Uciążliwy ból piersi od początku ciąży

Ogólnie nakładki są po to by wyciągnąć sutek , jak

ktos ma problem właśnie z tym to są bardzo polecane ;) 

Ja tez wolałam karmić bez nakładek ale wiadomo każdy musi sam się przekonać jak woli znajoma pamietam ze musiała och używać bo bez nich nie dawała rady syn tak ja ciągnął za sutki ze się skręcała na szczęście nie są drogie 

Ja kupiłam przy pierwszym dziecku , bo koleżanka mi bardzo polecała , mówiła ze się super karmi. Używałam chyba z kilka dni i poszły na bok. Miałam z lovi. Jakoś wolałam karmić bez nakładek. 

no ja właśnie dużo histori słyszałam ze z nakladkami koniety krotko karmily

Ja miałam nakładki z Medeli i dobrze się sprawdzały. Moja przygoda z KP trwała bardzo krótko, bo syn miał mega duże problemy, żeby dobrze zassać pierś. Po CC ciężko mi było rozkręcić laktację, już w szpitalu miałam poranione sutki, były one płaskie, więc dziecku ciężko było je złapać. Nakładki nas uratowały na tyle, że prawie miesiąc udało mi się syna przystawiać zanim przeszliśmy całkowicie na moje mleko podawane w butelce. Zdarzało się, że się odklejały - nie w każdej pozycji się dobrze trzymały na piersi, ale zawsze jest to jakieś rozwiązanie przy problemach z karmieniem. 

Ja kupiłam przy pierwszym dziecku, ale się nie sprawdziły. Mała nie umiała przez nie jeść 

nakładki kupiłam przy pierwszym dziecku i powiem szczerze nijak wiedziałam jak ich używac;( może nie odpowiednie albo ja żle ich używałam;( laktator nam dużo pomógł podczas nauki karmienia jak również podczas poranionych brodawek

Nie stosowałam nigdy. U mnie zawsze tylko początki były trudne i bolesne. Gdy laktacja się ustabilizowała to już nie było problemu.