Wyprawkowy must have

Z szumisiem mam ten problem, że nie do końca wiem jak tam się zmienia te ustawienia, bo to wszystko jest na długość kliku itd. A w koala ma osobne przyciski i jest wszystko jasne. 

Muszę wypróbować tą playlistę, bo jej nie znałam. Ja puszczam czasami biały szum z YT, ale też nie wiem czy coś działa.

ja miałam misia szumisia, włączałam go, ale nie widziałam by było jakoś dziecku lepiej zasypiać. Szczerze to może pól roku używałam potem przeszłam na szum bambusowej wody z youtube i w sumie do teraz syn zasypia przy tej melodii 

Nasz koala ma właśnie tą funkcję z ruszającym się brzuszkiem imitującym oddech. Mnie to jakoś nie przeraża, ale mamy to wyłączone, zostawiłam tylko światełko na brzuszku. Dla mnie koala jest super, bo można ustawić oprócz światełka i ruchu brzuszka też to jak długo szum będzie puszczany i wybrać z kilku rodzajów szumu i melodyjek.

Mieliśmy felka wishbear

Och, przycupnę w temacie;) rozglądamy się za szumisiem, ale teraz taki wybór.. wydry, misie, misie które imitują oddech(które wydają mi się przerażające;) ). Chętnie poczytam Panie opinie :)

U nas szumiś jest włączany, bo tatuś się upiera, że dziecku to pomaga spać. Ja nie widzę różnicy. Mój niemąż jest generalnie za wszelkimi gadżetami, byle dziecko było spokojne. A ja wolę poczytać co jest najlepsze dla rozwoju dziecka i np. smoczek staram się dawać tylko do snu, z bujaczkiem poczekać aż dziecko będzie starsze i tak dalej. Staramy się jednak wypracować kompromisy. Ja trochę odpuszczam a on stara się zrozumieć dlaczego tv nie może być włączone non stop przy takim małym dziecku.

U mnie szum miś sprawdzał się dlugo córka przy nim zasypiała bezproblemowo. Czasem ja tak zostawiałam i sobie leżała i słuchała z kolei U syna karuzela była lepszą opcją. Mam taką z rickokids z pilotem ma różne melodyjki plus światełka.  I też szum misia trzymam dalej z sentymentu :)

Nomike różnie była ze spiworkami mój np od jakiegoś czasu przestał je akceptować w żadnym nie chce spać a duzooo ich przerobiłam więc zależy od dziecka. U nas szumis nic nie dawał na początku z nim czy bez niego mały nie spał i juz. Teraz nie używam bo nauczył się spać bez szumu. W ogóle chyba jest tak że coś co się sprawdzi u jednej mamy dla drugiej będzie zupełnie nie przydatne tak samo jak z dziećmi jedno będzie uwielbiać drugie nawet nie spojrzy.

 Tego co piszecie to jedyne co chyba u wszystkich się sprawdziło to książeczki bądź karty kontrastowe