Wcześniejszy poród

Nie cierpię paprotki, mi się kojarzy jeszcze z tymi czasami co na tv stała. :/ U nas jeszcze w pokoju na ścianie była, śmieciła mi mocno :P

Storczyka dostałam na 18 i szybko mi padł, mamie zaniosłam to odżył. Piękne ale chyba nie dla mnie :D

Ja się teraz cieszę bo mi ceropegia woodii ładnie rośnie (mam tę variegata), tylko się o nią boję bo taka cieniutka, czy jej nie uszkodzę. A będę musiała niedługo przesadzić bo jest nadal w takiej mini mini doniczce do odsadzania już ponad rok.

ja tam kocham storczyki rzadko podlewam bo zapominam, często są suche w końcu podleję i jakoś żyją :D jeden ma już 8 lat to jest jakiś kosmos dla mnie jeśli chodzi o przeżycie kwiatów pod moją ręką! dlatego wielbię je za to ,że są niezniszczalne 

Właśnie u mnie się mówi,że paprotki i storczyki nie lubią być przenoszone,więc stoją w j danym miejscu 

Brat miał akwarium, ale takie że zajmowało biurko i ciut szafy. Nad akwarium paprotkę. W życiu nie widziałam piękniejszej. I ta zieleń taka ładna ciemna. Paprotki zazwyczaj blędną gdy potrzebują wody, ta zawsze była ciemna a podlewana, oj nie wiem czy raz w miesiącu. Pokój bardzo słoneczny. No ale akwarium się rozszelniło, brat nowego już nie kupił to i paprotka niepodlewana  padła.

Babcie to potrafią zająć się paprotkami..  u moich tak samo pięknie kwitną.. 

idziemka moze za mało do niej gada;)

u mnie właśnie zawsze było ciepło bo stała przy kaloryferze i rosła, a jak przeniosłam do mamy to chyba towarzystwo jej nie pasuje:D

Moja babcia miala paprocie stary dom chlodno w nim i rosly giganty;) slyszalam ze paprotki dobrze miec jak ktos na serce choruje i ze jak jest taKa osoba w domu to beda dobrze rosly