Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

wezwanie do ZUS na komisję

Data utworzenia : 2014-06-06 20:03 | Ostatni komentarz 2015-01-26 19:10

Grażyna

13889 Odsłony
54 Komentarze

Jestem w 22 tyg. ciąży od 5 tyg. ciąży przebywam na zwolnieniu lekarskim, dzisiaj przyszło mi do domu wezwanie na komisję. Czy któraś z Was była na takiej komisji, co sprawdzali? Za bardzo to nie wiem czego mam się spodziewać... L-4 wystawia mi kardiolog ze względu na wadę serca... co oni mogą ode mnie chcieć?

2014-06-07 10:22

Ja bym się za bardzo nie przejmowała, nie mogą Ci zabrać L4, po prostu wyrywkowo sprawdzają. Ja bym ze sobą zabrała wyniki, a jeżeli coś będą podważali to bym powiedziała że jestem tylko pacjentką i że sama się nie wysłałam na L4 i żeby wyjaśniali to z lekarzem prowadzącym. Będzie dobrze:)

2014-06-07 09:56

Carol zwolnienie od samego początku ciąży mam "chodzące" a i tak z bardzo nigdzie nie wychodzę bo mam strasznie daleko do przystanku. A jak mąż w domku to tylko gdzieś na jakieś zakupy bo bardzo szybko się męczę. Teresa ja tylko i wyłącznie chodzę w płaskich butach bo bolą mnie plecy. Zresztą i przed ciążą rzadko chodziłam w butach na obcasie

2014-06-07 07:56

Grażyna jeśli możesz chodzić to idź na komisję bo jak nie pójdziesz to może być problem. Koleżanka miała ostatnio komisję bo była za długo na zwolnieniu i wcale nie było tak źle. Pytali jak się czuje więc ona odpowiedziała że każdego dnia inaczej, dlaczego tak szybko poszła na zwolnienie to powiedziała że lekarz jej wypisał bo z szyjką jest coś nie tak i musi uważać. Oczywiśćie poszła na tą komisję w płaskich butach, bo ponoć zwracają na to uwagę i spokojnie bez stresu ale i uśmiech miała tylko delikatny. Wszystko zakończyło się dobrze a lekarz na komisji powiedział że losowo muszą sprawdzać również kobiety w ciąży bo niektórzy lekarze dają bez podstawne zwolnienia

2014-06-07 07:28

Grazyna, na spokojnie idz na komisje, nie masz lezacego l4? bo jakby bylo lezace to wtedy mogliby ci cofnac za spacerowanie po miescie czy cos, a ciaza to nie choroba, ale przysluguje kobiecie zwolnienie od poczatq ciazy ;) jak beda pytac jak sie czujesz to powiedz, ze dobrze, ze masz lekkie zawroty glowy, bo cisnienie ci spada, nie udowodnia ze nie ;) poza tym z dnia na dzien inaczej mozesz sie czuc wiec spokojnie, nie martw sie, nie stresuj :) wiadomo,ze to na dziecko wplywa :)

2014-06-07 06:44

no dzięki dziewczyny, trochę podniosłyście mnie na duchu ;) mnie się wydaje, że wezwali mnie na komisję bo lekarz wystawia mi L4 od razu na dwa miesiące i może wydaje im się to podejrzane.

2014-06-06 21:57

Wyrywkowo,wyrywkowo! bo ta koleżanka wtedy tej babki w zusie pytała,to tak też jej powiedziała! albo w takich sytuacjach,jak kobieta zostaje zatrudniona a po miesiącu na L4 ciążowe idzie.. a nie mają prawa cofnąć L4! lekarz dobrze wie,co robi wystawiając kobiecie takie L4 sam by się na pewno nie narażał!!

2014-06-06 21:43

Dziewczyny mają rację:-) Przecież zus nie może kazać Ci wrócić do pracy, mimo, że ciąża to nie choroba to nigdy nie wiadomo jak będziemy się czuć dnia następnego, bo a to mdłości, a to zawroty głowy itp.:-) A tak swoją drogą, ja na L4, też.od początku ciąży byłam ale nikt na kontrole nie wzywał, pewnie wyrywkowo sprawdzają, a nie dlatego, że mają jakiś powód, także nic się nie martw:-)

2014-06-06 21:37

Grażyna będzie dobrze! glowa do góry! chcą po prostu sprawdzić co i jak.. na pewno nie będziesz miała problemów! Moja koleżanka miała kontrolę z zusu w domu i akurat jej nie było! wstrzymali jej wypłatę pieniędzy do czasu wyjaśnienia sprawy i wezwali ją do siebie(to co prawda trochę inna sytuacja),ale jak pojechała do zusu wyjaśniać tą sprawę,to rozmawiała z bardzo miłą panią,która sama stwierdziła,ze to jest chore,żeby kobietę w ciąży tak stresować i ciągać niepotrzebnie po urzędach,ze zabraliby się za tych,co dla ściemy w domu siedzą na L4. Tam wbrew pozorom często siedzą mili ludzie w tych komisjach z tego co słyszałam! tak więc na prawdę staraj się tak nie denerwowac,bo tylko maluszek niepotrzebnie się stresuje razem z Tobą :) wiadomo,nie jest to przyjemne,ale tak niestety już bywa! Że w naszym Państwie jest takie debilne podejście do sprawy..Trzymam kciuki za Ciebie :)