Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2271 Wątki)

Twardnienie brzucha

Data utworzenia : 2013-12-28 19:49 | Ostatni komentarz 2022-01-06 09:45

patrycja.87.

87254 Odsłony
935 Komentarze

Jestem w 38 t.c. i coraz częściej mam twardnienie brzucha. Staje się on jak skała i utrzymuje jakiś czas. Do tego lekkie skurcze przy pachwinach i pod wieczór po całym dniu bóle brzucha jak przy miesiączce ( co prawda w moim przypadku są nieco łagodniejsze niż bóle miesiączkowe). Czyżby zbliżał się poród? Która z Was tak miała ? Pewnie to skurcze braxtona-hicksa ,ale stały się one dość częste.

2021-09-23 10:48

Wczoraj mialam wizytę u ginekologa i wysłał mnie do diabetologa zobaczymy jak będzie udało się załatwić wizytę na NFZ w poniedziałek. Póki co mam leżeć bo szyjka się skraca. 

 

Ja też mam zamiar jechać im później tym lepiej warto być pod telefonem z położna. Do szpitala mam 20km 

2021-09-23 08:17

Evcia to na hardcora pojechałas. 

Ale za to szybko poszło 

2021-09-22 23:22 | Post edytowany:2021-09-22 23:24

Ja miałam 40km do szpitala. Położna tez mowila ze jak skurcze będą regularne co 4-5 minut to do tego szpitala na spokojnie zajadę. 

Ale tak wszystko szło, że jak zaczęłam liczyć w aplikacji co ile mam skurcze to mi wyszło ze co 2-3minuty, więc trzeba było się ekspresowo zbierać. W 20 minut zajechaliśmy :) ale to była noc, puste drogi w dodatku ekspresówka.

 

Szłam prosto na łóżko porodowe ale to dlatego, że trafiłam o 2 w nocy a izba przyjęć tam działa 7-14, więc nikt mnie nie badał. Papiery wypisywałam w trakcie porodu właściwie mąż sobie przeczytal i zaznaczyl  a ja podpisałam.

2021-09-22 19:27

Ja pamiętam z pracy, że tak co 5-6 minut było najlepiej, bo jeszcze dało radę wszystkie papiery wypełnic i juz sie mogło isc na porodowke, a tak to czesto dawali na patologie ciazy i dopiero z niej na porodowke, a wiadomo jak to potem jest z tym przemieszczaniem

2021-09-22 18:33

Może 10 min to trochę za długo. Ja słyszałam że lepiej jechać jak coś co 7 minut. Ale nie wiem bo miałam wywoływany poród u mnie to szło raczej wolno 

2021-09-22 14:08

Też właśnie zależy czy ma się blisko czy daleko, ale ja nawet mając do szpitala daleko to bym sięnie spieszyła

2021-09-22 11:23

Oj co 10 minut to szybko jeśli się nic nie dzieje niepokjącego. Ja jechałam jak były co 7 i po drodze stały się nieregelurne, ale chodzi o to, że juz na oddziale mi lekarka powiedziała, że mam przyjechać znowu jak będą regularnie co 5 minut. Gdyby było krwawienie lub inne niepokojące objawy to oczywiście w tedy szybciej mam być nawet bez skurczy regularnych. Tak się stało w zasadzie bo skurcze były kolejne dwa dni nieregularne, ale już krwawiłam więc musiałam jechać na oddział. Tam po 3h od przyjecia już były regularne, a po 13 h córcia była z nami :)

2021-09-22 10:52 | Post edytowany:2021-09-22 10:55

Jak sobie przypomnę skurcze na oksytocynie co minutę, to mi się słabo robi na samą myśl... Ledwo jeden przeszedł, a już nadchodził drugi. A rozwarcia jak nie było, tak nie było. Jeszcze jakiś sadysta powiesił zegar na łóżkiem, żeby można było sobie odliczać chyba sekundy do kolejnego skurczu :D