Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2199 Wątki)

Wizyta u stomatologa w III trymestrze ciąży

Data utworzenia : 2019-05-14 08:15 | Ostatni komentarz 2021-12-03 20:19

mamameg

8427 Odsłony
682 Komentarze

Dziewczyny przed ciążą moje wizyty u stomatologa były bardzo regularne, w lipcu usunęłam kamień, miałam trzy drobne ubytki, których leczenie zakończyło się w październiku. W listopadzie zaszłam w ciążę. Około 1,5 miesiąca temu miałam problem z napuchniętymi dziąsłami. Zastosowałam pastę, która zawsze ratuje mnie w takich sytuacjach (ajona - polecam!), po kilku dniach wszystko się ustabilizowało i byłoby ok gdyby nie to, że między zębami (a może w jednym z nich), które były leczone w ubiegłym roku czuję dyskomfort. Nie jest to ból, przy nagryzaniu, szczotkowaniu nie czuję niepokojących objawów, natomiast jakiś czas po jedzeniu czuję tam jakby rozpychanie i pulsowanie. Próbowałam nitkować, ale moim zdaniem jest tylko gorzej, bo dziąsła są bardzo wrażliwe i krwawią. Jestem aktualnie w 30tc, do porodu zostało kilka tygodni, będzie to cesarskie cięcie i tak się zastanawiam czy czekać i umówić się po porodzie czy jednak udać się do dentysty. Wszędzie gdzie czytam piszą, że zęby najbezpieczniej leczyć w II trymestrze, że w III mogą wystąpić przedwczesne skurcze macicy, w dodatku jeśli wizyta trwałaby dłużej to w pozycji leżącej może nastąpić ucisk macicy na naczynia żylne i spadek ciśnienia. Wizyty u dentysty bardzo mnie stresują, a to z kolei podnosi poziom kortyzolu we krwi. Co mnie pociesza i jednak przemawia za wizytą w najszybszym czasie, to fakt, że są dostępne znieczulenia, które nie obkurczają naczyń krwionośnych i mimo ciąży można z nich ze spokojem skorzystać. Jak to było u Was? chodziłyście do stomatologa w III trymestrze? nie zaszkodziło to dziecku?

2021-10-14 21:10

Waltornistka jak jak chodziłam do swojej to zawsze brałam termin z NFZ a drugi prywatnie żeby szybciej przeleczyc zęby i nie widzialam żadnej różnicy, bo i tak musialam płacić za plomby. 

2021-10-13 22:52

Jakie macie odczucia warto iść na NFZ jak polecany stomatolog ? Ma dużo szybszy termin niż mój ,który przyjmuje prywatnie ....

2021-10-13 22:51

Gdzie wy macie tych stomatologów ? Chodzę prywatnie,a termin dopiero na grudzień 😐. Dobrze,że nic się nie dzieje,ale no chciałam zrobić przegląd.

2021-10-13 22:47

Ja jutro będę dzwonić do chirurga aby mi usunął moja 8 która mi nie wyrósł mam dziurkę w dzaske i boję się że zacznie mnie to potrwa pristu boleć. Już kiedyś przezylam dwa szczekosciski ale było to spowodowane właśnie wyrosnieviu dwóch 8 i  dużym stresie w moim życiu. Wszystko się skumulowało i trochę cierpiałam jakieś 5 tyg. Ciężko tak pić jogurty i jeść zupy bo nie można otworzyć buzi. 

Ale plusem jest to że schudłam 5 kg wtedy :D czego nie można powiedzieć teraz haha bo coś mi upadek wagi nie grozi 

2021-10-13 21:07

Magda i lena może dlatego że mam pracę biurowa ja takiego zwolnienia nie dostałam. 

To prawda ja mam dentystę który przyjmuje na NFZ i prywatnie, i nie było różnicy czy taka wizyta czy taka bo i tak za plomby musialam dopłacać, by nie były one czarne. 

2021-10-13 17:02

Idziemka mój mąż właśnie miał chirurgicznie usuwaną 8 i dostał L4 ze względu na dźwiganie ciężkich rzeczy w pracy.

Nie ma znaczenia czy dentysta przyjmuje prywatnie czy na NFZ to kwestia jego umiejętności. I prywatnie może się trafić jakiś który zepsuje swoją robotę. Różnie bywa. Moi rodzice teraz tak mieli że zmienili dentyste i okazało się że poprzednia dentystka ( też prywatnie) zepsuła robotę. 

2021-10-13 12:06

Zarówno prywatnie jak i na NFZ możemy niestety możemy trafić na kiepskiego specjaliste :/

2021-10-13 09:23

Natka, to też różnie bywa. Mój mąż pojechał z bólem prywatnie, to stomatolog tak kombinował, żeby mąż jak najwięcej kasy zapłacił. Zakładał jakieś opatrunki, po których był tylko stan zapalny i zwlekał z leczeniem, cuda na kiju, żeby tylko trochę kasy wpadło. Potem zaproponował leczenie, które kosztowałoby dwa tysiące i bez gwarancji, że się uda. Poszliśmy do innego stomatologa, który przyjmuje zarówno za NFZ i prywatnie i okazało się, że już nie ma co leczyć, tylko trzeba rwać. Teraz też zapisujemy się do nich prywatnie, a oni proponują, że coś mogą zrobić w ramach NFZ, jeżeli się da, nie trzeba się prosić. Robią tak samo dobrze, bo mamy porównanie. I nawet mają przyzwoite terminy. Tak jak pisze Anabanana, jak chcesz np. plombę światłoutwardzalną, to musisz za nią zapłacić, a jak nie to wstawi szarą, ale zrobi to dobrze :)