Ciąża i poród (2265 Wątki)
Termin porodu
Data utworzenia : 2018-11-11 22:36 | Ostatni komentarz 2024-06-11 20:54
Witajcie. Chciałam zapytać o Wasz termin porodu z USG. A mianowicie- mój termin porodu z miesiączki wypada na 05.12, natomiast z USG już od 3 miesięcy pokazuje 18.11. Czy któraś z Was też miała taką dużą różnicę?
2018-12-15 23:08
Aisa podziwiam zdeterminowanie i ambicje .umowa na zlecenie ma swoje plusy i minusy zawsze jak odliczysz sobie wszystko od podatku to masz zwrot no ale zero składek a jak z chorobowym i urlopem masz płatne ? Wow 3 kierunek super że masz tyle energii i sie nie poddajesz na pewno będzie Ci lżej w życiu. Klaudia czasami tak się zdarza że szybko podejmujemy jakąś pracę ja w sumie zaczęłam chodzić na weekendy do pracy jak byłam w 2 liceum i tak jak Ty kelnerka byłam na weselach stypach miło wspominam ten czas miałam swoje pieniądze nie musiałam się prosić mamy. A najwięcej sprawiało mi satysfakcji to że kupowałam sobie sama bilet do szkoły żeby nie brać od mamy mialam na swoje wydatki Ja na swoją pierwszą imprezę wybrałam się jak miałam 19lat i nie podobało mi się jakoś zbytnio głośno , ja jak się zmęcze i chce mi się spać to muszę się położyć natychmiast i zawsze mnie denerwowało to że trzeba było czekać na taxi albo autobus . Ale miałam swój czas kiedy imprezowaliśmy ogólnie ostatni raz byliśmy z moim ,6lat temu wolę iść gdzieś do baru wypić piwo porozmawiać albo spotkać się ze znajomymi w domu i też można się świetnie bawić
2018-12-15 21:20
Aisa- to naprawde super, że udalo sie dogadać z uczelnią. Fajnie, że ida ludziom w potrzebie na rękę. Ja akurat musiałam robic mijanki miedzy uczelniami i jak nie bylam na wykładzie jakimś to musialam go odrobic z inna specjalizacją albo coś, albo nauczyc sie i zdawac każdą nieobecnośc. A jak mnie nie było na ćwizeniach to nie raz i kolokwium, bo co zajęcia miałam czasem kolosa, to jeszcze odrabianie zajęć albo znowu zdawanie tematu- także chcac nie chcąc musialam umieć chcac przebrnąć przez nie no i dwa stypendia;). Także u mnie studia to była ciężka przeprawa na dwoch kieunkach i też pracowałam po 2 do 3 godziny czasem jak było kiedy i spałam po 4 godziny, bo dojeżdżalam na uczelnie codziennie- spałam w pociagu, autobusie, tramwaju;). I dlatego wiem jak to moje zdrowie odczuło i obiecałam sobie że jak zacznę prace stałą to zwolnie tempa. Ale dzidzia je podkręciła. I w pelni Was rozumiem, że pieniądze zdobyte trudem i odłożone to wartość sama w sobie. Ja też odkładalam zawsze i liczyłam się z pieniadzem- nie jest on dla mnie wyznacznikiem człowieczeństwa w żadnym razie, ale wiem, że pieniądze z nieba nie lecą i trzeba mądrze je wydawać. A na pierdoły nie lubie. Preferuje przemyślane zakupy. Ale ja umiałam imprezować na studiach:D to były swoiste czasy:) ale to raczej weekendy, bo jakos trzeba żyć;) ale jest różnica miedzy inprezowaniem a uwalaniem się w trupa;)
Konto usunięte
2018-12-15 21:12
Nie potępiam picia, ale jeśli kobieta się szanuje to nie łąmie swoich zasad tylko dla udowodnienia komuś czego :) dlatego Aisa możemy sobie przybić piątkę :) ja dzięki oszczędzaniu ze stypendium mogłam pomóc rodzicom w zakupie wymarzonych mebli :)
2018-12-15 19:02
Ja skladalam i skladalam pieniądze nie wydawalam chyba że były potrzeby typu trzeba kupić podręczniki zapłacić za jakąś wycieczkę studencką np rejs statkiem byłam i byłam zadowolona to była dla mnie fajna wyprawa A imprezowanie picie to nie moja bajka na tych imprezach oczywiście podstawiali mi alkohol i oczywiście w akademiku piłam i w zasadzie nie wróciłam pijana pomimo że dużo wypilam ludzie byli w szoku że głowę mam a nie lubię i nie chce. A zapomniałam Jeszce w zasadzie studiowka była impreza choć miałam nie iść wszystko robiłam byle nie iść ale mama ogarnęła w porę i zapłaciła A chciałam ominąć ta imprezę no i się nie udało. Przeważnie jak spotkanie było gdzie koledzy pili piwo to ja kupowałam sobie 0.0proc albo kupowałam sobie soczek.
Konto usunięte