Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2271 Wątki)

Twardnienie brzucha

Data utworzenia : 2013-12-28 19:49 | Ostatni komentarz 2022-01-06 09:45

patrycja.87.

87262 Odsłony
935 Komentarze

Jestem w 38 t.c. i coraz częściej mam twardnienie brzucha. Staje się on jak skała i utrzymuje jakiś czas. Do tego lekkie skurcze przy pachwinach i pod wieczór po całym dniu bóle brzucha jak przy miesiączce ( co prawda w moim przypadku są nieco łagodniejsze niż bóle miesiączkowe). Czyżby zbliżał się poród? Która z Was tak miała ? Pewnie to skurcze braxtona-hicksa ,ale stały się one dość częste.

2021-09-17 08:31

Octenisept zawsze przychodziła pielęgniarka kilka razy na dobę "proszę odsłonić" i cyk robiła. A dziecko przy kąpieli pielęgnowali.

2021-09-17 08:27

Zależy od szpitala jja podkladow nie miałam wogole przy pierwszym porodzie przy kolejnym nie widziałam na stronie szpitala w wymogach aby były potrzebne wiec pewnie podobnie jak Pati zapakuje 4 sztuki na w razie co 

Co do octeniseptu guzików nie wiem czy to brac bo na stronie szpitala brak na ten temat informacji 

2021-09-17 07:35

Pati - tylko 4 szt? chodzi ci o podkłady jednorazowe? Ja je wykorzystuję do wietrzenia rany. W szpitalu i w domu, gdy nie muszę chodzić, to kładę podkład na łóżko zdejmuję majtki i wietrzę ranę, którą wcześniej psikam octeniseptem. No i niestety, ale wtedy trochę krwii/mazi wylatuje. Więc ten podkład kilka razy dziennie wymieniam, aby przypadkiem jakichś bakterii się nie nabawić. W szpitalu wymieniałam 3-4 razy na dzień, w domu tak samo. 

Przy pierwszym porodzie szpital nie zapewniał żadnych środków, więc musiałam mieć własne. Nawet jak przebijali mi wody płodowe, to musiałam najpierw swój podkład wyjąć. Przy drugim porodzie szpital zapewniał swoje podkłady, więc własnych zużyłam mniej, ale jednak szybciej było, gdy sięgałam do torby i wyjmowałam swój podkład niż gdy musiałam iść ido dyżurki i prosić o nowy :) 

2021-09-16 23:08

Dwarazyh to ja bym oszalała :D podziwiam . U mnie mimo że byłam spakowana od 36 to i tak ciągle przerwałam te rzeczy żeby uwepnic się czy wszytko mam. Tez wcześniej trafiłam do szpitala choć tego nie planowałam i partner musiał dopakowac kilka rzeczy.  

2021-09-16 21:51

Eeee to ja się pakowałam tydzień przed planowanym pójściem do szpitala, a mała chciała o dzień szybciej wyjść, to partner dopakowywał jak już rodziłam, wszystko na spontanie. 

I w sumie ciuchy były mi niepotrzebne, w dresie przyszłam i w nim wyszłam, koszule zapewniał szpital, swoich nie użyłam. Mimo zimy, skarpetki i szlafrok nie był mi potrzebny bo było tak ciepło. Podkłady poporodowe, na łóżko i pampersy wszystko dawali. 
Jedyne co mi bylo potrzebne, a nie napisałyście to maść na brodawki, szalenie bolały i akurat smarowałam bepanthenem i duża ulga. 

2021-09-16 21:36

Hehe no takie to my już szalone babki trzeba sprawdzić 50 razy jedno i to samo :d

2021-09-16 14:21

Ja na szczescie mialam liste i mimo, że jeszcze spakowana nie byłam to dzieki niej raz dwa mi to poszlo

2021-09-16 12:03

Monia też tak robiłam co chwilę wyciągałam i sprawdzałam czy wszystko jest. Miałam listę z której skreślałam,ale mimo wszystko lepiej mi było to naocznie zobaczyć ,a przy okazji to co dołożyłam mogła w ten sposób lepiej upchać ,a nie rzucone na wierzch