Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2188 Wątki)

Szkoła rodzenia- probki/prezenty

Data utworzenia : 2021-06-10 15:27 | Ostatni komentarz 2022-01-03 16:42

Anabanana

7359 Odsłony
641 Komentarze

Hej z ciekawości jak chodziłyście do szkoły rodzenia to jakie próbki prezenty dostawaliście?

 

2021-12-31 12:27

Aniska na szczęście się nic nie stało ,ale byłam w strasznym stresie bo męża nie było długo,a telefon w aucie. Oczywiście młody za chwilę zaczął wrzeszczeć aa szkoda gadać 

Ja powiem tak, że szkoła rodzenia online mimo wszystko dużo daje . W pierwszej ciąży chodziłam stacjonarnie, a więcej wyniosłam ze szkoły rodzenia online, którą robiłam wcześniej niż z zajęć w szpiatlu

2021-12-30 22:55

Ja chodzilam stacjonarnie ale online bardzo dużo się dowiedziałam z instagrama Polożna Kasia. I zresztą wielu innych tez bo jeszcze fizjoterapeutów podglądałam, trochę o żywieniu, hafija o karmieniu... choc to nie były czasy pandemii. Ale przed 1 dzieckiem w ciazy to lubiłam sobie puścić cos przy gotowaniu :)

 

Maziulek masakra. Jeszcze z dziećmi byłaś. Dobrze ze sie nic większego nie stało.

2021-12-29 14:08

teraz przez ten covid jak są ograniczone spotkania stacjonarne, dużo jest online i można swoją wiedzę poszerzac o wiadomości:p

2021-12-29 11:05

Tofunia, ja właśnie tylko online i trochę jestem przerażona jak ogarnę.. 

2021-12-28 20:37 | Post edytowany:2021-12-28 20:38

Online też można się dobrze nauczyć opieki nad dzieckiem i to jest właśnie teraz super sprawa

2021-12-28 16:12

Nie miałam takiego zdarzenia, ale pewnie Maziulek ciśnienie się podniosło.. no i dzieci tez się pewnie wystraszyły, dobrze że nic się nie stało:)

2021-12-28 15:52

Mazia no debil jednym słowem;( ale udało się chociaz dojść do porozumienia ? 

 

Tofunia teraz w donie internetu można duzo się dowiedzieć ja będąc w pierwszej ciąży żałuję że nie uczestniczyłam w takich zajęciach, ja nigdy nie miałam ztycznosci z małymi dziećmi wiec było mi trochę ciężko ogarnąć wszystko

2021-12-28 14:33

Maziulek no dokładnie głupie tłumaczenie, że nie widział... całe szczęście ze się nic nie stało...