabym dziecka z nią. Między innymi dlatego, że cały czas nosi i buja małą, a potem ja się męczę. Od niedzieli, jak pojechali po południu do domu to mam małego wrzaskuna, który chce na rękach być cały czas... Więc ona wyje, ja staram się ją znów naprostować, ona znów wyje, ja dalej niewzruszona. I teściowa jest również niereformowalna jeżeli chodzi o sposób mówienia do małej "ajciu, piciu, amciu", brrr.

2014-02-11 12:17

Ja wole z mama zostawiać synka chyba sie nie zdążyło by został z teściowa hmm może raz na godzinke

2014-02-10 15:08

Dziewczyny to ja wam nie zazdroszczę tych tesciówek.