Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Zapis KTG - tak ważne badanie w czasie ciąży i porodu. Jak wspominacie?

Data utworzenia : 2013-05-28 20:30 | Ostatni komentarz 2020-06-05 06:06

Konto usunięte

38684 Odsłony
448 Komentarze

Mimo że zapis KTG jest bardzo istotnym wykładnikiem dobrostanu płodu, niestety unieruchamia rodzącą na łóżku. Szczęście mają te kobiety rodzące, jeśli w szpitalu w którym będą rodzić znajduje się zestaw bezprzewodowy (bez kabli), dzięki czemu można spacerować i aktywnie prowadzić poród. Sama przeżyłam dwa porody drogami natury łącznie z bólami krzyżowymi i wiem, że nie jest się w stanie "uleżeć" nawet 30 minut w łóżku...

2020-04-03 09:51

Aga tez tak uważam, jednak obecna sytuacja może prowadzić do wielu sytuacji stresowych. Pamietam jak dostałam skurczy i byłam zestresowana tą sytuacjà, nie wiedziałam czy z dzieckiem wszystko dobrze, na IP czekaliśmy kilka godzin. Biorąc pod uwagę to co dzieje się teraz, dochodzi dodatkowy stres związany z wirusem i możliwością zakażenia. Trudno jest ukrywać emocje.

2020-04-03 08:56

Wiem że w szpitalu będę miała dobra opiekę jakoś tym się nie stresuje. Bardziej boję się że nie będzie ze mną męża co by nie było był dla mnie ogromnym wsparciem przy pierwszym porodzie sama jego obecność obok to dużo. To jest moja największa obawa że nie będzie go obok nawet by potrzymać mnie za rękę. Nie wyobrażam sobie poprostu porodu bez niego. Ciągle mam nadzieję że za te parę tygodni będzie mógł być ze mną.

Konto usunięte

2020-04-03 07:49

Mamakisi ja miałam ktg co tydzień, a jeszcze miałam chyba 4 tygodnie do porodu. Tak zalecił lekarz :) 

2020-04-02 11:06

po terminie chyba normalnie co dzien ktg a  dopiero jak cos sie dzeije to zatrzymaja na oddziale 

2020-03-31 15:42

Pszczółka Grażyna trzymam kciuki. Zastanawia mnie natomiast jak to jest, gdy jesteśmy po terminie. Z pierwszym synek byłam po terminie aż 10 dni i chyba z tydzień spędziłam w szpitalu

2020-03-31 11:53

dzięki Dziewczyny, Wam również spokoju życzę ;)

przeczytałam wczoraj wywiad z polozną ze szpitala, w ktorym chcialabym urodzić. Zupełnie przez przypadek znaleziony, sprzed kilku dni.

Od razu lepiej, gdy znasz podejście drugiej strony :) Napisali jak to organizacyjnie wygląda. Warto szukać informacji w sieci. Polecam, żeby rozwiewać wątpliwości :)

Moim zdaniem najbardziej boimy się tego co wynika z niewiedzy.

2020-03-30 23:13

Mamy, które urodziły miały bardzo pozytywne spostrzeżenia dot. tego, co się teraz dzieje na porodówkach, więc nie ma czym się martwić. Wiem, że łatwo pisać, ale trzeba myślec pozytywnie

Konto usunięte

2020-03-30 20:28

Pszczółka będzie dobrze, myśl pozytywnie i nie zamartwiaj się na zapas :)