Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Znieczulenie a anestezjolog

Data utworzenia : 2024-03-13 21:47 | Ostatni komentarz 2024-07-09 15:44

Wątek edytowany: 2024-03-13 21:48

DaNutka

913 Odsłony
88 Komentarze

Drogie Mamy,  jakie macie wspomnienia po znieczuleniu podanym przez anestezjologa?

Ja rodziłam SN, rozwarcie 6 cm i lekarka pytała czy chce znieczulenie... trwało to wieczność... I przyszedł ON ... podobno go specjalnie budzili, gbur ... gdy mi w pewnym momencie burknął, że z nim nie współpracuję to odpowiedziałam, że jak boli i mam silne skurcze, gdzie mimowolnie się poruszam to jak mam współpracować... czułam wkłucia,  dobrze,że za ręce trzymała mnie jego asystentka bo inaczej bym zeszła z tego łóżka ... 

2024-07-03 18:00

Eee  to szybciutko u Ciebie  Aniu  :) 

Oni też po rozwarciu  i  czasie że skurczami sami też odmawiają znieczulenia bo zanim by się wbił anestezjolog to już kobita by szybciej urodziła.

2024-07-03 15:59

Mi przy pierwszym porodzie odmówili znieczulenia bo był wywoływany i nie chcieli go zatamować bo jest taka możliwość. Ale dałam radę mimo tego że jeszcze 5 min i cesarka. Przy drugim jelakrz się pomyśli i na porodówkę dotarłam 10min przed urodzeniem Oli więc nie było sensu go podawać 

2024-07-03 13:58

Magda  ten ból zdecydowanie jest wart  ujrzenia   maleńkiego serduszka  🥰 i też swoje na sali przeszlas :( 

 

Inka Ty to miałaś przygodę z porodem , zabraliśmy Ci na salę porodową przy zerowym  rozwarciu  , wymordowana  byłaś jak nie wiem i jeszcze znieczulenia uczony nie umiał zrobić :/ 

 

2024-07-03 11:39

W planie porodu zaznaczyłam, że nie chce znieczulenia w kręgosłup. Jednakże lekarka strasznie naciskała, ponieważ poród długo trwał a rozwarcie bardzo powoli przyrastało. Po podaniu znieczulenia dostałam tachykardii a u syna nastąpiły spadki tętna podczas skurczy. Niestety mój organizm źle na nie zareagował. Przy zmianie położnych prawdopodobnie nikt tego nie przekazał i podali mi je drugi raz.. sytuacja się powtórzyła, ale samo znieczulenie trwało może z 30 minut. Do końca porodu już byłam bez :) To jest jedyny ból w życiu, który ma sens ... :)

2024-07-03 11:23

Ja też nie chciałam znieczulenia, ale jak po kilkunastu godzinach skurczy nadal miałam rozwarcie "0" to uwierzcie mi, że już błagałam, żeby coś zrobili. A jeszcze miałam świadomość, że rozwarcie "0" to tak naprawdę nic i prawdziwy ból dopiero przede mną, także już w ogóle:/.. ;) Ostatecznie anestezjolog był tak zdolny, że i tak nie zadziałało pomimo kilku prób;)..

2024-07-02 14:24

Na pewno lepiej jest rodzic bez znieczulenia z tego względu, że nie ryzykuje się zespołem popunkcyjnym i zazwyczaj poród trwa krócej bez znieczulenia (chociaż z tym to też różnie bywa), jednak jeśli ból sprawia, że już kompletnie nie kontaktujemy, nie dajemy rady albo jesteśmy już wyczerpane, to warto wziąć znieczulenie. Ja też rozważałam znieczulenie, bo wiedziałam, że przy porodzie wywoływanym oksytocyną skurcze są dużo bardziej intensywne i faktycznie takie były, chociaż nie mam porównania jak byłoby gdyby poród zaczął się sam.

2024-07-02 09:37

Hmm ja przy pierwszym jak i przy drugim porodzie nie miałam znieczulenia i teraz też nie chce..

2024-07-02 08:03

;)