Jakie zasady obowiązują w waszym rodzicielstwie?

Z tym przeklinaniem i kłótniami to na prawdę ciężka sprawa u mnie żeby uniknąć. Tym bardziej ostatnio, kiedy zaczynamy wykańczanie domu. Ale odkąd mamy córkę zauważyłam że nasze kłótnie są na trochę lepszym poziomie :p

Nasz synek ma dopiero 9 miesięcy, więc niektóre zasady dopiero wypracowujemy. Jedną z takich zasad jest brak ekranów. Staramy się też za bardzo nie korzystać z telefonu przy dziecku, chociaż jest ciężko. Kolejną zasadą jest brak kłótni przy dziecku, ale niestety nie zawsze wychodzi.

Mąż pracuje za granica . Wiec wszystkie obowiązki gdy go nie ma spadaja na mnie . Jak wraca to działamy razem :)

U nas 3 miesięczne . Zasada w ciąży była ustalona jeśli chodzi o przekluny.  Mąż zawodowy kierowca to klął jak szewc. Teraz mocno szczypie się za język , by solidnie sobie nie przekląć. Niekiedu nie wychodzi ale postępowo;)

Jak jeszcze nie mieliśmy córki to mąż uważał ze klaps nie zaszkodzi jak dziecko jest naprawdę niegrzeczne. Jak zaszłam w ciążę to o tym rozmawialiśmy i powiedziałam że nie wyobrażam sobie tak karać dziecka ponieważ sama miałam takie kary. Mąż mowil ze u niego tak nie było więc dałam mu do zrozumienia ze skoro dało się go wychować bez klapsów to naszą córkę też będzie się dało. 

A obecnie dla naszej 4,5 miesięcznej córki mamy takie ustalone zasady: spi we własnym łóżku (mąż ubolewa nad tym), nie krzyczymy przy dziecku i na dziecko, TV oglądamy sami na słuchawkach, brak telewizji dla dziecka do 2 roku życia.

Cinereoo przepięknie napisane. Podpisuję się pod tym. U nas jest tak samo

Staramy się zawsze wszystko przegadać i wybrać wspólne wyjście z sytuacji.

Zdecydowanie staramy się zawsze mieć jeden front, a jeżeli myślimy inaczej to dużo rozmawiamy na dany temat. Chcemy też pokazać dziecku, że miłość i szacunek to są najważniejsze elementy w życiu. Mamy wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa i takie też chcemy żeby nasza córeczka miała, żeby nauczyła się od nas kochać drugiego człowieka i czerpała z życia garściami ;)