Ciąża i poród (2265 Wątki)
Termin porodu
Data utworzenia : 2018-11-11 22:36 | Ostatni komentarz 2024-06-11 20:54
Witajcie. Chciałam zapytać o Wasz termin porodu z USG. A mianowicie- mój termin porodu z miesiączki wypada na 05.12, natomiast z USG już od 3 miesięcy pokazuje 18.11. Czy któraś z Was też miała taką dużą różnicę?
2018-12-17 09:39
U mnie w pracy jest mozliwość pracy zdalnej ale tylko w wyjatkowych sytuacjach. I uważam że to super rozwiazanie, ale tylko okazjonalnie, typu, że źle sie czujemy, ale nie na tyle aby nie iść do pracy a nie chcemy zarazic kolegow i kolezanek w pracy. W domu jest zawsse tyyyyleeee do zrobienia że zawsze sie jakos oderwiemy a w pracy nie ma domowych bodźcow. A w pracy zawsze można pogadac z kims o czyms innym niż dom, co daje fajną odskocznie od tej tematyki- zdrowy balans jest potrzebny. Bo też ileż można siedziec w 4 ścianach- zgadzam sie z Wami;)
2018-12-17 09:36
Mi z miesiączki wychodzi 18.07 i tak mi też wyszło z usg jak byłam prywatnie. Jak byłam na usg na nfz to termin wyszedł 14.07. Z pierwszej ciąży miałam dwa tygodnie różnicy jak z miesiączki, a jak z usg. Pierw miałam rodzić końcówka czerwca, a później wychodziło połowę lipca i tak też urodziłam.
Konto usunięte
2018-12-17 01:28
Czyli jednak moje wątpliwości są uzasadnione. Kurcze też tak myślę, że takie zamykanie się w 4 ścianach nie służy człowiekowi. Brak motywacji do ubrania się, zadbania o siebie, brak kontaktów interpersonalnych. Teraz tak się zastanawiam nad tym i tyle mi jeszcze do głowy przyszło. Może faktycznie trzeba będzie przełamać się i zostawić synka pod opieką kogoś innego i wyruszyć do pracy.
2018-12-17 00:00
Ja bym nie mogła pracować w domu za dużo bodźców by mnie rozpraszalo
2018-12-16 22:21
W mojej rodzinie kuzyn też pracuje w domu i sobie tego jej chwała niby jest w domu a jakby go nie było . Żona i tak wszystko ogarnia dziecko dom itd a nawet jak są święta to często załatwia sprawy . Także mają w sumie popołudnia i weekendy jak pracuje w domu to starają się mu nie przeszkadzać . A wydaje mi się że 8h do domu i spokój
2018-12-16 22:14
Eleonorka13 mąż koleżanki pracuje w domu. Nie chwalą sobie takiego rozwiązania. Jak ich córka w wieku przedszkolnym jest chora to teoretycznie tata „jest w domu”, a dzieckiem trzeba jednak się zająć. Trzeba podać leki, obiad, poczytać. W dodatku mają psa, wiec wydaje się ze z psem wyskoczy tylko na chwilkę, ale przy okazji jeszcze do warzywniaka, coś po drodze załatwić. Bywają dni że nie da się pracy w domu pogodzić z nieprzewidzianymi sytuacjami, a zwłaszcza mając w domu dziecko w wieku żlobkowo-przedszkolnym.
Konto usunięte