Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Znieczulenie a anestezjolog

Data utworzenia : 2024-03-13 21:47 | Ostatni komentarz 2024-07-09 15:44

Wątek edytowany: 2024-03-13 21:48

DaNutka

907 Odsłony
88 Komentarze

Drogie Mamy,  jakie macie wspomnienia po znieczuleniu podanym przez anestezjologa?

Ja rodziłam SN, rozwarcie 6 cm i lekarka pytała czy chce znieczulenie... trwało to wieczność... I przyszedł ON ... podobno go specjalnie budzili, gbur ... gdy mi w pewnym momencie burknął, że z nim nie współpracuję to odpowiedziałam, że jak boli i mam silne skurcze, gdzie mimowolnie się poruszam to jak mam współpracować... czułam wkłucia,  dobrze,że za ręce trzymała mnie jego asystentka bo inaczej bym zeszła z tego łóżka ... 

2024-07-09 15:44

To prawda. Od personelu w dużej mierze zależy czy będziemy dobrze wspominać poród.

2024-07-08 20:40

Dużo zależy od personelu a raczej od ich humorów 

2024-07-08 19:41

Katarzyna  ,papiery powinni dawać przed porodem a nie w trakcie, gdzie kobieta ledwo trzyma długopis w ręce przy skurczach  :/ mi było ciężko utrzymać to i ładnie jeszcze pisać,do tego było przyciemnione światło na sali, i po 22

Anka Tobie jeszcze chwila I koleżanki z sali odebrałaby poród...

 

2024-07-04 11:59

Ja miałam w planie porodu, że chcę żeby przed zaproponowaniem znieczulenia powiedzieć o naturalnych metodach łagodzeniu bólu i położną się do tego zastosowała, bo zapytała czy chce znieczulenie czy najpierw spróbuję pójść pod prysznic. Jak poszłam pod prysznic to zaraz dostałam skurczy partych. Później musiałam się jeszcze trochę namęczyć żeby mały wyszedł, bo nie bardzo mi wychodziło parcie, ale w końcu się udało Chociaż też nie wiem czy już nie otarło się o CC, bo pod koniec ktg piszczało co chwilę i na sali były już 2 położne, lekarz i chyba anestezjolog.

2024-07-04 10:17

Myślę że wszystko zależy od personelu. Ja miałam pecha 

2024-07-04 09:56

Bo ja też miałam wywoływany, tydzień po terminie byłam, na oksytocynie. Ale mi "chętnie" chcieli podać znieczulenie, nic nie mówili, że jak wywoływany to nie bardzo:/.. Aj tam, w tamtym szpitalu to w ogóle wszyscy byli "zdolni" ;/.. :)

2024-07-04 06:48

Ja nawet nie myślałam w tedy o znieczuleniu byłam na nich zła. Bo przyszłam z regularnymi  silnymi skurczami. Lekarz pow że szyjka dliga rozwarcie 1cm j na pewno nie urodzę. Gdzie położne twierdziły żeby odrazu dać mnie na porodówkę. Ale wiadomo lekarz mądrzejszy. Męczyłam się na patologi ciąży z dziewczynami bo sala była pełna. Nawet dziewczyny wzywały lekarza ale pielęgniarki mówiły że wszyscy na cesarkach jak już lekarz przyszedł i mnie wziął okazało się rozwarcie na 9 cm i urodziłam 10 minut po tym jak przytaszczyki mnie na porodówkę. Jeszcze trochę to bym na patologi rodzila

2024-07-03 23:44

Ja nie chciałam znieczulenia wg planu porodu, ale w trakcie brałabym wszystko co mieli,  teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że przy znieczuleniu jest dużo papierologii, podpisywanie papierów przy takich skurczach..  nigdy szybciej nie podpisywałam żadnych dokumentów :D,

mimo że było ciężko to trafiłam na złotą kobietę anesteziolog.
Po porodzie jednak nie byłam w stanie zejść sama z łóżka, bo znieczulenie odcięło mi czucie w nodze, także,  nie wiem czy drugi raz bym się skusiła