Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

wody płodowe

Data utworzenia : 2015-06-05 15:03 | Ostatni komentarz 2024-09-17 11:15

Joanna D.

45504 Odsłony
370 Komentarze

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy oraz redakcję LOVI. Przy ostatniej wizycie u ginekologa rozmawiałam z nim na temat, kiedy udać się do szpitala. Zaznaczę, że termin porodu mam na 26.06, ale to nigdy się do końca nie przewidzi, kiedy wybije godzina "zero" ;p. Jedna z sytuacji, o której mówił lekarz to odejście wód płodowych. Zdaję sobie sprawę, że gwałtownie to odchodzą one zazwyczaj na filmach, a tak to się sączą. Jak poznam, że to wody płodowe przy dość mocnych upławach? Jak je rozróżnię? Macie lub znacie jakieś sprawdzone sposoby na rozpoznanie sączących się wód płodowych? Pozdrawiam i proszę o pomoc, bo czasami spędza mi to sen z powiek ;p Joanna D.

2015-07-02 08:33

mi na porodówce jak położna przebiła pęcherz to tylko słyszałam taki chlust i szum. Dużo tego było

2015-07-01 22:11

A ja spałam i śniło mi się że jestem w toalecie nagle się budzę i pierwsza myśl "ssikałam się" ale zanim doszłam do łazienki wiedziałam że to nie to. Niby czytałam o tym i byłam przygotowana ale najpierw był strach że to nie może być już ze jeszcze jest czas. Ale co wody się lały zadzwonilismy do naszego lekarza który akurat miał dyżur i kazał przyjeżdżać. Cholernie się bałam bo w ogóle nie czułam ruchów dziecka podłączyli mnie pod ktg i kazali liczyć ruchy a tu nic a na ktg było wszystko ok więc kazali czekać.

2015-07-01 22:04

A.Zuzalak bardzo długo Ci wody leciały. Mi wyleciały tak jakby ktoś pełne wiadro wylał, a może i dwa i to tyle. Ale czułam, że polecą. Hmm to było takie uczucie podobne do miesiączki.

2015-07-01 10:11

Słyszy się o różnych przypadkach ja miałam bardzo dużo wód płodowych w pierwszej ciąży i leciały mi przez 8 godzin na początku to jak z kranu później już mniej ale też sporo. co do bóli ja pierwszych skurczy po odejsciu wód dostałam tak po 40minutach i z minuty na minute się nasilały . rozchodziły się tak jakby od środka brzucha w dół . były na tyle silne że nie mogłam wstać żadna pozycja nie przynosiła ulgi nawet prysznic nic nie dawał ,a na piłce nie było szans wysiedzieć . teraz z tego co czytałam to główka wstawia się w kanał rodny coraz bardziej uciskając na nerwy dlatego mam takie bóle i często korzystam z wc , a skoro tak juz szybko to się dzieje to mam pewne wątpliwości czy wytrzymamy do sierpnia . z synkeim w ciąży przed porodem bardzo bolały mnie kości miednicy i teraz jest to samo taki ból że spanie jest męczarnią

2015-06-30 23:54

A.Zazulak to jest inny ból niż przy okresie, zresztą ja mam raczej łagodne miesiączki, tzn mało kiedy mnie boli. To co mnie boli teraz to są właśnie takie delikatne skurcze, bo ja mnie złapię to się zwijam, tzn zaciskam nogi i przeważnie siadam, normalnie jakbym miała skurcze porodowe-bo takie miałam przy pierwszym porodzie -oczywiście te początkowe/, ale byłam już kilka razy na ktg i żadnych skurczy nie widać i już paru lekarzy mi mówiło, że dziecko jest nisko, naciska i to jest ten ból Co do wód, w pierwszej ciąży, przy porodzie mi przebijali, ale jeszcze co Wam powiem co przeżyłam, jak mi przebijali pęcherz to im się nożyczki złamały - dosłownie pękły - i ten jeden lekarz mówi "o pękły, chyba już stare były...." ja tak się patrze, bo przecież widziałam i pierwsze moje pytanie, to czy nie zostało coś w środku???????? lekarz zaczął się śmiać i powiedział, że jakby coś zostało to on by nie był taki spokojny i że wszystko jest ok. Przynieśli nowe w opakowaniu, przepłukali i przekłuli.... Teraz tak sie zastanawiam jak będzie przy tym porodzie i czy wody odejdą :-) A słuchajcie nie wiem., czy słyszałyście o takim przypadku - moja koleżanka tak miała. Jej ciąża była książkowa do 9msca, wody jej nie odeszły tylko jej się wchłonęły.... ja się jej pytałam czy to możliwe i tak możliwe, miała zgniłe łożysko i jak już pojechała rodzić to po przebiciu pęcherza poleciała jej może szklanka tych wód, więc ogólnie jestem troche przewrażliwiona.

2015-06-30 22:18

A.Karbowska dobrze że wszystko sięci was dobrze skończyło nie ma co wspominać tylko cieszyć się maluszkiem. Ale swoją drogą podczas badań po wynikach lekarz gin nie zwrócił uwagi na to że faktycznie możesz mieć anemię. Kurcze z tymi wodami to tez myślałam że popłynie jak na filmach a tu nic takiego nagłego nie było... ważne żeby obserwować siebie i swój organizm pod koniec ja to zawsze mówię my wiemy lepiej co się wewnątrz nas dzieje a każdy niepokój lepiej sygnalizowac :-) może mam tak bo ogólnie panikara jestem ale czasem to wychodzi na dobre :-/

2015-06-30 21:14

Faktycznie to mogła być anemia,skoro dostałaś żelazo przy wypisie. Ja też miałam lekką anemię po pierwszym porodzie i dostałam w szpitalu zastrzyk w tyłek i właśnie żelazo na recepcie przy wypisie.

2015-06-30 20:44

Mi położna po porodzie dopiero powiedziała ze juz żadnych wód nie miałam praktycznie i dlatego musieli kończyć ta ciążę bo jeszcze dzień dwa i mały by się mógł udusić w brzuszku...