Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Laminowanie włosów galaretką.

Data utworzenia : 2020-05-18 15:04 | Ostatni komentarz 2020-05-26 16:37

Mietowapoziomka

1638 Odsłony
35 Komentarze

Dziś przychodzę do was z bardzo ciekawym patentem, który co jakiś czas stosuję na swoje włosy. Laminowanie galaretką spożywczą (owocową lub przezroczystą) włosów. Co to daje? Otóż jest to bardzo dobry sposób na poprawę kondycji włosów. Galaretka je nawilży, doproteinuje i wygładzi. 

Jak przygotować galaretkę do laminowania włosów?

2 łyżki galaretki zalewamy 2 łyżkami ciepłej wody.

Galaretkę musimy dokładnie wymieszać, żeby nie było w niej żadnych grudek. Może to być trudne w tak małej ilości wody dlatego można to zrobić w kąpieli wodnej. ;) 

Gdy galaretka ostygnie, zacznie zamieniać się w żel - właśnie ten gęsty płyn jest idealny do wykorzystania na włosach. Jeśli galaretka całkowicie stężeje, wystarczy dodać odrobinę wrzątku i rozmieszać gęsty żel lub rozpuścić go w kąpieli wodnej. Ja zazwyczaj galaretkę używam zaraz po wymieszaniu i nie czekam na efekt glutka. 

Jak laminować włosy galaretką?

1 sposób.

Najpierw musimy dokładnie umyć włosy i skalp, trzeba bowiem zmyć wszystkie zanieczyszczenia, które osadziły się na skórze głowy i włosach. Na umytych włosach rozprowadzamy galaretkę, a następnie nakładamy foliowy czepek i ręcznik. Możemy przez 5 minut suszyć włosy w ręczniku aby nabrały ciepła. Czekamy, aż galaretka wniknie we włosy, dajemy jej na to około 20 minut. Po tym czasie spłukujemy galaretkę z włosów i używamy maskę aby spłukać jej pozostałości, znowu chowamy włosy pod ręcznik na około 20 minut. Po tym czasie ponownie myjemy włosy i na koniec na suche końce rozprowadzamy olejek silikonowy, który pomoże w ochronie końcówek przed łamaniem się i kruszeniem. 

2 Sposób.

Wyrobioną galaretkę dodajemy do 2 łyżek dowolnej maski/odżywki do włosów, mieszamy i taką papkę nakładamy na włosy. Zakładamy czepek/ręcznik, mieszankę pozostawiamy na 20 minut. Potem spłukujemy, nakładamy dowolna odżywkę, trzymamy określoną ilość czasu, zmywamy i po wysuszeniu włosów stosujemy olejek silikonowy na końce. 

Efekty są cudowne, jednak nie na każdych włosach - u niektórych może dojść do przeproteinowania włosów i będą one się puszyć. 

Po wysuszeniu włosy mogą być - nawilżone, gładkie, błyszczące, sypkie, sprężyste, nie puszyły się, nie elektryzowały się, mniej się plątały.
Zachęcam was do spróbowania, może na waszych włosach też tak świetnie podziała. :) 

2020-05-18 20:05

Nigdy o takim czyms nie slyszlam , zeby garaletke dawac na wlosy... A po komentarzu Karoliny napewno bym sie nie odwazyla :) Ale za to slyszalam, ze miod na wlosy zniszczone dziala cuda, chociaz tez nigdy nie probowalam ;)

2020-05-18 19:00

Przyznam szczerze, że słyszałam wiele sposobów na pielęgnację wlosów. Nigdy jednak nie sądziłam że może służyć do tego galaretka. 

Konto usunięte

2020-05-18 17:09

Ja osobiście nie polecam. Kiedyś z koleżanką wpadłyśmy na ten pomysł. Po laminowaiu galaretką jej włosy były tak napuszone i dosłownie się rozciągały jak guma. Dopiero zabieg z podczerwienią w salonie kosmetycznym uratował jej włosy ale i tak nie były już takie jak wcześniej.