Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2195 Wątki)

Szkoła rodzenia - warto uczestniczyć w zajęciach?

Data utworzenia : 2013-01-16 10:41 | Ostatni komentarz 2017-03-09 21:43

a.a_redzimska

32431 Odsłony
679 Komentarze

Ja do szkoły rodzenia zapisałam się w 1 ciąży i nie żałuję. Panie położne super kobietki, bardzo praktycznie przygotowały nas do porodu i opieki nad maluszkiem. Miałam zajęcia z przygotowania do porodu, z pielęgnacji maluszka - kąpiel - i tutaj tatusiowie się wykazywali swoją męskością. Były zajęcia z gimnastyki z brzuszkiem - co wolno i jak ćwiczyć żeby nie zaszkodzić maluszkowi w brzuszku. I najważniejsze dla nas zajęcia: masaż porodowy i oddychanie podczas porodu. Bardzo przydatny i jedno i drugie wykorzystaliśmy już na sali porodowej. W drugiej ciąży również postanowiłam uczestniczyć w zajęciach, ale wybrałam już sobie kilka spotkań - przypomniałam sobie oczywiście "sztukę oddychania" i mąż jeszcze raz skrupulatnie uczył się masażu porodowego. Według mnie zajęcia tego typu bardzo mnie oswoiły z myślą o porodzie. Spotkałam pary, które były na tym samym etapie życia co my. Mogliśmy wymieniać się informacjami o ciążach, lekarzach, zakupach, przygotowaniach itp. Czy uczestniczyłyście w zajęciach w szkole rodzenia? Byłyście same czy z partnerem? Jakie są Wasze doświadczenia.

2017-03-07 11:14

Dokladnie, dodatkowo edukuje nas rodziców szczegolnie przy 1 dziecku :):)

2017-03-06 19:55

Tez się zgadzam ze nie jest to zadaniem położnej zbadanie czy dziecko ma czysto. Raczej polozna pomaga w tych pierwszych kontaktach z dzieckiem radzi co z czy i dlaczego i sprawdza czy z dzieckiem jest wszystko dobrze np czy nie jest zazolcone czy dobrze chwyta piers :-)

2017-03-06 19:34

U nas polozna umawiala sie w ten sam dzien zazwyczaj. Dzwonila i pytala czy bedziemy n za godzine, Fakt ogarnialo sie chatke bo ja sie wstydze wpuszczac kogos do brudnego domu :P (no moze nie brudnego ale kilka rezczy nie na swoim miejscu i juz balagan sie robi) U nas nie sprawdzala nawet pokoju w ktorym spi maly tylko ogladala jego i dawala rady jak sie nim zajmowac, albo odpowiadala na nasze pytania

2017-03-06 18:45

Też mi się tak wydaje że to zadanie środowiskowej. Położna to bardziej do kontroli zdrowotnej

2017-03-06 18:31

Tina mi się wydaje, że to pielęgniarka środowiskowa sprawdza warunki bytowe dziecka, a nie położna

2017-03-06 18:25

My wizyty położnej mamy już za sobą , i cóż...pluję sobie w brodę że nie skorzystałam z patronaży oferowanych w szkole rodzenia do której chodziłam :P Fajne , energiczne , młode dziewczyny a ja decydując się na położną z przychodni gdzie zapisałam Młodego trafiłam na starszą panią która ewidentnie miała już chyba dość swojej pracy. Owszem dzwoniła umówić się na wizytę ale co z tego skoro później jeszcze kilkakrotnie dzwoniła zmieniając termin i datę i tak tydzień w tydzień (piękny gest , przynajmniej informowała o tych zmianach :D ) Każda jej wizyta szła w parze z monologiem o tym jak dużo dzieci się teraz rodzi , ile ma przez to pracy i że to wszystko wina 500+ ...tiaaaa. Jeśli o coś nie zapytałam ona raczej nie kwapiła się do udzielania jakichś wskazówek (jak czyszczenie pępka na przykład). Cóż wnioski wyciągnięte jeśli będę w przyszłości potrzebowała położnej na pewno nie wybiorę jej na chybił trafił ;)

2017-03-06 18:05

Położna nie powinna umawiać się na wizyty. M.in.celem jej wizyt jest wychwycenie nieprawidłowości czy patologii. Wiadomo,że jak się umówi to będzie czysciutko itp. Wiecie o czym mówię. Ona ma za zadanie sprawdzić czy dziecko ma czysta pościel,czyste ubranka,nie ma dookoła pijanych opiekunów czy innych takich sytuacji.oczywiscie ma pomóc poloznicy w opiece nad maluchem,służyć radą i doświadczeniem. Dla nas wygodniej jak się umówi ale myśle,że rozumiecie o co mi chodzi. Moja położna nie sprawdziła jak karmie i potem jeździłam do poradni laktacyjnej. Jednak jej inne rady były bardzo cenne.

2017-03-06 17:45

U nas tez sama dzwonila za pierwszym razem