Sposoby na opuchniete stopy

Doris85 to szacun o.o 

No to prawda że nie ma takiej możliwości ale w pełni rozumiem panikę :D 

Ja zawsze uważałam że kobiety w ciąży powinny być na równi z lekko upośledzonymi umysłowo :D ja w ciąży i myślenie to kompletnie nie szło w parze -.- czasami sama się zastanawiałam co ja wg robię :D

Jzuk - mamy w rodzinie kilka pielęgniarek i niektóre z nich mówią dokładnie to samo - że robią w pracy setki zastrzyków tygodniowo, ale sobie by nie zrobiły :) U mnie nie było problemu z robieniem zastrzyku. Obejrzałam kilka filmików na youtube jak to najlepiej robić i działałam. Policzyłam, że łącznie zrobiłam jakieś  250 zastrzyków. Ale jak już brzuch był większy, skóra bardziej napięta na tyle, że ciężko było fałdkę zrobić wkręciłam sobie, że mogę za głęboko igłę wbić i pęcherz płodowy uszkodzić - gdzie nie ma takiej możliwości ;) 

Ja miałam problem, żeby sobie samej zastrzyki robić...

Ja musiałam się przemóc jak złamałam nogę i musialam sobie robić właśnie heparyne w brzuch :D taki trick dla tych co nie lubią ukłuc to przed tym chwilę schłodzić sobie miejsce ukłucia np okładem z lodem :D o wiele zmniejsza to uczucie ukłucia. 

Jest to trochę śmieszne bo zawodowo robię ludziom zastrzyki itp a samej sobie nie jestem w stanie -.- 

Ten lęk przed igłami czy "syndrom białego fartucha" u niektórych jest czasem nie do opanowania. Mam znajomą, która tak sie boi igieł, że często mdleje przy pobraniu krwi. Jak już musi iść do laboratorium to od razu się na kozetkę kładzie i na leżąco ma krew pobieraną ;) 
Mnie z kolei nic nie rusza - igły, wenflony, zastrzyki - mogą robić wszystko. Całą ciążę sobie robiłam sama zastrzyki z heparyny :) 

Ja też boje się igiel ;) przy pobieraniu krwi patrzę w przeciwnym kierunku zazwyczaj ;)

Właśnie te igły odstraszają:P

Ja ogólnie też igieł się boje :D ale tak mnie ta zgaga męczyła, że chęć pozbycia się jej wygrał :D