Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy dobra mama pracuje?

Data utworzenia : 2013-04-17 10:34 | Ostatni komentarz 2018-07-19 16:36

Redakcja LOVI

7319 Odsłony
57 Komentarze

To pytanie jest dużo bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać. Bo nie tylko każda z nas ma własną wizję tego, co to znaczy być „dobrą mamą”, ale także zmienia się obecnie to, co uważamy za „pracę”.

2014-01-10 10:03

Szczęśliwa mama to najlepsza mama pod słońcem, a wiadomo że czasami musimy wrócić do pracy trochę wcześniej ze względu na sytuacje finansowa i nie tylko. Ale czy mama która pracuje mam być gorsza od tej która siedzi w domu, uważam że nie. Siedzenie z dzieckiem w domu przez 24 godziny na dobę tez potrafi dać w kość a czasem takie oderwanie się od domu jest lekarstwem na chandrę i smutki które pewnie wszystkie z nas dopadają. Najwazniejsze żeby tylko dziecko nie ucierpiało na powrocie mamy do pracy ale z doświadczenia wiem że mama pracujaca która nie widzi swojego dziecka kilka godzin stara się mu się to wszystko wynagrodzić poświęcając mu się bezgranicznej i nawet jak będzie bardzo zmęczona dla własnego szkraba na pewno znajdzie czas. Najważniejsze w tym wszystkim to odnaleźć własna drogę i sposób na zycie i wychowanie własnego dziecka.

2014-01-10 09:48

To czy mama pracuje czy też nie , nie oznacza tego czy jest lepsza czy gorsza. Kiedy mama idzie do pracy to po to ,by było lepiej. By móc więcej zapewnić swojemu dziecku. A jeśli mama chce pracować i się rozwijać bo to ją uszczęśliwia to czemu nie? Szczęśliwa mama to też szczęśliwe dziecko ;) I tak jak napisała Monika1993 - każda mama zawsze przemyśli wszystkie argumenty za i przeciw zanim podejmnie ostateczną decyzję. Ja osobiście chciałabym zostać z Małą jak najdłużej ,ale jak u większości mam ,które idą do pracy - zwyczajnie nie mogę sobie pozwolić na długi "urlop" bo sytuacja finansowa na to nie pozwala. A macierzyńskiego nie mam. Mimo wszystko chcę pracować ,bo ciągłe siedzenie w domu raczej by mnie nie uszczęśliwiało ;) A dla córeczki czy będę pracować czy nie - zawsze znajdę czas - tyle ile będzie trzeba ;) Bo czas spędzony z dzieckiem to najlepszy czas ;)

2014-01-09 20:06

jestem tego zdanie ..jesli mama czuje potrzebe oderwania sie od codziennosci i to wpłynie pozytywnie na jej zachowanie ( bo wiadomo czlowiek zmuszany to czlowiek nieszczesliwy ) to czemu nie ?Jesli zostawi dziecko zaufanym osobom to w ogóle pieknie :) Czasami mama musi wrócic do pracy powiewaz brakuje pieniazków , a jak wiadomo , dziecko chce jesc , pic , pamperisków i tak dalej i taak dalej , czyli poswieca sie dla niego , chce dac mu wszystko , dlatego pracuje i zarabia pieniazki :) Każda mama jest dobra , wspaniała ..każda mama podejmuje decyzje rozkladajac na ZA i PRZECIW , dla mnie mama która chce dla dziecka dla nie jest mama :)

2014-01-08 22:34

Ale nie ma nic gorszego niz sfrustrowana mama... sfrustrowana mama rowna sie nieszczesliwe dziecko. Szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. Nalezy pamietac ze my mamy nie mamy latwo ciaza czad zmian w naszym ciel, porod i poczatki macierzynstwa, ktore sa rozne. Nowa sytuacja czasem czujemy ze nie damy rady, nie potrafimy itp Kochamy nasze malenstwa ale chcemy powrocic do naszego zycia zawodowego. Mamy przy tym wiele problemow emocjonalnych i tych zwiazanych z opinia np naszej rodziny. Ja mam taka mozliwosc i jestem na wychoeawczym ciesze sie kazdym dniem spedzonym z corka ale czasami mam chwile zwatpienia chce wrocic do pracy coreczke zapisac do zlobka. Moje zwatpienia zwiazane sa z sytuacja w moim portfelu jest zmienna i zalezna od zasilen taty Natalki no i druga sprawa corka jest przylepa i czasami nic nie mozna zrobic bo wymusza zwrocenie na siebie uwagi. Na szczescie te dwa powody szybko ulatuja gdzies w zapomnienie;)

2013-12-20 16:42

Mimo ze pracuje od 10 do 14 i od 18 do 22 uwazam ze nie jestem zla mama. Staram sie jak najwiecej spedzac czasu z synem mimo mojej pracy. Kiedy mam luzna probe zabieram go ze soba do teatru zeby byl blizej mnie. Wiadomo teraz jest jeden z gorszych okresow kiedy po porannej probie walcze ze soba aby nie spac. Ale jak tylko synek drzemie to ja wtedy razem z nim. Zasypiam kolo niego przytulona i spimy. Strasznie zal mi wieczoru. Jak wracam on juz spi w lozeczku. Jedyne co moge zrobic to popatrzec na niego i dac mu buziaka.

2013-12-03 09:47

Długo sie zastanawiałam czy wrócić do pracy . Gdy synek miał roczek zaczęłam prace weekendową. Była mi ona bardzo potrzebna nie tylko ze względów finansowych ale również aktywności. Przez rok pracowałam przez całe weekendy, a mąż zajmował sie synkiem. Gdy synek miał 2 latka poszedł do żłobka a ja wróciłam do pracy na cały etat. Oczywiście było ciężko brakowało mi chwil spędzonych z synem i czasu, czasu na wszystko. Życie w ciągłym biegu praca, dom, zakupy, sprzątanie. Byłam wykończona i miałam pretensje do siebie że jestem złą matką. Z pomocą przyszedł mi mąż który bardzo pomagał i zdecydowałam sie na zmianę pracy w systemie zmianowym do 16 a nie tak jak wcześniej do 21. Spotkałam sie z opiniami ze jako matka nie powinnam pracować jednak uważam że jak dobrze sobie zorganizujemy życie i mamy prace która daje nam satysfakcje nie odbija sie to na rodzinie. Każda kobieta ma taki moment w życiu ze ma dość siedzenia w domu i chce wrócic do pracy. Mi rok pracy na pół etatu bardzo pomógł bo ja realizowałam sie zawodowo ale również miałam czas dla swojej rodziny.

2013-09-11 16:56

Zajmuję się dzieckiem i domem, na początku myślałam o żłobku, chciałam iść do pracy, czułam się bezużyteczna i chciałam za wszelką cenę odciążyć partnera finansowo. Po jakimś czasem jego mama uświadomiła mi i uważam, że zajmując się maluszkiem i domem wykonuję ciężką pracę 24h i że żłobek mam sobie wybić z głowy bo choroby bo za mały. Ma rację. Teraz czuję satysfakcję. W domu jest czysto, ugotowane, upieczone, widzę jak ANdrzejek się rozwija, nic mi nie umyka.. I jestem zadowolona i spełniona. Jeszcze przyjdzie czas że pójdę do pracy, a Andrzejek do przedszkola. Jest fajnie. POzdrawiam

2013-09-11 01:21

Ja osobiście uważam, że kobieta stając się matką, nadal jest odrębną istotą, która potrzebuje w swoim życiu urozmaicenia i nie powinna zapomnieć o sobie. Ja wróciłam do pracy po 7 miesiącach, pracuje w szpitalu, więc na zmiany po 12 godzin. Często jestem zmęczona, ale lubię być niezależna. Spełniam się na każdym polu jako matka, żona i położna. Jestem szczęśliwa i wiem, że moje dziecko też jest szczęśliwe. Kiedy jestem w pracy zapewniam mu opiekę troskliwych, kochających ludzi. Uważam, że nie jestem gorszą mamą niż kobiety, które rezygnują z pracy by poświęcić się dziecku. Każdy wybiera swoją drogę i robi wszystko jak najlepiej dla dziecka. Ja tylko nie chcę zapomnieć o sobie i swoich potrzebach. Zresztą Mój Syn zmienił moje życie na lepsze i ułatwił mi pewne decyzje.