Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Wybór położnej przed porodem

Data utworzenia : 2015-05-19 12:54 | Ostatni komentarz 2015-06-26 20:33

Magdalena.Nowakowska

5781 Odsłony
65 Komentarze

Witajcie. Za niecałe dwa miesiące będę mamą. Jednak już teraz często zastanawiam się nad tym jak wygląda cała ta "procedura" związana z porodem w szpitalu publicznym. Czy przed porodem powinnam zjawić się w szpitalu, obejrzeć go i mogę wybrać sobie położną, która zajmie się mną podczas porodu i tuż po nim? Czy to są dodatkowe koszty? Kiedy tam pojechać? Pierwszy raz będę rodzić i nie mam pojęcia jak to wygląda w praktyce, a słyszę różne opinie. Proszę Was doświadczone mamy o pomoc :)

2015-06-21 23:39

Artan zazdroszcze.. moja byla u mnie dwa razy.. z czego na tych dwoch wizytach nie dowiedzialam sie nic ciekawego co by mnie interesowalo..

2015-06-21 23:36

Ojej ja po lekturze waszych wypowiedzi czuję się jakbym gwiazdkę z nieba dostała. Moja położna z przychodni była i jest super. To z resztą doradca laktacyjny, wykładający na uniwersytecie. Przychodziła do mnie po porodzie 4 x razy, ale jak potrzebowałam to do niej bez problemu mogłam zadzwonić. Nie musiałyśmy się spotykać w ciąży bo dwa razy w tygodniu chodziłam do szkoły rodzenia, gdzie miałam do dyspozycji pomoc trzech innych położnych. I to nie było tak, że sobie ją wybrałam, po prostu z nią mój lekarz rodzinny ma podpisaną umowę. Czasami trafi się ślepej kurze ziarno....

2015-06-21 23:28

Ja nie wybieralam sobie poloznej. Przychodnia mi przydzielila.. czego bardzo zaluje.. na wizycie nawet mi nie zwazyla dziecka, weszla w buciorach do domu i m in kazala kapac malego wacikami tzn.. zrobic wode z mydlem do miseczki, wode czysta do wanienki i przygotowac waciki. Rozebrac go unyc wacikami ta woda z mydlem i wlozyc do wanienki i splukac hehehe.. kapiel pierwsza klasa. Pomijajac to ze kazala mi do siebie dzwonic jak bede potrzebowac pomocy albo jakbym czegos nie wiedzialam.zadzwonilam dwa razy. Raz zapytac czy moj synek moze wypijac tyle mleczka (bo pil ponad wypisana norme na opakowaniu a to moje pierwsze dziecko wiec chcialam sie upewnic) to sie dowiedzialam zeona nie wie mam sobie zadzwonic do pediatry, pozniej zadzwonilam jak maly mial kolki co mam zrobic zeby mu troszke ulzyc..odpowiedz: prosze zadzwonic do pediatry o porade. Dziekuje za takie polozne bez powolania. Nie rozumiem co ona robi w tym osrodku zdrowia..

2015-06-21 17:02

U nas położne przychodzą 4-6x. O wyborze położnej wiedziałam, że jest możliwość na NFZ i nawet chciałam taką wybrać, ale już się z tym nie spieszę, bo maluszek będzie miał za panią doktor ciocię mojego partnera, więc ona na pewno doradzi nam najlepszą kobietkę :)

2015-06-20 22:26

Jest i to od kilku lat ja się dowiedzialam o tym trzy lata temu gdy lezalam przed porodem w szpitalu, za to teraz korzysta z tego co mi się należy :-) Co do przychodzenia poloznych po porodzie to uwazam ze sa bardzo niekompetetne, powinny być po porodzie u mamy i dziecka przynajmniej 4 razy a przychodzą tylko raz, kobiety takie postępowanie poloznych powinny zglaszac w odpowiedniej instytucji

2015-06-20 12:55

nawet nie miałam pojęcia że jest coś takiego ;/ szkoda bo na pewno bym skorzystała, bo jak każda kobieta w I ciąży zawsze mialam obawy czy to co sie dzieję jest na pewno normalne i zawsze z tym dzwoniłam do mojego lekarza, a tak to moglabym zapytać położnej.

2015-06-20 10:25

manndarynka polecam taki rodzaj opieki jest za darmo, musisz się przejść albo zadzwonić do swojej przychodni a tam wszystko Ci powiedzą

2015-06-20 00:20

mamabasia ja nawet nie wiedziałam że można mieć taką położną na NFZ i to za darmo???? Ja nie miałam takiej położnej ani w pierwszej ani teraz w drugiej ciąży, w sumie to nie wiedziałam, ze można się o taką starać i to obowiązuje wszędzie?;-) Pewnie lepiej bym sie czuła jakbym miała taką położną, może troche bezpiecznie, ze jak coś to mam do kogo zadzwonić i zapytać, ale tak na prawdę można się bez niej obejść :-) Co do położnej która przychodziła do dziecka, to była fajna, ale szybka, przyszła, popatrzyła, powiedziała, ze ok i tyle. Na następnej wizycie miałam przygotowaną listę pytań dotyczących dziecka, opieki itp i ją po prostu wyjęłam i zaczęłam zadawać po kolei (w końcu od czegoś tu jest a nie tylko popatrzy i pójdzie) odpowiedziała na każde bez marudzenia i to co chciałam pokazała. Nie była zła, tzn sama z siebie nic nie robiła, ale jak już się ją przycisnęło to pokazała wszystko. Nie pamiętam ile razy była,ale chyba te 4, w tej chwili już sobie nie przypomnę, ale znając siebie raczej bym jej nie podpisała wizyty na której miałoby jej nie być.